Śmierdzące stosy śmieci na ulicach Edynburga zagrażają zdrowiu i bezpieczeństwu społeczeństwa, ostrzegł w sobotę urząd ds. Zdrowia, gdy strajki śmieciarzy w stolicy Szkocji przeniosły się do dziewiątego dnia.
Ostrzeżenie od Public Health Scotland pojawiło się, gdy śmieciarze w Newham, dzielnicy Londynu, również wyszli na tydzień z powodu sporu o wynagrodzenie.
Obrazy marnotrawienia żywności i pieluch gnijących na ulicach tylko dodają do scen chaosu w Wielkiej Brytanii, gdy spory przemysłowe mnożą się wśród gwałtownie rosnących kosztów żywności i energii. Kąpiący się w Wielkiej Brytanii zostali ostrzeżeni w zeszłym tygodniu, aby trzymać się z dala od dziesiątek plaż, ponieważ ulewny deszcz spłukuje surowe ścieki do rzek i mórz.
Public Health Scotland powiedział lokalnym władzom, że "może być wymagana dekontaminacja obszarów publicznych, w których przepełnione są pojemniki". Ostrzegł, że "jeśli odpady organiczne gromadzą się, mogą stać się zagrożeniem dla zdrowia ludzkiego".
Śmieciarze wyszli 18 sierpnia i planują pozostać poza pracą do 30 sierpnia. Jeszcze więcej strajków czeka nas, jeśli spór płacowy nie zostanie rozwiązany.
Wielka Brytania stoi w obliczu ogromnego kryzysu kosztów utrzymania, a podwyżki płac nie nadążają za inflacją, która w zeszłym tygodniu wyniosła 10,1 procent. Te wyzwania finansowe zostały tylko zwiększone z powodu gwałtownie rosnących kosztów energii - władze twierdzą, że mieszkańcy Wielkiej Brytanii zobaczą 80-procentowy wzrost rocznych rachunków za energię w październiku.
Kraj doświadczył fal strajków tego lata, a system transportu publicznego praktycznie zatrzymał się na kilka dni z powodu strajków kolejowych. Szkoły podstawowe i żłobki w Glasgow, największym mieście Szkocji, będą zmuszone do zamknięcia na kilka dni w przyszłym miesiącu, jeśli dojdzie do strajku pracowników samorządowych.
W Londynie śmieciarze w Newham Council rozpoczęli w sobotę tydzień strajków, a urzędnicy związkowi ostrzegają, że może być ich więcej. Sharon Graham, sekretarz generalna związku zawodowego Unite, powiedziała, że ci pracownicy otrzymywali niższe wynagrodzenie niż inni w sąsiednich radach.
"Rada musi teraz skupić się na osiągnięciu porozumienia z pracownikami, którzy stoją w obliczu kryzysu finansowego" - powiedział Graham. "Jeśli tego nie zrobią, nadchodzące dni niewątpliwie będą oznaczać więcej akcji protestacyjnych".
Wizerunek Wielkiej Brytanii tego lata uległ pogorszeniu. Francuscy prawodawcy w Parlamencie Europejskim skarżyli się w tym tygodniu, że surowe ścieki spłukiwane do rzek i mórz przez Wielką Brytanię zagrażają również kąpielom, łowiskom i różnorodności biologicznej w Unii Europejskiej.
Część brytyjskiego systemu kanalizacyjnego została przytłoczona po kilku dniach niesezonowo intensywnych opadów deszczu.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.theepochtimes.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz