Starszy członek Hamasu powiedział, że palestyńska grupa bojowników była zaskoczona reakcją Ameryki na niedawną przemoc w Gazie, co sugeruje, że Stany Zjednoczone mogłyby przystąpić do walki po wysłaniu w region tysięcy żołnierzy i dwóch lotniskowców.
W czwartek Pentagon poinformował, że przeprowadził naloty na dwa obiekty we wschodniej Syrii, które rzekomo są wykorzystywane przez irański Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC) i „stowarzyszone” grupy, twierdząc, że operacja miała charakter „samoobrony” po serii rakiet ataki na żołnierzy amerykańskich.
Chociaż misja uwydatniła eskalację działań wojskowych Stanów Zjednoczonych w regionie, urzędnicy podkreślili, że jest to „odrębne i odrębne” od działań wojennych z Hamasem. Izraelskie Siły Obronne (IDF) przeprowadziły ataki powietrzne w Strefie Gazy w odpowiedzi na atak Hamasu, który miał miejsce na początku tego miesiąca, w którym według izraelskich urzędników zginęło około 1400 osób.
Według doniesień od tego czasu w ciągu tygodni bombardowań IDF zginęło ponad 7 000 Palestyńczyków, a Izrael przygotowuje obecnie znaczącą operację naziemną mającą na celu wyeliminowanie Hamasu. Barakeh dodał dalej, że grupa bojowników liczy w swoich szeregach co najmniej 40 000 bojowników, a większość z nich stacjonuje w rozległych sieciach tuneli zbudowanych pod Gazą.
„Przygotowaliśmy się na ofensywę naziemną” – dodał, wyjaśniając, że podziemny kompleks jest zaopatrzony w wielomiesięczne zapasy.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/news/586022-us-hamas-israel-war/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz