czwartek, 2 czerwca 2022

"Tysiące ludzi mieszkających w "królestwie" BEZDOMNOŚCI w pobliżu Disney World na Florydzie"

 Tysiące ludzi co roku gromadzą się w parku rozrywki Disney World na Florydzie, aby odwiedzić "najszczęśliwsze miejsce na Ziemi". Ale w drodze do parku tysiące ludzi każdego dnia budzi się do rzeczywistości bezdomności.

Zdjęcie: Tysiące mieszkających w "królestwie" BEZDOMNOŚCI w pobliżu Disney World na Florydzie

Daily Mail rozmawiał z niektórymi z tych osób, które mieszkają w licznych motelach wzdłuż U.S. Route 192, która przechodzi przez park rozrywki. Ci, którzy nie mogą przebywać w motelach, uciekają się do życia w wiatach przystankowych lub we własnych pojazdach. Niezależnie od tego, gdzie mieszkają, wszyscy przeżyli ciężkie chwile w wyniku pandemii koronawirusa Wuhan (COVID-19).

40-letni Demarco Jones wprowadził się do pokoju w motelu Paradise Inn ze swoją 32-letnią partnerką Moniką Garcią i pięciorgiem małych dzieci. Operator wózka widłowego został zmuszony do pozostania tam po tym, jak stracił swoje mieszkanie z trzema sypialniami w Winter Park - położonym 25 mil stąd.

"Moje godziny zostały skrócone [podczas pandemii COVID-19] i to zmusiło mnie do długów. Mocno załamałem się z rachunkami, a kiedy wróciły moje godziny, miałem tak wiele do nadrobienia - [że] było to prawie niemożliwe "- powiedział Jones. "Miałem ładne mieszkanie - trzy sypialnie, dwie łazienki - i płaciłem 1 300 USD miesięcznie. Ale musiałem odejść, nie miałem wyboru".

"To oczywiście nie jest sposób, w jaki chcę żyć; to nie jest to, czego chcę dla moich dzieci. Moim planem jest wydostać się. [Jeśli] Mam trochę rozpędu, postaram się o mieszkanie".

50-letni Steve Rumph mieszka teraz w swoim samochodzie po krótkim pobycie w Paradise Inn. Jego Lincoln Town Car z 2006 roku, który teraz nazywa domem, ma wszystkie jego rzeczy. Rumph przeprowadził się na Florydę z New Hampshire ze swoją dziewczyną.

"Zatrzymałem się w Paradise Inn, ale byłem zniesmaczony moim pokojem. Wszędzie były karaluchy, pleśń na łóżku i duże plamy na materacu. Pod drzwiami były nawet duże szczeliny, w których jaszczurki, pająki lub cokolwiek innego mogło wejść w nocy" – opowiadał.

"Dali mi coś, co nazwali "tanią" stawką 1 200 USD, ale to była strata pieniędzy. Czuję się komfortowo w samochodzie. To ładniejsze miejsce niż taki motel. Nie miałem wyboru; to było na żywo w samochodzie lub nic. Straciłem wszystko".

Rumph powiedział, że jego dziewczyna pojechała do obozu dla bezdomnych, ponieważ nie chciała mieszkać z nim w samochodzie. Podczas gdy 50-latek żyje z zasiłków inwalidzkich - z powodu poważnego urazu nogi - uciekł się do sprzedaży własnego osocza krwi za 800 USD miesięcznie.

Pomoc przychodzi niespodziewanie dla bezdomnych w pobliżu Disney World

Clifford Morley, lat 64, i jego żona Genny, lat 53, przeprowadzili się na Florydę z Ohio po tym, jak doznała udaru i chciała być w cieplejszej pogodzie. Po utracie depozytu i pokoju hotelowego z powodu opóźnień w podróży, Morleyowie przenieśli się na międzynarodowe lotnisko w Orlando, ale byli wielokrotnie wyrzucani przez personel. Następnie udali się do centrum Kissimmee i spali na przystankach autobusowych - daleko im do ich starego życia posiadania małego domu. (Powiązane: Obecnie dzielenie się jedzeniem z bezdomnymi na Florydzie jest nielegalne.)

"Byliśmy przerażeni [i] naprawdę przerażeni o nasze bezpieczeństwo. Płakaliśmy, bo mieszkając na ulicy... [jest] nie zabawne. Byliśmy zdruzgotani, że jesteśmy bezdomni i mieszkamy na przystanku autobusowym. To przerażające; czuliśmy, że nigdy nam się to nie uda" - powiedział Morley.

W końcu zwrócił się o pomoc do Osceola Christian Ministry Center, które przedstawiło go Barbie Austria z Kissimmee-Poinciana Homeless Outreach. 61-letnia Austria poświęciła ostatnie 18 lat na pomoc bezdomnym Amerykanom w okolicy. Morleyom udało się znaleźć przyzwoite pomieszczenia mieszkalne dzięki jej pomocy.

"Clifford jest doskonałym przykładem zapomnianych Amerykanów, którzy stoją teraz w obliczu bezdomności. Nikt w jego wieku nie powinien umierać na ulicy, zwłaszcza weterani" - powiedział Austria, który przeżył wydarzenia z 9/11.

"Naprawdę, są ich tysiące. Nie przesadzam. Mamy takie, które po prostu pozostają w lesie, ludzie na ulicach, a potem ludzie w motelach" - wyjaśnił Austria. "Ale motele są teraz drogie, więc prawdopodobnie zostaną na tydzień, a potem wrócą do samochodu lub na drogę".

Według niej motele wymagają jedynie dowodu osobistego i pieniędzy – które bezdomni łatwiej zdobywają.

"W czasie pandemii, kiedy nastąpił zamrożenie czynszów, ludzie po prostu przestali płacić czynsze i zrujnowało to ich kredyt. Ich ocena kredytowa spadła dramatycznie, a to jest coś, co liczy się przeciwko nim, ponieważ musisz mieć ocenę kredytową 640 lub wyższą, aby wynająć "- powiedziała.

"Kryteria dostania się do mieszkania są tak trudne. Musisz zarobić trzy razy więcej niż dochód z czynszu. Musisz przejść przez kryminalną przeszłość [kontrole]. Nie dopuszcza się bankructw; jeśli jesteś w windykacji, nie masz pozwolenia. Często nie mogą znaleźć odwrotu".

Obejrzyj ten film o afgańskich uchodźcach, którzy otrzymali dotacje na zakup domów, ponieważ wielu Amerykanów staje się bezdomnymi.

Ten film pochodzi z kanału GN4GNtv na Brighteon.com.

Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.naturalnews.com/

Brak komentarzy:

"Premier państwa UE oskarża Zełenskiego o próbę przekupstwa Premier Słowacji Robert Fico powiedział, że „nigdy” nie przyjmie pieniędzy z Kijowa"

  Ukraiński przywódca Władimir Zełenski rozmawia z mediami pod koniec szczytu UE w Brukseli. © Getty Images / Thierry Monasse Słowacki pre...