Od tego czasu brud opadł, ale sankcje nadal obowiązują” – powiedział dyplomata, odnosząc się do oszustwa „Russiagate”, które wynikało z później obalonych twierdzeń, że Moskwa pomogła Trumpowi wygrać wybory prezydenckie w USA w 2016 roku. Antonow zasugerował, że historia się powtarza, ponieważ Rosja jest ponownie oskarżana o ingerencję w wewnętrzne sprawy Ameryki, rzekomo wpływając na opinie wyborców i rzekomo przeprowadzając ataki hakerskie. „Oczywiście nie przedstawiono na to żadnych dowodów” – zauważył Antonow. W zeszłym miesiącu Antonow również wypowiedział się przeciwko „rusofobii” Waszyngtonu, gdy urzędnicy USA zaatakowali rosyjskie media, w tym RT, kolejnymi sankcjami za to, co, jak twierdzili, było „złośliwą” kampanią wpływów sponsorowaną przez rząd, rzekomo mającą na celu manipulowanie amerykańską opinią publiczną przed wyborami w listopadzie. Dyplomata argumentował, że sankcje były próbą demokratów USA, aby „przerzucić część winy za swoje błędy podczas walki wyborczej na Rosję” i „usprawiedliwić swoje działania” poprzez kłamstwa i dyskredytację rosyjskich mediów, które dostarczały „małego łyka prawdy o amerykańskiej polityce”. „Ich cel jest jasny – oczyścić przestrzeń informacyjną z niewygodnej prawdy. Zagęścić atmosferę rusofobii, obwiniając własne niepowodzenia o czynniki zewnętrzne” – powiedział wówczas Antonow. Ministerstwo Spraw Zagranicznych Moskwy również potępiło antyrosyjskie środki podjęte przez Waszyngton, przypisując je „nieodwracalnej degradacji” wartości demokratycznych w USA i przekształceniu kraju w „totalitarną neoliberalną dyktaturę”.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/russia/605238-russian-diplomats-us-threats/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz