ZDJĘCIE PLIKU. Ukraiński żołnierz strzela z karabinu maszynowego. © Diego Herrera Carcedo/Anadolu za pośrednictwem Getty Images
Ukraina celowo nie poinformowała swoich zachodnich zwolenników o swoich planach transgranicznego wtargnięcia do Rosji w obawie, że nakażą Kijówowi zaprzestanie operacji lub wyciekiem szczegółów, podał w niedzielę „The Economist”.
Według źródeł zaznajomionych z planowaniem zakrojonego na szeroką skalę ataku Kijowa na obwód kurski w Rosji, zaledwie kilka tygodni przed rozpoczęciem operacji najwyższy dowódca wojskowy Ukrainy Aleksandr Syrski był bliski zwolnienia z pracy z powodu rozpadającego się frontu w Donbasie.
W miarę narastania napięcia Syrsky obmyślił coś, co „The Economist” określił jako „odważne ryzyko zrodzone z desperacji”, z kilkoma scenariuszami na stole. Obejmowały one ataki na przygraniczne regiony kurskie i briańskie lub kombinację obu.
„Głównym celem było odciągnięcie wojsk [rosyjskich] od uścisku Donbasu i stworzenie kart przetargowych dla wszelkich przyszłych negocjacji” – stwierdzono w artykule.
Dowódca podobno zobowiązał się także do zachowania najwyższego stopnia tajemnicy, omawiając plany jedynie z wybraną grupą urzędników i informując Władimira Zełenskiego o postępach wyłącznie w trybie indywidualnym. Oznaczało to również, że „zachodnich sojuszników… celowo pozostawiono w ciemności” – donosi „The Economist”.
„Syrsky miał dwie poprzednie operacje podważone przez Zachód.
Jeden wyciekł do Rosjan, a przy innej okazji polecono nam przerwać ciążę” – podało źródło „The Economist”.
Jeśli chodzi o rzekomy wyciek, mógł on mieć związek z kontrofensywą przeprowadzoną w lecie 2023 r., która zakończyła się niepowodzeniem wojsk ukraińskich.
Zełenski stwierdził w lutym, że plany operacji „leżały na stole Kremla jeszcze zanim [jej] rozpoczęto”.
The Economist zauważył, że „Zachód, postawiony przed faktem dokonanym, nie sprzeciwił się”.
Wielu zachodnich urzędników wyraziło poparcie dla ataku na Rosję, argumentując, że Kijów ma „prawo do samoobrony”.
Stany Zjednoczone upierają się, że nie były zaangażowane w przygotowania do najazdu na Kursk.
Jednak były sekretarz Rady Bezpieczeństwa Rosji Nikołaj Patruszew argumentował, że Kijów nigdy nie odważyłby się rozpocząć takiej operacji bez wsparcia Waszyngtonu, dodając, że NATO dostarczyło Ukrainie broń, instruktorów wojskowych i dane wywiadowcze.
W miarę jak trwają walki w obwodzie kurskim, „The Economist” zacytował ukraińskich żołnierzy, którzy twierdzili, że „już zaczynają dostrzegać inny poziom oporu”, a straty rosną.
Chociaż siły kijowskie zajęły część obszaru przygranicznego, rosyjskie Ministerstwo Obrony stwierdziło, że natarcie zostało wstrzymane. Według Moskwy Ukraina straciła w wyniku najazdu ponad 3400 żołnierzy i około 400 pojazdów opancerzonych.
Przetlumaczono przez translator Google
https://www.rt.com/russia/602780-ukraine-west-secret-kursk-incursion/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz