AUTOR: TYLER DURDEN
Tysiące protestujących szturmowało oficjalną rezydencję prezydenta Sri Lanki Gotabaya Rajapaksy w ramach antyrządowej demonstracji wzywającej do jego rezygnacji po załamaniu gospodarczym kraju.
Demonstranci przemaszerowali w sobotę do handlowej stolicy Sri Lanki, Kolombo. Przeskoczyli ogrodzenia bezpieczeństwa otaczające rezydencję i zaatakowali siły bezpieczeństwa prezydenta. Rajapaksa został ewakuowany z pałacu około 1000 czasu lokalnego, powiedział Bloombergowi jego sekretarz Gamini Senarath.
"Prezydent został eskortowany w bezpieczne miejsce" - powiedziało AFP źródło obrony. "Nadal jest prezydentem, jest chroniony przez jednostkę wojskową".
Rzekome nagranie prezydenta uciekającego na statku marynarki wojennej.
Materiał filmowy przesłany na platformy mediów społecznościowych z rezydencji prezydenta pokazuje tysiące protestujących otaczających pałac, a następnie szarżujących do środka.
Premier Ranil Wickremesinghe przeprowadził nadzwyczajne rozmowy z przywódcami partii przed przewodniczącym parlamentu podczas zamieszek, aby zdecydować, co dalej z rozwiązaniem pogłębiającego się kryzysu społeczno-gospodarczego w kraju liczącym 22 miliony ludzi.
Prawodawcy poprosili Rajapaksę o rezygnację z władzy, aby umożliwić nowemu przywódcy z większością parlamentarną odzyskanie kontroli i znalezienie szybkiego rozwiązania problemu wysokiej inflacji i niedoborów, które od miesięcy gniewają ludzi.
Obciążona długiem gospodarka maleńkiego południowoazjatyckiego narodu "całkowicie upadła", ponieważ brakuje mu rezerw walutowych do importu podstawowych produktów, takich jak żywność i paliwo. Niedobory zmaterializowały się, gdy rząd zaczął racjonować towary w zeszłym miesiącu.
Mimo że rząd prowadził rozmowy z MFW, Indiami, Chinami i Japonią w sprawie nowych linii kredytowych, a nawet rozmawiał z Rosją o zakupie mocno zdyskontowanej ropy, kraj wszedł w końcową fazę, w której niepokoje społeczne wymykają się spod kontroli.
Avery Koop z Visual Capitalist wyszczególnia kilka przyczyn tego kryzysu, a zawirowania gospodarcze wywołały niepokoje w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Ta wizualizacja rozbija niektóre elementy, które doprowadziły do obecnej sytuacji sri Lanki.
Kryzys na Sri Lance niesie ze sobą potencjał erupcji w stylu arabskiej wiosny w innych krajach, która może szybko przekształcić się w "wszędzie wiosnę", ponieważ ludzie na całym świecie są rozgniewani wysoką inflacją oraz niedoborem żywności i paliwa. Ta erupcja niepokojów może przyćmić rewolucję widzianą w 2011 roku, która rozprzestrzeniła się na świat arabskojęzyczny z powodu wysokich cen żywności.
Ulubiony permabear wszystkich, Albert Edwards z SocGen, po raz pierwszy ostrzegł przed konsekwencjami wprowadzenia przez banki centralne rekordowych ilości pieniędzy do globalnej gospodarki pod koniec 2020 r. i jak może to wywołać gwałtowny wzrost cen żywności, podobny do 2011 r., Kiedy niepokoje społeczne i rewolucje były widoczne w wielu krajach arabskich.
Wydaje się, że przepowiednia Edwardsa się sprawdza. Może być znacznie gorzej niż dziesięć lat temu, ponieważ znaczna część świata doświadcza trudności gospodarczych i tego, co niektórzy uważają za pojawienie się stagflacji.
Czy upadek Sri Lanki może sygnalizować, że słabe, mocno zadłużone kraje na całym świecie wkrótce upadną jak domino?
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo: https://www.zerohedge.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz