Niezwykłe deszcze i upały spowodowały, że chrząszcze rozmnażały się w większej liczbie i atakowały małe miasteczko w Argentynie
Argentyńskie miasto Santa Isabel zostało zmuszone do wyłączenia świateł na kilka dni, aby przekonać miliony robaków, które zaatakowały jego ulice, aby opuściły i szukały innego miejsca na pobyt.
Liczące około 2 500 mieszkańców miasto w argentyńskiej prowincji La Pampa od ponad tygodnia jest nękane przez roje chrząszczy. "Są wszędzie – w domach, w sklepach" Zastępca burmistrza Cristian Echegaray złożył skargę do mediów.
Lokalni funkcjonariusze organów ścigania obwiniają chrząszcze za uszkodzenie posterunku policji, budynków mieszkalnych i pojazdów, a także zatkanie kanalizacji na stacji benzynowej, a także inne niedogodności.
Mieszkańcy udokumentowali inwazję w filmach przesłanych do mediów społecznościowych, pokazując tysiące robaków w dachach swoich domów i skulonych w ciemnych.
Niektórzy wypełniają ogromne pudełka owadami, wypędzają je z miasta w swoich samochodach i wyrzucają je, aby móc kontynuować codzienną rutynę bez przeszkód owadów.
Władze przypisują inwazję zarówno niezwykle ulewnym deszczom jak na tę porę roku, jak i fali upałów, która niedawno nawiedziła Argentynę, w której temperatura wzrosła do prawie 40 ° C (104 ° F).
Miliony dorosłych chrząszczy przybyły następnie do Santa Isabel, przyciągane przez latarnie uliczne. Owady nie gryzą ani nie żądlą, ale są chronione przez solidną skorupę i mają tendencję do uderzania w rzeczy podczas lotu, więc miejscowym zalecono zakrywanie twarzy na zewnątrz, aby uniknąć obrażeń.Warunki te były idealne do rozmnażania robaków, których larwy rozwijają się pod ziemią.
Santa Isabel ostatecznie zdecydowała się wyłączyć latarnie uliczne i światła w budynku publicznym, aby robaki "zniknęły i znalazły inne miasto", powiedział Echegaray agencji prasowej AP w sobotę.
Miasto było ciemne przez ostatnie trzy dni, a ruch okazał się skuteczny. Liczba chrząszczy dramatycznie spadła podczas zaciemnienia, powiedział.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz