poniedziałek, 4 października 2021

"Dlaczego „naturalna odporność” jest problemem politycznym dla reżimu???????"

 (Natural News) Od 2020 roku technokraci zdrowia publicznego i ich sojusznicy wśród wybieranych urzędników trzymają się stanowiska, że ​​absolutnie każda osoba, która może otrzymać szczepionkę przeciw krowim, powinna ją otrzymać.



(Artykuł Ryana McMakena ponownie opublikowany z Mises.org)


Zarówno strona internetowa Mayo Clinic, jak i strona internetowa Centers for Disease Control and Prevention na przykład twierdzą, że „badania jeszcze nie wykazały”, że ludzie, którzy wyzdrowieli z covid, mają jakąkolwiek niezawodną ochronę. Co więcej, strona CDC wskazuje na jedno badanie z Kentucky, w którym stwierdzono, że osoby z naturalną odpornością są ponad dwa razy bardziej narażone na ponowne zarażenie się nosicielami, w porównaniu z osobami, które zostały zaszczepione.


Ta narracja znajduje odzwierciedlenie w fakcie, że nakazy szczepień administracji Bidena są polityką uniwersalną, która zakłada, że ​​praktycznie wszyscy dorośli, niezależnie od tego, czy już chorowali, czy nie, otrzymują szczepionkę przeciw krowim. Oficjalne stanowisko jest najwyraźniej takie: nic poza szczepionką nie może zapewnić jakiejkolwiek odporności lub odporności. Więc zdobądź szczepionkę. Bez wyjątków!


Technokraci zajmujący się zdrowiem wielokrotnie upierali się, że „nauka” jednoznacznie wskazuje na każdego, kto otrzymuje szczepionkę, nawet do tego stopnia, że ​​wprowadza szczepionki dla dzieci. Wszystko to pomimo faktu, że ryzyko dla dzieci z powodu nosicielstwa jest znacznie mniejsze niż ryzyko kilkunastu typowych codziennych zagrożeń, takich jak jazda samochodem.


Reżim przywiązał się ściśle do polityki „szczepić wszystkich, bez względu na to, jaka”, a nagły zwrot byłby politycznie problematyczny. Nic więc dziwnego, że zainteresowanie tematem jest tak małe.


Rzeczywiście, w wywiadzie z 10 września starszy technokrata krukowaty Anthony Fauci twierdził, że kwestia naturalnej odporności nie była nawet omawiana w rządowych agencjach zdrowia. Odpowiedź Fauciego sugerowała, że ​​fakty dotyczące naturalnej odporności wymagają dyskusji w pewnym momencie w przyszłości. Jednak komentarz z pewnością pasuje do narracji dominującego reżimu: fakty naturalnej odporności nie mają na razie znaczenia. Każdy powinien po prostu się zaszczepić:

Sanjay Gupta z CNN zapytał, czy osoby, które już wyzdrowiały z COVID-19, powinny nadal być zobowiązane do zaszczepienia.


„Nie mam dla ciebie jednoznacznej odpowiedzi w tej sprawie”, [Fauci] powiedział w czwartek w CNN. „Myślę, że to jest coś, nad czym musimy usiąść i poważnie przedyskutować”.


Może kiedyś zaczną o tym rozmawiać.


Ale niektórzy lekarze nie mają takiej obsesji na punkcie forsowania zaleceń dotyczących szczepień jak Anthony Fauci, a dowody na rzecz naturalnej odporności stają się tak niezaprzeczalne, że nawet mainstreamowe publikacje zaczynają to przyznawać.


W artykule opublikowanym w zeszłym tygodniu dla Washington Post Marty Makary z Johns Hopkins School of Medicine twierdzi, że zawód lekarza nadszarpnął jego wiarygodność, udając, że naturalna odporność jest praktycznie nieistotna dla równania nosicielstwa. Co więcej, dogmatyczne stanowisko „zaszczep się” oznacza brak uczciwości w zakresie danych. Makary raczej konkluduje:


[Możemy zachęcić wszystkich Amerykanów do zaszczepienia się, jednocześnie będąc szczerym w stosunku do danych. W moim doświadczeniu klinicznym stwierdziłem, że pacjenci są niezwykle wyrozumiali wobec zmieniających się danych, jeśli jesteś wobec nich szczery i przejrzysty. Jednak gdy zadano mi często zadawane pytanie: „Wyzdrowiłem z chrząszczy, czy jest to absolutnie konieczne, abym się zaszczepił?” wielu urzędników ds. zdrowia publicznego odłożyło na bok dane i odpowiedziało zsynchronizowanym „tak”, nawet jeśli badania wykazały, że ponowne infekcje są rzadkie i często bezobjawowe lub łagodne, gdy występują.


A czym są te badania? Makary kontynuuje:


Ponad 15 badań wykazało moc odporności nabytej przez wcześniejsze posiadanie wirusa. Badanie przeprowadzone dwa tygodnie temu z udziałem 700 000 osób z Izraela wykazało, że osoby, które doświadczyły wcześniejszych infekcji, były 27 razy mniej narażone na drugą objawową infekcję krukowatą niż osoby zaszczepione. Potwierdziło to badanie przeprowadzone w czerwcu Cleveland Clinic na pracownikach służby zdrowia (często narażeni na wirusa), w którym nikt, kto wcześniej uzyskał pozytywny wynik testu na koronawirusa, nie został ponownie zarażony. Autorzy badania doszli do wniosku, że „osoby, które przeszły infekcję SARS-CoV-2, prawdopodobnie nie odniosą korzyści ze szczepienia przeciwko Covid-19”. W maju badanie przeprowadzone na Uniwersytecie Waszyngtońskim wykazało, że nawet łagodna infekcja nosicielska skutkowała długotrwałą odpornością.


Nastawienie polityki na korzyść szczepionek ignoruje również wiele innych faktów, takich jak względne ryzyko szczepionek, zwłaszcza dla młodych:


Obecne stanowisko Centrów Kontroli i Prewencji Chorób dotyczące szczepienia dzieci również odrzuca korzyści płynące z naturalnej odporności. Okręg szkolny hrabstwa Los Angeles niedawno nakazał szczepienia dla uczniów w wieku 12 lat i starszych, którzy chcą uczyć się osobiście. Ale młodzi ludzie rzadziej cierpią na ciężkie lub długotrwałe objawy covid-19 niż dorośli i doświadczyli rzadkich powikłań sercowych po szczepionkach. W Izraelu zapalenie serca zaobserwowano u 1 na 3000 do 1 na 6000 mężczyzn w wieku od 16 do 24 lat; CDC potwierdziło 854 raporty w skali kraju dotyczące osób w wieku 30 lat i młodszych, które otrzymały szczepionkę.


Druga dawka dwukrotnej szczepionki mRNA, takiej jak ta produkowana przez Pfizer i Moderna, może nawet nie być konieczna u dzieci, które miały nosicielstwo. Od lutego izraelskie Ministerstwo Zdrowia zaleca, aby każdy, dorosły lub nastolatek, który wyzdrowiał z Covid-19, otrzymał tylko jedną dawkę szczepionki mRNA zamiast dwóch. Mimo że ryzyko ciężkiej choroby podczas reinfekcji jest wyjątkowo niskie, niektóre dane wykazały niewielką korzyść z jednej dawki w tej sytuacji. Inne kraje stosują podobne podejście. Stany Zjednoczone mogłyby teraz przyjąć tę strategię jako rozsądny kolejny krok w przejściu od zbyt sztywnej do bardziej elastycznej polityki dotyczącej wymagań dotyczących szczepień. Dla porównania, CDC od dawna zaleca, aby dzieci nie dostawały szczepionki przeciwko ospie wietrznej, jeśli w przeszłości chorowały na ospę wietrzną.

Nienaukowe, wywołane ideologią martwe pole dla naturalnej odporności skłoniło również BMJ (czasopismo Brytyjskiego Stowarzyszenia Medycznego) do odnotowania, że ​​„kiedy wprowadzenie szczepionki rozpoczęło się w połowie grudnia 2020 r., ponad jedna czwarta Amerykanów—91 milion — zostało zarażonych SARS-CoV-2…. Od maja ten odsetek wzrósł do ponad jednej trzeciej populacji, w tym 44% osób dorosłych w wieku 18–59 lat”.


A jednak autorzy zauważają, że fakt ten nie wydaje się być częścią żadnej dyskusji politycznej:


Znaczna liczba infekcji, w połączeniu z rosnącymi dowodami naukowymi, że naturalna odporność jest trwała, skłoniła niektórych obserwatorów medycznych do pytania, dlaczego naturalna odporność nie wydaje się być brana pod uwagę przy podejmowaniu decyzji o priorytetowym szczepieniu.


Ten problem znajduje odzwierciedlenie w dążeniu administracji Bidena do zastrzyków przypominających – ogłoszonym w połowie sierpnia – jeszcze zanim w ogóle przeprowadzono jakiekolwiek badania kliniczne na temat zastrzyków przypominających. Nawet do połowy września, jak ujął to naczelny lekarz jednego ze szpitali, „dane nie są przekonujące w taki czy inny sposób”.


Ale tego rodzaju szczegóły nie przeszkadzają federalnym urzędnikom „zdrowia publicznego”, a administracja Bidena szybko przeszła w kierunku przeforsowania zastrzyków wzmacniających dla wszystkich.


Dlatego nie powinno być obowiązkowego leczenia

Oczywiście nakaz szczepień – jak nakaz jakiegokolwiek leczenia – nadal byłby niemoralny, nawet gdybyśmy mogli wymienić tuzin badań sugerujących, że dawki przypominające są dobrodziejstwem i że naturalna odporność nie jest dobra.


Co by było, gdyby było dwadzieścia pięć badań „dowodzących”, że szczepionki są lepsze niż naturalna odporność, ale tylko dwadzieścia badań „udowadniających” naturalną odporność jest lepsze? Czy wtedy przymusowe nakazy szczepień byłyby nagle uzasadnione? Niestety, dokładnie tak wielu zwolenników represyjnej polityki wobec kowbojów uważa, że ​​świat powinien działać. Dla tych ludzi polityka jest tylko kwestią zsumowania liczby badań „udowodniających”, że ich strona jest słuszna, a następnie twierdzenia, że ​​to usprawiedliwia narzucanie obowiązkowych leków milionom ludzi.


(Oczywiście nigdy nie działa odwrotnie. Fakt, że istnieje wiele dowodów – jak wskazuje Makary – przeciwko szczepionkom dla tych, którzy mają naturalną odporność, dominuje narracja, że ​​szczepionki są „niezbędne” i „warte tego” dla wszyscy, zawsze i wszędzie.)


Jednak w prawdziwym świecie wiele leków – w tym te nowe szczepionki – wiąże się z ryzykiem, które należy porównać z potencjalnymi korzyściami. Decyzje te mogą być podejmowane tylko na poziomie indywidualnym, gdzie pacjenci muszą podejmować własne decyzje dotyczące tego, jakie substancje umieścić we własnym ciele. Innymi słowy, ogólne zasady głoszące, że „każdy musi otrzymać to leczenie natychmiast, w przeciwnym razie” jest sprzeczny z rzeczywistością niepewności i różnych poziomów ryzyka, które dotyczą osób. Niepewność i świadoma zgoda były kiedyś uważane za podstawę etyki lekarskiej – i każdej ideologii politycznej, która faktycznie szanuje samostanowienie i podstawowe prawa człowieka. Niestety filozofia „zdrowia publicznego” wydaje się nie interesować takimi błahostkami.


W tym momencie reżim byłby zawstydzony przyznaniem się do tego, co wykazały rzeczywiste badania naukowe: że naturalna odporność jest generalnie lepsza niż szczepienie. Reżim nie lubi się wstydzić, podobnie jak niezliczeni lekarze i pielęgniarki, którzy od dawna trzymają się linii politycznej reżimu. Więc oczekuj więcej tego samego.


Przeczytaj więcej naMises.org

Przetlumaczyla GR przez translator Google

zrodlo:https://www.naturalnews.com/2021-10-03-natural-immunity-political-problem-for-the-regime.html

Brak komentarzy:

"Zełenski kopie sobie grób atakami na Rosję w stylu „11 września” – amerykański analityk wojskowy Ukraińskie ataki dronów na cele cywilne w Rosji rozgniewają Moskwę, ale nie zmienią biegu wojny, powiedział Daniel Davis"

  Wysoki budynek mieszkalny widoczny w rosyjskim mieście Kazań po uderzeniu ukraińskiego drona 21 grudnia 2024 r. © Sputnik Kijów strzela s...