niedziela, 3 lipca 2022

"Wielki Reset Ma Na Celu Zakończenie Wolności Prasy, Słowa I Wypowiedzi"

 Rządy, korporacje i elity zawsze obawiały się władzy wolnej prasy, ponieważ jest ona w stanie ujawnić ich kłamstwa, zniszczyć ich starannie spreparowane obrazy i podważyć ich autorytet.

wielki reset ma na celu zakończenie wolności prasy, słowa i wypowiedzi

W ostatnich latach alternatywne dziennikarstwo rozwija się i coraz więcej osób polega na platformach społecznościowych jako źródłach wiadomości i informacji.

W odpowiedzi państwo korporacyjne, konglomeraty cyfrowe i media głównego nurtu coraz bardziej popierają uciszanie i cenzurowanie alternatywnych mediów i głosów, które kwestionują oficjalną narrację w większości kwestii.

Na niedawnym spotkaniu Światowego Forum Ekonomicznego w Davos w Szwajcarii "australijska komisarz ds. eBezpieczeństwa" Julie Inman Grant stwierdziła, że "wolność słowa to nie to samo, co wolność dla wszystkich" i że "będziemy potrzebować ponownej kalibracji całego szeregu praw człowieka, które rozgrywają się w Internecie - od wolności słowa ... być wolnym od przemocy w Internecie".

Tymczasem rząd kanadyjski dąży do ograniczenia niezależnych mediów i wolności wypowiedzi poprzez wdrożenie ustawy C-11, która pozwoliłaby mu regulować wszystkie internetowe platformy audiowizualne w Internecie, w tym treści na Spotify, Tik Tok, YouTube i klientów podcastów.

Podobnie Wielka Brytania stara się wprowadzić ustawę o bezpieczeństwie w Internecie, Stany Zjednoczone "wstrzymały" ustanowienie Rady Zarządzania Dezinformacją po gwałtownej reakcji, a Unia Europejska zatwierdziła własną ustawę o usługach cyfrowych, z których wszystkie mają na celu ograniczenie wolności słowa. Podejmowane przez elity i polityków próby uciszenia dysydentów i krytycznych myślicieli nie są czymś nowym.

W rzeczywistości historia jest pełna przykładów "prześladowania ludzi nauki, palenia książek naukowych i systematycznego wykorzeniania inteligencji poddanych ludzi". 1

Jednak te obecne wysiłki zmierzające do ograniczenia wolności słowa i prasy przez rzekomo liberalne rządy są nadal nieco ironiczne, biorąc pod uwagę, że nawet "najbardziej nietolerancyjny kościół, Kościół rzymskokatolicki, nawet podczas kanonizacji świętego, przyjmuje i cierpliwie słucha 'adwokata diabła'.

Wydaje się, że najświętszy z ludzi nie może być dopuszczony do pośmiertnych zaszczytów, dopóki wszystko, co diabeł może powiedzieć przeciwko niemu, nie zostanie poznane i zważone. 2

Państwo korporacyjne, konglomeraty cyfrowe i media głównego nurtu chcą zapewnić, że mają wyłączną władzę dyktowania ludziom opinii, pragnień i wyborów za pomocą wyrafinowanych technik propagandowych. Aby to zrobić, uciekli się nawet do przekształcania kłamstw w prawdę.

W rzeczywistości słowo prawda zmieniło już swoje pierwotne znaczenie, ponieważ ci, którzy mówią prawdę na pewne tematy, są obecnie regularnie oskarżani o szerzenie mowy nienawiści, dezinformacji i dezinformacji.

Obecnie prawda nie jest "już czymś, co można znaleźć, z indywidualnym sumieniem jako jedynym arbitrem tego, czy w jakimkolwiek konkretnym przypadku dowody (lub pozycja tych, którzy ją głoszą) uzasadniają wiarę; staje się czymś, co należy ustanowić przez władzę, czymś, w co należy wierzyć w interesie jedności zorganizowanego wysiłku i co może wymagać zmiany, gdy wymagają tego wymagania tego zorganizowanego wysiłku". 3

Jednak modyfikacja definicji prawdy wiąże się z potencjalnym wielkim niebezpieczeństwem, ponieważ poszukiwanie prawdy często przyczynia się do postępu ludzkości, ponieważ prowadzi do odkryć, które ostatecznie przynoszą korzyści całemu społeczeństwu. Należy zauważyć, że prawda nie jest bynajmniej jedynym słowem, którego znaczenie zostało ostatnio zmienione, aby służyło jako narzędzie propagandy; inne obejmują wolność, sprawiedliwość, prawo, prawo, równość, różnorodność, kobietę, pandemię, jjab itp.

Jest to bardzo niepokojące, ponieważ takie próby "wypaczenia języka, zmiany znaczenia słów, którymi wyrażane są ideały" klasy rządzącej, są stałą cechą reżimów totalitarnych.4

W miarę jak wiele liberalno-demokratycznych rządów coraz bardziej zmierza w kierunku totalitaryzmu, chcą, aby ludzie zapomnieli, że istnieje "największa różnica między domniemaniem, że opinia jest prawdziwa, ponieważ przy każdej okazji do jej zakwestionowania nie została ona obalona, a przyjęciem jej prawdy w celu niedopuszczenia do jej obalenia". 5

Według nich "publiczna krytyka, a nawet wyrażanie wątpliwości musi zostać stłumione, ponieważ mają tendencję do osłabiania poparcia społecznego". 6

W rzeczywistości uważają, że wszystkie poglądy i opinie, które mogą budzić wątpliwości lub powodować wahania, muszą być ograniczone we wszystkich dyscyplinach i na wszystkich platformach. Dzieje się tak dlatego, że "bezinteresowne poszukiwanie prawdy nie może być dozwolone", gdy "obrona oficjalnych poglądów staje się jedynym celem" klasy rządzącej7.

Innymi słowy, kontrola informacji jest praktykowana, a jednolitość poglądów jest egzekwowana we wszystkich dziedzinach pod rządami totalitarnymi.

Tłumienie wolności prasy, słowa, wypowiedzi i myśli oznacza, że obecne i przyszłe pokolenia będą "pozbawione możliwości wymiany błędu na prawdę: jeśli są złe, tracą, co jest prawie tak samo wielką korzyścią, jaśniejsze postrzeganie i żywsze wrażenie prawdy, wytwarzane przez jej zderzenie z błędem". 8

Grozi im również, że staną się nieświadomi faktu, że jedynym sposobem, w jaki dana osoba może poznać "cały temat", jest "słuchanie tego, co mogą o nim powiedzieć osoby o różnych poglądach i studiowanie wszystkich sposobów, w jakie można na to patrzeć przez każdą cechę umysłu". 9

Oznacza to, że obecne i przyszłe pokolenia będą nieświadome, że "stały nawyk poprawiania i uzupełniania" własnej "opinii poprzez zestawianie jej z opiniami innych, tak daleki od powodowania wątpliwości i wahań w wprowadzaniu jej w życie, jest jedyną stabilną podstawą sprawiedliwego polegania na niej". 10

Obecnie jest prawdopodobne, że masy nie uważają wolności prasy, wypowiedzi, wypowiedzi i myśli za szczególnie ważne, ponieważ "ogromna większość rzadko jest w stanie myśleć niezależnie, że w większości pytań akceptuje poglądy, które uważają za gotowe, i że będą równie zadowoleni, jeśli urodzą się lub nakłonią do jednego lub innego zestawu przekonań". 11

Niemniej jednak nikt nie powinien mieć mocy i autorytetu, aby "wybrać tych, dla których" wolność myśli, oświecenia i wypowiedzi ma być "zarezerwowana". 12

W rzeczywistości John Stuart Mill posunął się tak daleko, że twierdził, że "gdyby cała ludzkość minus jedna, miała jedno zdanie, a tylko jedna osoba miała przeciwne zdanie, ludzkość nie byłaby bardziej usprawiedliwiona w uciszaniu tej jednej osoby, tak jak on, gdyby miał moc, byłby usprawiedliwiony w uciszaniu ludzkości". 13

Dodał ponadto, że uciszanie wyrażania opinii jest zasadniczo aktem "okradania rasy ludzkiej", który dotyczy zarówno obecnych, jak i przyszłych pokoleń14.

Chociaż tłumiciele mogą zaprzeczyć prawdzie ludziom w określonym momencie, "historia pokazuje, że każda epoka posiadała wiele opinii, które kolejne epoki uważały nie tylko za fałszywe, ale i absurdalne; i jest tak pewne, że wiele opinii, teraz ogólnych, zostanie odrzuconych przez przyszłe wieki, jak to jest, że wiele, kiedyś ogólnych, jest odrzucanych przez teraźniejszość. 15

Jeśli obecne wysiłki zmierzające do stłumienia wolności prasy, słowa, wypowiedzi i myśli zakończą się sukcesem, wówczas poszukiwanie prawdy zostanie ostatecznie porzucone, a totalitarne władze zdecydują, jakie "doktryny powinny być nauczane i publikowane". 16 Nie będzie ograniczeń co do tego, kogo można uciszyć, ponieważ kontrola opinii zostanie rozszerzona na wszystkich ludzi we wszystkich dziedzinach.

W związku z tym współczesnym autorytarnym decydentom politycznym należy przypomnieć o kluczowym znaczeniu wolności słowa, wypowiedzi i myśli, którą Sąd Najwyższy USA uznał w sprawie Sweezy v. z 1957 r. New Hampshire, kiedy orzekł, że:

"Narzucenie jakiegokolwiek kaftana bezpieczeństwa intelektualnym przywódcom w naszych kolegiach i uniwersytetach zagroziłoby przyszłości naszego Narodu. Żadna dziedzina edukacji nie jest tak dogłębnie rozumiana przez człowieka, że nie można jeszcze dokonać nowych odkryć. Nauczyciele i uczniowie muszą zawsze mieć swobodę zadawania pytań, studiowania i oceniania, zdobywania nowej dojrzałości i zrozumienia; w przeciwnym razie nasza cywilizacja ulegnie stagnacji i umrze... Nasza forma rządu opiera się na założeniu, że każdy obywatel ma prawo do angażowania się w polityczną ekspresję i stowarzyszenia.

"Prawo to zostało zapisane w Pierwszej Poprawce do Karty Praw. Korzystanie z tych podstawowych wolności w Ameryce tradycyjnie odbywało się za pośrednictwem mediów stowarzyszeń politycznych. Historia dowiodła cnoty działalności politycznej mniejszości, grup dysydenckich, które niezliczoną ilość razy były w awangardzie myśli demokratycznej i których programy zostały ostatecznie zaakceptowane. Zwykła nieortodoksja lub sprzeciw wobec panujących obyczajów nie może być potępiona. Brak takich głosów byłby objawem poważnej choroby w naszym społeczeństwie".

Birsen Filip, gościnnie pisarz

  • 1. F.A. Hayek, Droga do poddaństwa (Nowy Jork: Routledge 2006), s. 168.
  • 2. John Stuart Mill, O wolności (Kitchener: Batoche Books, 2001), s. 22.
  • 3. Hayek, Droga do poddaństwa, s. 167.
  • 4. Hayek, Droga do poddaństwa, s. 161.
  • 5. Mill, O wolności, s. 21.
  • 6. Hayek, Droga do poddaństwa, s. 164.
  • 7. Hayek, Droga do poddaństwa, s. 165.
  • 8. Mill, O wolności, s. 19.
  • 9. Mill, O wolności, s. 22.
  • 10. Mill, O wolności, s. 22.
  • 11. Hayek, Droga do poddaństwa, s. 168.
  • 12. Hayek, Droga do poddaństwa, s. 168.
  • 13. Mill, O wolności, s. 18.
  • 14. Mill, O wolności, s. 19.
  • 15. Mill, O wolności, s. 20.
  • 16. Hayek, Droga do poddaństwa, s. 165.
Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://humansbefree.com/

Brak komentarzy:

"Premier państwa UE oskarża Zełenskiego o próbę przekupstwa Premier Słowacji Robert Fico powiedział, że „nigdy” nie przyjmie pieniędzy z Kijowa"

  Ukraiński przywódca Władimir Zełenski rozmawia z mediami pod koniec szczytu UE w Brukseli. © Getty Images / Thierry Monasse Słowacki pre...