Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytrij Kuleba. © Brendan SMIAŁOWSKI / BASEN / AFP
Nikt nie może zmusić Ukrainy do prowadzenia rozmów pokojowych z Rosją, powiedział minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmitrij Kuleba. Jego komentarze pojawiły się po tym, jak Kijów zasygnalizował, że jest otwarty na negocjacje z rosyjskimi przywódcami pomimo wprowadzenia prawnego zakazu.
W czwartkowym wywiadzie dla ukraińskiego nadawcy TSN Kuleba przedstawił wgląd w trzygodzinne rozmowy, które odbył na początku tego tygodnia ze swoim chińskim odpowiednikiem Wang Yi. Wizyta Kuleby w Chinach była pierwszą od rozpoczęcia konfliktu na Ukrainie w lutym 2022 roku. Chińczycy konsekwentnie wzywają Moskwę i Kijów do zakończenia działań wojennych.
Zapytany, czy Pekin mógłby „stanąć po stronie Ukrainy”, Kuleba jednoznacznie podkreślił, że „Chiny staną jedynie po stronie Chin”, dodał jednak, że kraj ten wspiera suwerenność i integralność terytorialną Ukrainy.
Dyplomata podkreślił także, że „nikt nie namawia Ukrainy do negocjacji, bo tak się nie da… decyzje podejmiemy sami” – wyjaśnił. Stanowisko to podzielają także zwolennicy Kijowa na Zachodzie.
Chiny także dążą – zdaniem Kuleby – do „sprawiedliwego i trwałego pokoju” i nie są zainteresowane rozwiązaniami tymczasowymi.
Nie wyjaśnił jednak szczegółowo koncepcji Pekinu na temat sprawiedliwego pokoju. „Zostaw to dyplomatom” – powiedział Kuleba.
Wizyta ministra do Chin nastąpiła po tym, jak Władimir Zełenski zasygnalizował, że chce zakończyć konflikt „tak szybko, jak to możliwe” i jest gotowy nawiązać kontakt z Rosją, „niezależnie od tego, czy na czele kraju stanie [prezydent Władimir Putin, czy nie”. Kontrastuje to z prezydenckim dekretem Zełenskiego podpisanym jesienią 2022 roku, który zabraniał wszelkich rozmów z obecnymi władzami w Moskwie.
Wprowadził zakaz po tym, jak cztery byłe obwody Ukrainy większością głosów głosowały za przyłączeniem do Rosji.
Chiny i Rosja ogłosiły „brak ograniczeń” swojej współpracy na początku 2022 r., a Pekin od początku konfliktu zachowuje neutralność, odmawiając wsparcia zachodnich sankcji wobec Moskwy i wzywając do negocjacji w celu zakończenia działań wojennych.
Stwierdzono także, że ekspansja NATO – którą Moskwa postrzega jako zagrożenie egzystencjalne – była jedną z kluczowych przyczyn kryzysu ukraińskiego.
Rosja zawsze była otwarta na rozmowy z Ukrainą, ale zdaniem rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa obie strony powinny najpierw ustalić szczegóły.
Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa stwierdziła, że sygnały Zełenskiego w sprawie rozmów pokojowych nie są wiarygodne i jej zdaniem Zachód zamierza prowadzić wojnę „do ostatniego Ukraińca”.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/russia/601675-ukraine-wont-forced-talks-russia/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz