AUTOR: TYLER DURDEN
Prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił, że kraje UE popełniają "ekonomiczne samobójstwo", odmawiając rosyjskich zasobów energetycznych w związku z naciskiem na nałożenie embarga na ropę naftową, które do tej pory było blokowane przez zależne od Rosji Węgry i garstkę innych.
Cytowany w RIA Novosti, Putin opisał, że sektor naftowy jest zajęty "przesunięciem tektonicznym", które zostanie tylko pogorszone przez "nieprzemyślane" sankcje Zachodu. Przemówienie zostało wygłoszone wirtualnie na konferencji energetycznej szefów przemysłu w kraju.
"Zmiany na rynku ropy naftowej mają charakter tektoniczny i prowadzenie działalności jak zwykle, zgodnie ze starym modelem, wydaje się mało prawdopodobne" - powiedział. "W nowych warunkach ważne jest nie tylko wydobycie ropy, ale także zbudowanie całego pionowego łańcucha prowadzącego do konsumenta końcowego".
Nazwał obecną trajektorię UE-USA dążeniem do wymierzenia maksymalnej kary Moskwie jako strategię zapewniającą wyższe ceny energii i wyższą inflację. Wtedy zaobserwował:
"Oczywiście takie ekonomiczne samobójstwo jest wewnętrzną sprawą krajów europejskich" - wynika z tłumaczenia AFP.
Jednocześnie, jak dodatkowo zaznaczył Putin, "chaotyczne działania" Europy ostatecznie posłużą moskwie do zwiększenia dochodów z ropy i gazu, także w miarę jak Rosja przekierowuje dostawy energii do "przyjaznych" krajów. Wezwał rosyjskie władze przemysłowe do bardziej aktywnego wykorzystania sytuacji dla dobra narodu.
Putin opisał scenariusz, w którym Europa odczuwa ciężar kryzysu najgorzej, według państwowych mediów:
"Odrzucenie rosyjskich surowców energetycznych oznacza, że Europa systemowo stanie się regionem o najwyższych kosztach energii na świecie. Tak, oczywiście ceny wzrosną, a zasoby trafią do tego regionu, ale nie będzie możliwe radykalne zmienienie sytuacji. To poważnie - i według niektórych ekspertów nieodwołalnie - podważy konkurencyjność znacznej części europejskiego przemysłu, który już traci konkurencję na rzecz firm w innych regionach świata" - powiedział Putin, przemawiając we wtorek na spotkaniu z urzędnikami poświęconymi kwestiom energetycznym.
Dodał, że zachodni urzędnicy i ludność od dawna przejmują się "kwestiami klimatycznymi" - stawiając zbyt mocno na skuteczność alternatywnych źródeł energii, w temacie, który rosyjski prezydent podkreślał od lat.
"Można odnieść wrażenie, że nasi zachodni koledzy, politycy i ekonomiści po prostu zapomnieli o podstawach elementarnych praw ekonomii lub, ze szkodą dla nich, wolą je celowo ignorować" - powiedział.
I w być może najbardziej kąśliwej części przemówienia, w której uderzył w Waszyngton i jego europejskich sojuszników, Putin kpił z unijnych stolic, które wydają się przyjmować rozkazy od swoich "amerykańskich władców".
"Dziś widzimy, że z powodów absolutnie politycznych, ze względu na własne ambicje i pod presją amerykańskich władców, kraje europejskie nakładają coraz więcej sankcji na rynek ropy i gazu. Wszystko to powoduje inflację i zamiast przyznać się do błędów, szukają winnego w innym miejscu" - powiedział Putin.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.zerohedge.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz