NOWE DOWODY UJAWNIAJĄ: WYSZKOLONY PRZEZ CIA,UZBROJONY UKRAIŃSKI NAZISTOWSKI PARAMILITARNYTERAZ PROWADZI WALKĘ Z ROSJĄ
AUTOR: ADAM ELIYAHU BERKOWITZ
ISRAEL365NEWS
Oskarżenie prezydenta Rosji Władimira Putina, że Ukraina popiera nazizm, neonazistowski batalion Azow wydawał się dowodem jego twierdzenia. Ale dalsze badania wydają się angażować Centralną Agencję Wywiadowczą (CIA) w tworzenie i finansowanie paramilitarnej białej supremacji.
Sputnik News, rosyjska państwowa agencja informacyjna, która jest obecnie niedostępna w USA, poinformowała w zeszłym tygodniu, że twierdzenia Putina o powiązaniach między rządem USA a ukraińskim neonazistowskim batalionem Azow były prawdziwe.
Utworzony w 2014 roku Azowski Oddział Operacji Specjalnych jest prawicową ekstremistyczną, neonazistowską, dawniej paramilitarną jednostką Gwardii Narodowej Ukrainy, z siedzibą w Mariupolu, w regionie przybrzeżnym Morza Azowskiego.
Raport z 2016 r. wydany przez Biuro Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka szczegółowo opisuje oskarżenia przeciwko stosowaniu przez ruch Azowski tortur i innych zbrodni wojennych w wynikłym konflikcie po aneksji Krymu przez Rosję w 2014 r. Źródła finansowania batalionu zawsze były niejasne, ale raport cytował internetowe twierdzenia batalionu o szkoleniu od zagranicznych sił zbrojnych, w tym z Kanady, Niemiec, USA i Wielkiej Brytanii.
Finansowanie z USA zostało zakazane przez Kongres w 2014 roku z powodu ideologii białej supremacji Batalionu Azowskiego, ale zakaz ten został uchylony w 2015 roku.
W 2015 roku minister spraw wewnętrznych Arsen Awakow ogłosił, że Pułk Azowski będzie jedną z pierwszych jednostek, które zostaną przeszkolone przez oddziały armii Stanów Zjednoczonych w ramach misji szkoleniowej Operacja Nieustraszony Strażnik. Sześciomiesięczne szkolenie zostało przeprowadzone przez spadochroniarzy ze 173 Batalionu Wsparcia Brygady Powietrznodesantowej i sfinansowane w ramach zatwierdzonego przez Kongres Globalnego Funduszu Bezpieczeństwa Awaryjnego.
The Nation napisał w 2018 roku:
To nie zaczęło się za prezydenta Trumpa, ale za prezydenta George'a W. Busha, kiedy ówczesna ukraińska "pomarańczowa rewolucja" wiktora Juszczenki zaczęła rehabilitować ukraińskich zabójców Żydów w czasie wojny, i wzrosła pod rządami prezydenta Obamy, który wraz z wiceprezydentem Josephem Bidenem był głęboko współwinny zamachu stanu na Majdanie i tego, co nastąpiło.
Według innego raportu, w październiku 2016 r. firma AirTronic z siedzibą w Teksasie podpisała kontrakt na dostawę pocisków przeciwpancernych Javelin o wartości 5,5 miliona dolarów do "alianckiego europejskiego klienta wojskowego". Dyrektor operacyjny AirTronic Richard Vandiver podkreślił, że sprzedaż granatników została autoryzowana poprzez "bardzo ścisłą koordynację z ambasadą USA, z Departamentem Stanu USA, z amerykańskim Pentagonem i rządem ukraińskim".
Ukraiński dziennikarz Jurij Butusow ujawnił później, że wiele z tych jednostek trafiło w ręce batalionu Azow.
W raporcie z 2019 r. w Daily Beast zarówno armia amerykańska, jak i Departament Stanu stwierdziły, że dokładnie sprawdzały uczestników programów szkoleniowych Urainain, ale później przyznały, że proces weryfikacji Leahy został wykorzystany do wyplenienia osób naruszających pomoc humanitarną i nie wykluczał ideologii neonazistowskiej.
W styczniu, gdy rosyjska inwazja wydawała się nieuchronna, Yahoo News cytowało urzędników CIA, którzy powiedzieli, że ich organizacja nadzorowała tajny intensywny program szkoleniowy w USA dla elitarnych ukraińskich sił specjalnych i innego personelu wywiadowczego od 2015 roku. Program został ustanowiony przez administrację Obamy po rosyjskiej inwazji i aneksji Krymu w 2014 roku, a administracja Bidena jeszcze bardziej go rozszerzyła.
Należy zauważyć, że Stany Zjednoczone były jedynym krajem, który przyłączył się do Ukrainy w głosowaniu przeciwko rezolucji ONZ zatytułowanej "Zwalczanie gloryfikacji nazizmu, neonazizmu i innych praktyk, które przyczyniają się do podsycania współczesnych form rasizmu, dyskryminacji rasowej, ksenofobii i związanej z nią nietolerancji". Departament Stanu uzasadnił swoje dziwaczne stanowisko, twierdząc, że rezolucja była tylko kolejną z wielu "rosyjskich narracji dezinformacyjnych oczerniających sąsiednie narody pod cynicznym pozorem powstrzymania nazistowskiej gloryfikacji". Departament Stanu powołał się również na swoje "niezłomne zaangażowanie na rzecz wolności słowa".
___
https://www.israel365news.com/contact-us/
Przetlumaczono przez translator Google
za:http://stateofthenation.co/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz