AUTOR: TYLER DURDEN
Autor: Kyle Anzalone za pośrednictwem The Libertarian Institute,
Kijów wydaje się sfrustrowany Białym Domem z powodu wycieku ściśle tajnych dokumentów. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że dowiedział się o wycieku z mediów i nie rozmawiał jeszcze z prezydentem Joe Bidenem na temat skarbnicy dokumentów.
"Nie otrzymałem wcześniej informacji z Białego Domu ani Pentagonu" - powiedział Zełenski. "Nie mieliśmy tych informacji. Ja osobiście nie. To zdecydowanie zła historia". Washington Post donosi, że rozmowa na najwyższym szczeblu na temat przecieków do tej pory odbyła się między sekretarzem stanu Antonym Blinkenem a jego ukraińskim odpowiednikiem Dmytro Kulebą.
Dokumenty, rzekomo ujawnione przez Gwardię Narodową Massachusetts Air Jack Tiexiera, malują ponury obraz ukraińskiego wysiłku wojennego. Z dokumentów wynika, że spodziewana kontrofensywa może się nie powieść. Wśród innych kluczowych rewelacji, dokumenty ujawniły, że siły rosyjskie wyłączały inteligentne bomby amerykańskiej produkcji, Kijów kończy obronę powietrzną, a Biały Dom szpieguje administrację Zełenskiego.
Ukraiński przywódca powiedział, że nie może swobodnie wyrażać swoich opinii na temat dokumentów, które trafiają do opinii publicznej. "Nie mogę ryzykować naszego państwa". Zełenski kontynuował: "Tam, gdzie mogę mówić szczerze, robię to. Ale istnieje wysokie ryzyko... Powiedziałbym wszystkim, co o nich myślę. Ale tutaj historia jest trochę inna. Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni".
Zełenski był jednak gotów wyrazić pewne skargi podczas godzinnego prywatnego wywiadu z dziennikarzami Washington Post. "To jest dla nas nieopłacalne... Nie jest to korzystne dla reputacji Białego Domu i uważam, że nie jest korzystne dla reputacji Stanów Zjednoczonych" - powiedział.
Przecieki spowodowały pewne pęknięcia między Waszyngtonem a Kijowem. The Post rozmawiał z anonimowymi ukraińskimi urzędnikami, którzy uważają, że "niezdolność Waszyngtonu do ochrony poufnych informacji może doprowadzić do tego, że Kijów będzie dzielił się mniejszą ilością informacji wywiadowczych ze Stanami Zjednoczonymi".
Zełenski odmówił potwierdzenia autentyczności dokumentów, ale twierdził, że wyciek przyniósł korzyści Rosji. "Dla nas wszystko, co informuje naszego wroga z wyprzedzeniem w taki czy inny sposób, jest zdecydowanie minusem dla nas. Nie widzę tu żadnych korzyści" - powiedział Zełenski.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz