(Natural News) Funkcjonariusze organów ścigania w australijskim stanie Wiktoria rzucili mężczyznę na ziemię 22 września podczas protestów przeciwko blokadzie w stolicy stanu Melbourne. Nagranie z incydentu pokazuje mężczyznę spokojnie rozmawiającego z funkcjonariuszami policji Wiktorii na posterunku Flinders Street w Melbourne, gdy jeden z funkcjonariuszy nagle chwycił mężczyznę od tyłu i rzucił go na ziemię.
Oryginalny podpis filmu mówi: „Ten biedny facet był spokojny. [On] właśnie rozmawiał z policją, widać to na filmie. [Wtedy] zostaje rzucony na ziemię”. Nagranie uchwyciło również dźwięk czaszki mężczyzny uderzającej o podłogę, powodując jego nieprzytomność. „[Kiedy] się obudził, dzwonił po swoją mamę” – powiedziała kobieta, która nagrała materiał.
Według kobiety ten sam oficer, który rzucił mężczyznę, założył mu również kajdanki, gdy był nieprzytomny. Sanitariusze próbowali zająć się nieprzytomnym protestującym, ale funkcjonariusze policji w Wiktorii poinformowali ich, że „nie są potrzebni”. Obecny stan mężczyzny zaatakowanego na stacji Flinders Street pozostaje nieznany w chwili pisania.
Kobieta nagrywająca materiał, który stał się wirusowy w mediach społecznościowych, powiedziała News.com.au: „Wszyscy jesteśmy tym bardzo zaniepokojeni i zostałam zalana ludźmi na całym świecie, którzy chcą wiedzieć, czy z tym mężczyzną wszystko w porządku. [Rozumiemy, że ratownicy medyczni patrzyli na niego, ale [nie jesteśmy] pewni, co się potem stało”.
Pisarka Sonia Hickey potępiła napaść z 22 września w artykule dla Sydney Criminal Lawyers, dodając, że posunięcie policjanta „może okazać się śmiertelne”. Zauważyła, że „[świadkowie] donoszą, że mężczyzna [został] ogłuszony i pozostawiony w kałuży własnej krwi i moczu”.
„Utrzymanie pokoju i zapewnienie bezpieczeństwa publicznego [to] jedno, ale siłowe rzucenie człowieka na ziemię to zupełnie inna [rzecz] – zwłaszcza gdy został złapany od tyłu i nie ma możliwości obrony” – napisał Hickey.
Władze nie dziwią, że bronią działań funkcjonariuszy
Komisarz Victoria Police Shane Patton skomentował materiał 23 września, dzień po incydencie. Powiedział dziennikarzom, że zostanie przeprowadzone śledztwo w celu ustalenia, co faktycznie doprowadziło do napaści. „Nie wiem, jakie są pełne okoliczności, ale zawsze jest kontekst wszystkiego. Zbadamy to z otwartym umysłem” – powiedział Patton.
Główny komisarz zapewnił jednak, że „nie wyciąga pochopnych wniosków”. Dodaje: „[Będą] incydenty, które się pojawiają lub mogą być nieodpowiednie. [Każdy] z nich, który jest, dokładnie zbadamy”.
Patton bronił również odpowiedzi funkcjonariuszy policji stanu Wiktoria na Australijczyków protestujących przeciwko zablokowaniu koronawirusa z Wuhan (COVID-19). Według Pattona organy ścigania „proporcjonalnie reagują w środowisku, które było dynamiczne, groźne i przerażające”.
„Nie mógłbym być z nich bardziej dumny, [co] zrobili i jak się zachowywali”.
Atak 22 września na Flinders Street Station miał miejsce podczas czwartego dnia protestów przeciwko aresztowaniu COVID-19, szóstego z wielu rygorystycznych mandatów od początku pandemii. Blokady nałożone przez Victorię Premier Dan Andrews nakładają na mieszkańców godzinę policyjną, ograniczenia w podróżowaniu i zakazy publicznych zgromadzeń – w tym protesty, które są uważane za nielegalne. (Powiązane: TYRANIA NIGDY SIĘ NIE KOŃCZY: Australia przedłuża na trzy miesiące uprawnienia alarmowe związane z COVID-19).
Andrews potępił „brzydkie” działania protestujących 23 września i pochwalił skuteczną taktykę Victoria Police podczas demonstracji. „Policja [oficerowie] była bardzo skuteczna… i dziękuję im za narażenie się na niebezpieczeństwo, aby zapewnić reszcie z nas bezpieczeństwo” – powiedział. Premier Wiktorii zaatakował również protestujących plujących na organy ścigania, mówiąc: „Dlaczego miałbyś pluć na ludzi, którzy wykonują taką pracę? To jest nie na miejscu”.
Ostatecznie Hickey napisała w swoim artykule, że przedłużone blokady zamówione przez Andrewsa „bez wątpienia stworzyły środowisko szybkowarów w Victorii”. Uważa również, że ludzie byli niesamowicie sfrustrowani miesiącami „ograniczonego ruchu, godzin policyjnych i zamykania firm”.
„Widzenie ulic przejętych przez wściekłe tłumy jest niepodobne do niczego, czego byliśmy świadkami wcześniej w Australii… [i] jest prawdopodobne, że moglibyśmy widzieć więcej, gdy ludzie stają w obronie swojego demokratycznego prawa do osobistego wyboru”. (Powiązane: REVOLT: australijscy kierowcy ciężarówek protestują przeciwko ograniczeniom na granicach, obowiązkowe szczepienia, ponieważ lokalne „władze” traktują obywateli jak więźniów medycznych.)
Przetlumaczyla GR przez translator Google
zrodlo:https://www.naturalnews.com/2021-10-01-melbourne-police-slam-peaceful-protester-on-ground.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz