AUTOR: TYLER DURDEN
Autor: Roger L. Simon za pośrednictwem The Epoch Times (podkreślenie nasze),
Nazwijcie to demokracją, nazwijcie to demokratyczną republiką, nazwijcie to republiką konstytucyjną, nazwijcie to jak chcecie – tak naprawdę nie ma znaczenia, czym jest Ameryka, jeśli jest prawda w tym, co Tucker Carlson relacjonował wczoraj wieczorem za pośrednictwem źródła, które miało "bezpośrednią wiedzę" o wciąż ukrytych dokumentach dotyczących zabójstwa Kennedy'ego, w co wplątała CIA.
Jeśli rzeczywiście CIA była w jakikolwiek sposób zaangażowana w zabójstwo JFK 22 listopada 1963 r., to wszystko, co wydarzyło się w sferze publicznej w naszym kraju od tego dnia, było w zasadzie halucynacją stworzoną przez agencję wywiadowczą znacznie głębszą niż większość z nas – z pewnością ja, ponieważ nigdy nie byłem zbytnio skłonny do teorii spiskowych – kiedykolwiek sobie wyobrażano.
Sprawy dnia – szefowa RNC Ronna McDaniel ujawniła, że jest rozrzutną wydającą na własne luksusowe podróże, a nie na republikańskich kandydatów; Donald Trump wypuszcza samozwańczą pseudo-sztukę NFT jako zbiórkę pieniędzy (spoczywaj w pokoju, Johannes Vermeer); nawet ujawnienie przez Elona Muska wielokrotnego kłamliwego cenzurowania wkrada się za Twittera, chociaż ma to niesamowite podobieństwo – blade w porównaniu z zaangażowaniem CIA, a zatem masowym tuszowaniem przez dziesięciolecia zabójstwa JFK.
To, że były dyrektor CIA Mike Pompeo odmówił pojawienia się w programie Carlsona, aby o tym porozmawiać, nie jest bez znaczenia. Wszyscy wiemy o 51 funkcjonariuszach wywiadu – Johnie Brennanie i innych, którzy dwa lata temu błędnie twierdzili, że laptop Huntera Bidena był rosyjską dezinformacją. Musieli wiedzieć inaczej. A teraz?
Dlaczego 3 procent dokumentów Komisji Warrena na temat zabójstwa wciąż jest ukrywanych po tych prawie 60 latach, kiedy wszyscy główni gracze nie żyją, jeśli nie po to, by ukryć coś poważnego przed amerykańską opinią publiczną?
Czas ponownie rozważyć "JFK" Olivera Stone'a, który, choć podziwiałem twórczość filmową Olivera, początkowo uważałem za wariata.
Zabójstwo Kennedy'ego ma dla mnie szczególne konsekwencje, ponieważ miało miejsce w moje 20. urodziny. Byłem wtedy studentem Dartmouth i pojechałem spędzić weekend z moją dziewczyną w Skidmore (Saratoga Springs, Nowy Jork) i siedziałem w pokoju motelowym oszołomiony i zahipnotyzowany, oglądając Jacka Ruby'ego strzelającego do Lee Harveya Oswalda, na żywo w czarno-białym telewizorze.
Nie przypominam sobie, żebym widział w swoim życiu coś bardziej niewytłumaczalnego. Jak można było do tego dopuścić zaledwie kilka godzin po zamachu? Z perspektywy czasu staje się to jeszcze bardziej niesamowite. W pewnym sensie czuję teraz, że większość mojego dorosłego życia, to, co uważałem za prawdziwe, zostało wymazane.
Chociaż większość z nas w "pewnym wieku" ma swoje osobiste historie, jest to stosunkowo niewielka część. Historycznie, dla całego naszego kraju, zabójstwo Kennedy'ego było katastrofą. Doprowadziło to do powstania Lyndona Johnsona i jego programów społecznych "Great Society".
To, co faktycznie wydarzyło się z powodu tych programów, to nie tak stopniowe niszczenie czarnej rodziny, kobiety zostały finansowo nakłonione poprzez jałmużnę do poślubienia państwa zamiast mężczyzn, którzy normalnie byliby ich mężami. Statystyki dotyczące upadku czarnej rodziny i wzrostu liczby gospodarstw domowych z jednym rodzicem są dobrze znane, podobnie jak wyniki, które czarna społeczność i reszta z nas przeżywają na co dzień. Co dzieje się z mężczyzną, czarnym czy białym, który nie ma już obowiązku bycia ojcem? LBJ był pod wieloma względami ojcem chrzestnym Black Lives Matter, nie wspominając o niezwykle smutnej przemocy na ulicach naszych największych miast, w szczególności Chicago.
Jeśli to wszystko jest prawdą, powstaje pytanie, jak wydostać się z tej halucynacji, która jest silniejsza, choć nie bez związku z psychozą masowej formacji opisaną przez belgijskiego naukowca Mathiasa Desmeta.
Po pierwsze, potrzebujemy pełnej informacji, każdego dokumentu i potrzebujemy ich teraz. Bez opinii publicznej w stanie przejrzeć te ostatnie 3 procent, nie możemy pójść dalej. Powinniśmy o to głośno apelować.
Bracia Everly ująli to chyba najlepiej, choć w innym kontekście.
"Obudź się, mała Susie, obudź się
Oboje mocno śpimy
Obudź małą Susie i płacz
Film się skończył, jest czwarta nad ranem
I mamy poważne kłopoty".
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.zerohedge.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz