AUTOR: TYLER DURDEN
W weekendowym wywiadzie dla niemieckich mediów szef europejskiej agencji policyjnej Europol wydał straszne ostrzeżenie o ogromnej ilości broni pompowanej z Zachodu na Ukrainę.
Dyrektor Europolu Catherine De Bolle powiedziała niemieckiej gazecie Welt am Sonntag, że powódź broni na polu bitwy ukraińsko-rosyjskiej może trafić w ręce grup przestępczych na wiele lat. "W pewnym momencie wojna się skończy. Chcemy uniknąć sytuacji takiej jak ta, która nastąpiła po wojnie na Bałkanach 30 lat temu" – powiedziała w rozmowie z publikacją, odnosząc się do konfliktów po rozpadzie Jugosławii.
"Broń z tej wojny jest nadal używana przez grupy przestępcze dzisiaj" De Bolle podkreślił, mówiąc o konfliktach bałkańskich i o tym, co zapowiada się na podobną sytuację na Ukrainie.
"Sytuacja jest bardzo dynamiczna i rozdrobniona, a my otrzymujemy różne dane od naszych europejskich partnerów" - powiedział De Bolle. Podkreśliła, że w odpowiedzi jej agencja stara się "znaleźć sposób, w jaki poradzimy sobie z sytuacją po możliwym zakończeniu wojny". Opisała, że będzie to wymagało od Europolu "zgromadzenia międzynarodowej grupy zadaniowej, która zajmie się tą kwestią".
Konflikt na Ukrainie przyciągnął dziesiątki tysięcy zagranicznych ochotników po tym, jak rząd w Kijowie ustanowił legion cudzoziemski. Obejmowało to również amerykańskich i brytyjskich weteranów wojskowych i najemników. Na ten temat wyjaśniła, jak cytuje Deutsche Welle:
Ludzie podróżujący na Ukrainę mają różne doświadczenia i ideologie. Powiedziała jednak, że nawet ci, którzy są rozczarowani przemocą, której tam doświadczają, będą pod obserwacją.
Rosja ze swojej strony od dawna podkreśla skrajnie prawicowe i neonazistowskie grupy oraz niebezpieczeństwo ich uzbrojenia. W szczególności batalion Azov był na linii frontu w kontrolowanym przez Rosję Mariupolu i jest uważany za główną ukraińską siłę bojową w Donbasie.
Kreml szczególnie skarżył się na pociski Stinger z USA zalewające ukraińskie pole bitwy. Stingery stanowią nie tylko poważne zagrożenie dla samolotów wojskowych, ale także dla lotnictwa cywilnego.
Scenariusz, o którym De Bolle z Europolu jest obecnie zaniepokojony, rozegrał się już w Syrii, co od dawna zostało udokumentowane, biorąc pod uwagę, że bliźniacze programy CIA i Pentagonu mające na celu uzbrojenie tak zwanych "umiarkowanych rebeliantów" doprowadziły do szeregu broni, w tym pocisków przeciwpancernych TOW, skierowanych bezpośrednio do syryjskiej Al-Kaidy, ISIS i wszystkich grup terrorystycznych pomiędzy.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.zerohedge.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz