Według BBC niektórzy z dziesiątek cywilów, którzy podobno zginęli w samobójczym wybuchu przed lotniskiem w Kabulu, mogli zostać zastrzeleni przez amerykańskich żołnierzy w chaosie spowodowanym śmiertelną eksplozją.
Naoczni świadkowie, którzy przeżyli czwartkowy atak, w którym zginęło co najmniej 95 osób, a 150 osób zostało rannych, powiedzieli brytyjskiej telewizji publicznej, że nie wszyscy, którzy zginęli tego dnia, zostali zabici przez zamachowca-samobójcę.
Mohammed, taksówkarz z Londynu, pojechał do Kabulu, aby pomóc swojej rodzinie w bezpiecznym wyjeździe ze stolicy Afganistanu. On i jego żona zginęli w eksplozji przed bramą Abbey Gate na lotnisku, podczas gdy dwójka ich dzieci wciąż zaginęła. Jego brat i inni, z którymi rozmawiał korespondent BBC w Kabulu, powiedzieli, że ich rodzina i krewni nie zginęli w wybuchu, ale w wyniku strzelaniny w wyniku „zamieszania”. Brat Mohammeda twierdził, że ostrzał pochodził z kierunku, w którym stacjonowali amerykańscy żołnierze strzegący granicy lotniska.
Jeden z Afgańczyków, który rozmawiał z BBC, twierdził, że cywil, który współpracował z siłami amerykańskimi, został zastrzelony przez zagranicznych żołnierzy w następstwie samobójczego wybuchu.
„Facet [służył] w armii amerykańskiej przez lata. I powód, dla którego stracił życie – nie został zabity przez talibów. Nie został zabity przez ISIS”, powiedział mężczyzna, dodając, że ofiara została znaleziona z dziurą po kuli w głowie bez innych obrażeń.
Pentagon nie skomentował tego, gdy skontaktowała się z BBC.
Czwartkowe bombardowanie nastąpiło zaledwie kilka dni przed ostatecznym terminem opuszczenia Afganistanu przez USA 31 sierpnia. Państwo Islamskie (IS, dawniej ISIS) przyznało się do ataku, w wyniku którego zginęło 13 członków amerykańskiej służby, a kilkanaście innych zostało rannych. W piątek minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii Dominic Raab powiedział, że w zamachu samobójczym zginęło dwóch obywateli brytyjskich i dziecko innego obywatela brytyjskiego. Początkowo sądzono, że atak obejmował drugą eksplozję w pobliskim hotelu Baron, ale później Pentagon wyjaśnił, że wybuch był tylko jeden.
Centralne Dowództwo USA (CENTCOM) podało w oświadczeniu wydanym wczesnym rankiem w sobotę, że amerykańskie wojsko przeprowadziło atak drona na „planistę” związanego z IS. CENTCOM powiedział, że „wstępne sygnały” wskazywały, że cel został zabity i nie było znanych ofiar cywilnych.
Oszałamiająca liczba ofiar śmiertelnych z czwartkowych bombardowań doprowadziła do ponownej krytyki pozornie niezorganizowanych i przypadkowych wysiłków ewakuacyjnych Waszyngtonu po przejęciu Afganistanu przez talibów w połowie sierpnia. Przed atakiem co najmniej kilkanaście osób zostało już zabitych na lotnisku i wokół niego, odkąd talibowie zdobyli Kabul 15 sierpnia. Uważa się, że kilka ofiar zostało zastrzelonych, podczas gdy inne mogły zginąć w panice. Co najmniej dwie osoby rzekomo zginęły, próbując trzymać się na zewnątrz samolotu startującego z lotniska
Przetlumaczyla GR przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/news/533326-us-soldiers-shot-kabul-airport-attack/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz