poniedziałek, 16 maja 2022

"Berlin zgadza się wysłać "czołgi" na Ukrainę, ale nie będą one zbyt pomocne."

 Niemiecki rząd trafił na pierwsze strony gazet w ostatnich dniach, zgadzając się na coś, czego odmawiał od zakończenia II wojny światowej: ofensywne zaangażowanie się w konflikt europejski.

Zdjęcie: Berlin zgadza się wysłać "czołgi" na Ukrainę, ale nie będą one zbyt pomocne

Według doniesień, Berlin zgodził się wysłać "czołgi" na Ukrainę, ponieważ Kijów nadal walczy z rosyjskim atakiem. Ale bliższe przyjrzenie się szczegółom dowodzi, że wszystko, co Niemcy naprawdę robią, to rozładunek eksponatów muzealnych i reliktów, które już dawno minęły w okresie użytkowania i nie mogą się równać z prawie każdym systemem uzbrojenia, który Rosjanie wypuszczają.

"Niemiecki rząd oświadczył we wtorek, że dostarczy czołgi przeciwlotnicze na Ukrainę po silnej presji w kraju i za granicą, aby porzucić niechęć do dostarczania ciężkiej broni do Kijowa" - podało Politico Europe na początku tego tygodnia.

"Decyzja o dostarczeniu czołgów "Gepard", które pochodzą z zapasów niemieckiego przemysłu obronnego, została podjęta na zamkniętym posiedzeniu rządu w poniedziałek, powiedziała minister obrony Christine Lambrecht dziennikarzom na konferencji bezpieczeństwa Ukrainy w amerykańskiej bazie lotniczej w Ramstein w Niemczech. Nie było natychmiastowej informacji o tym, ile czołgów Niemcy dostarczą" - dodano w raporcie.

Bliższe przyjrzenie się Gepardowi wskazuje, jak żałosna, a nawet obraźliwa jest to "oferta" z Berlina.

Przede wszystkim Gepard nie jest nawet czołgiem w prawdziwym tego słowa znaczeniu; jest to system przeciwlotniczy naprowadzany radarowo i system krótkiego zasięgu (około trzech mil). Opancerzony i na gąsienicach jest lekko opancerzony i wyposażony w dwie armaty 35 mm jako broń przeciwlotniczą. Co gorsza, są to systemy zimnowojenne, po raz pierwszy wyprodukowane w 1960 roku. I podczas gdy niemiecka Bundeswehra (armia) kilkakrotnie modernizowała systemy, ostatnia została oficjalnie wycofana w 2010 roku. Nie są to więc nawet obecne systemy.

I znowu, nie są to czołgi, czego Ukraińcy naprawdę potrzebują. Jak zauważono w jednym z opisów, Ukraińcy prawdopodobnie nie będą mogli ich używać przed zakończeniem wojny.

Blog Moon of Alabama wyjaśnił dlaczego: "Pamiętam je dobrze z mojego pobytu w Bundeswehrze. Podczas gdy moje podstawowe szkolenie było jako strzelec na prawdziwym czołgu, Leopard 1A3, dwie osoby, które znałem, były szkolone jako strzelcy dla Geparda. Była jednak ogromna różnica. Minęło 6 miesięcy szkolenia, aby stać się dość dobrym strzelcem czołgowym. 12 miesięcy, w tym setki godzin w symulatorze, zajęło zostanie strzelcem na Gepardzie. Rola dowódcy wymagała jeszcze większego przeszkolenia.

"System był doskonały jak na swoje czasy, ale także bardzo skomplikowany[d]. Oba radary mają różne tryby do różnych celów. Lepiej byłoby użyć właściwego lub ryzyka, aby przyciągnąć wybuchowe środki zaradcze. Uruchamianie systemów wieżowych i obsługa ich różnych trybów błędów, które mogły wystąpić, nie były łatwe w obsłudze.

"Podwozie czołgu jest również bardziej skomplikowane niż oryginalne. Ma dodatkowy silnik, który zasila pięć generatorów elektrycznych, dwa transformatory obrotowe Metadyne i koło zamachowe do obsługi niezwykle szybkich ruchów wieży (2,5 sekundy dla obrotu o 360 °). "

Strona wyjaśniła, że obecnie w Bundeswehrze jest dosłownie tylko garstka personelu, który nadal wie, jak działać i, co ważniejsze, utrzymywać przestarzałe systemy. I nie ma szans, aby niemiecki rząd lub parlament upoważnił jakikolwiek personel Bundeswehry do prowadzenia ich na Ukrainie.

Innymi słowy, przeniesienie tych "czołgów" na Ukrainę sprawia wrażenie, że Niemcy robią coś pożytecznego, aby pomóc Kijowowi w potrzebie, ale faktem jest, że jest to pusty gest z Berlina. Obraźliwe, nawet.

Nie inaczej byłoby, gdyby Niemcy dostarczyły Ukrainie prawdziwe czołgi, ale wstrzymały amunicję i instrukcję obsługi.

Ukraina prawdopodobnie nie przetrwa rosyjskiej inwazji, i tak nie jest całkowicie nienaruszona. Wysyłanie większej ilości broni – bezużytecznej lub nie – do Kijowa prowadzi tylko do większej liczby ofiar śmiertelnych i zniszczeń.


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.naturalnews.com/

Brak komentarzy:

"Oni kłamią, my wiemy, że kłamią, a oni wiedzą, że my wiemy, że kłamią"

  "Wiemy, że kłamią. Wiedzą, że kłamią. Wiedzą, że my wiemy, że kłamią. Wiemy, że oni wiedzą, że my wiemy, że wiedzą, że kłamią. A jedn...