Rosyjscy poborowi powołani do służby wojskowej. © Sputnik
Władze rosyjskie nawet w najmniejszym stopniu nie rozważają nowej fali mobilizacji w celu wsparcia kampanii na Ukrainie, stwierdził rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.
W sobotnim wywiadzie dla RIA Nowosti Pieskow odrzucił pomysł, jakoby Rosja musiała zastosować dodatkowe środki poboru do wojska, gdy zapytano go, czy wojsko ma wystarczającą liczbę żołnierzy.
„Nikt w ogóle nie mówi o mobilizacji, nie ma jej w porządku obrad” – podkreślił rzecznik.
Rosja ogłosiła częściową mobilizację we wrześniu 2022 r., kilka miesięcy po zakończeniu konfliktu na Ukrainie, wzywając około 300 000 żołnierzy. Ministerstwo Obrony Rosji stwierdziło wówczas, że posunięcie to jest konieczne, aby obsadzić ustaloną długość linii frontu.
W związku z krążącymi w zachodnich mediach pogłoskami, że Rosja może ogłosić drugą falę mobilizacji, urzędnicy w Moskwie powtarzali, że nie ma potrzeby przygotowywania nowego projektu kampanii.
Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział w czerwcu, że Moskwa nie planuje dodatkowej mobilizacji, gdyż Rosja trzyma się taktyki stopniowego „wypychania” wojsk ukraińskich z obszarów, nad którymi pragnie przejąć kontrolę.
Dodał, że wojsko cieszy się stałym napływem patriotycznych ochotników.
Na początku tego miesiąca Ministerstwo Obrony podało, że tylko w 2024 r. do wojska dołączyło około 190 000 żołnierzy kontraktowych i szacuje, że kontrakty podpisuje codziennie około 1000 osób.
W grudniu ubiegłego roku ministerstwo oszacowało łączną liczbę żołnierzy kontraktowych na 640 tys.
W czerwcu Putin ujawnił także, że w strefie działań wojennych działa około 700 tys. żołnierzy.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/russia/601730-mobilization-russia-no-discussion-kremlin/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz