AUTOR: TYLER DURDEN
Autor: Victor Davis Hanson via AmGreatness.com,
Nasze elity są teraz postrzegane z pogardą, na którą zasłużyły na własne zasługi. I nie są z tego powodu zbyt szczęśliwi...
Elity zawsze były niejednoznaczne co do klas muskularnych, które wymieniają opony, malują domy i gotują jedzenie. A masy, które się nimi opiekują, również miały ambiwalentny stosunek do tych, którzy ich zatrudniają: doceniają pracę i wynagrodzenie, ale także albo trochę zazdrosne o tych, którzy mają pozornie nieograniczone zasoby, albo są wyłączone przez postrzeganą powierzchowność wynikającą z ich statusu i zamożności.
Jednak podział znacznie się pogłębił w 21 wieku. Globalizacja napędzała separację na wiele sposobów.
Po pierwsze, outsourcing i offshoring spowodowały erozję wnętrza pasa rdzy, jednocześnie wzbogacając dwa wybrzeża. Ci pierwsi stracili dobrze płatne miejsca pracy, podczas gdy ci drudzy znaleźli nowe rynki w inwestycjach, technologii, ubezpieczeniach, prawie, mediach, środowisku akademickim, rozrywce, sporcie i sztuce, co dało im miliardy, a nie tylko miliony.
Tak więc problem dotyczył zarówno geografii, jak i klasy. Połowa kraju patrzyła na Azję i Europę dla zysków, a nawet kulturowej "różnorodności", podczas gdy druga połowa trzymała się tradycji, wartości i zwyczajów – gdy stawali się biedniejsi.
Elita znalazła w prawdziwie biednych – zaniedbując swoich starych członków związku, robotniczą bazę demokratów – ujście dla ich winy, noblesse oblige, protekcjonalizm na bezpieczną odległość, nazwijcie to, jak chcecie. Biedni, jeśli trzymali się z daleka, byli fetyszyzowani, podczas gdy klasa średnia była demonizowana za brak smaku klas zawodowych i romans odległej podklasy.
Po drugie, rasa stawała się coraz bardziej oddzielona od klasy – zjawisko w dużej mierze zrodzone przez winne, zamożne, białe elity i uprzywilejowanych, różnorodnych profesjonalistów. Dla białej elity dwubocznej znakiem ich postępowej fides stało się promowanie przebudzonego rasizmu, który wzmocnił nie-białych z ich własnej zamożnej klasy, jednocześnie projektując ich własny dyskomfort i lęki przed niebiałymi biednymi na klasę średnią jako rzekomych "rasistów", mimo że ci ostatni częściej żyją wśród, żenią się wewnątrz i kojarzą z "innym".
Rezultatem netto było więcej przywilejów dla elity i bogatych nie-białych, więcej zaniedbań dla potrzebujących w śródmieściu i więcej pogardy dla rzekomo nieliberalnych lgnących,, godnych pożałowania, chumpów i nieodwołalnych.
Rezultaty tych wypaczeń były surrealistyczne. Dwudziestoparolatek, który zakodował grę wideo, która stała się popularna na całym świecie, stał się mistrzem wszechświata, podczas gdy genialny stolarz lub wykonawca elektryczny był postrzegany jako beznadziejnie uwięziony w świecie zastoju mięśni. Oprah i LeBron James byli ofiarami. Podobnie jak Ibram X. Kendi, Ilhan Omar i Obamowie, podczas gdy zmagający się z problemami kierowca ciężarówki z Ohio, sierżant na froncie w Afganistanie i pracownik fabryki w Indianie stali się ich ciemiężcami. A przynajmniej tak poinstruowała nas postępowa elita dwubrzeżna.
Globalizacja i jej geografia, wraz z końcem ekumenicznych trosk klasowych, z pewnością poszerzyły starożytny podział na elity masowe. Ale był jeszcze trzeci katalizator, który wyjaśniał wzajemną wrogość w latach przed Trumpem. Masy coraz częściej nie widziały żadnego powodu dla statusu elity poza doświadczeniem w poruszaniu się po systemie lukratywnych odszkodowań.
Niekompetentna elita
Krótko mówiąc, pieniądze i certyfikacja edukacyjna nie były już synonimem jakiegokolwiek poczucia kompetencji lub wiedzy. Często działo się odwrotnie. Ci, którzy wymyślili jedne z najbardziej destrukcyjnych, szalonych i niebezpiecznych polityk w historii Ameryki, byli dokładnie tymi, którzy byli wykształceni, zamożni i ostrożni, aby upewnić się, że nigdy nie będą podlegać destrukcyjnym konsekwencjom własnych szkodliwych ideologii.
Masy bezdomnych na naszych ulicach były konsekwencją różnych terapeutycznych bromków sprzecznych ze starożytnymi, zdrowymi pojęciami szpitali psychiatrycznych. Nowe teorie ignorowały odpowiedzialność rodzin nuklearnych za dbanie o własne i założenie, że zażywanie twardych narkotyków nie było uzasadnionym osobistym wyborem, ale raczej katastrofą dla całego społeczeństwa.
Z uniwersytetów pochodziły również krytyczne teorie rasy i krytyczne teorie prawne, które zostały zapisane w naszych instytucjach. Dziwaczny pomysł, że "dobry" rasizm był usprawiedliwiony jako równa odpowiedź na "zły" rasizm, rezonował jako ahistoryczna, nielogiczna i zwykła, staromodna nienawiść rasowa.
Masy nigdy nie rozumiały, dlaczego ich dzieci miałyby uczęszczać do szkół wyższych, gdzie obsesje na punkcie powierzchownego wyglądu były celebrowane jako "różnorodność", ceremonie ukończenia szkoły były rzeczowo segregowane według rasy, akademiki, które były rasowo ekskluzywne, były chwalone jako "domy tematyczne", strefy odłogowania w stylu Jima Crowa zostały przemianowane na "bezpieczne przestrzenie", a parytety rasowe były jedynie "akcją afirmatywną".
Starożytne pojęcia, takie jak to, że kara powstrzymuje przestępczość, były wyśmiewane przez dyplomowanych, którzy dali nam obecnych wielkomiejskich prokuratorów okręgowych. Ich eksperymenty z dekryminalizacją aktów przemocy, pozbawieniem finansowania policji i delegitymizacją uwięzienia doprowadziły do anarchii w stylu Władcy Much w naszych głównych miastach. Zauważ, że ci z zaawansowanymi lub zawodowymi stopniami, którzy marzyli o tym wszystkim, często nie mieszkali w pozbawionych funduszy strefach policyjnych, nie mieli bezdomnych na trawnikach i znajdowali sposoby, aby ich dzieci poruszały się po cytatach rasowych w elitarnych rekrutacjach na studia.
Tak więc osoby uwierzytelniające straciły marginalną reputację kompetencji. Czy naprawdę mieliśmy wierzyć 50 byłym szefom wywiadu i ekspertom, którzy twierdzili, że laptop Huntera Bidena był "rosyjską dezinformacją"? Nawet jeśli nie byli po prostu stronniczy, czy którykolwiek z nich miał kompetencje do określenia, czym był laptop?
A może powinniśmy poważnie potraktować ekspertyzę "17 laureatów Nagrody Nobla", którzy przysięgali, że porażka Bidena "Build Back Better" nie będzie inflacyjna, gdy kraj wejdzie w 9 procent plus inflacja? Czy naprawdę wierzyliśmy naszym emerytowanym czterogwiazdkowym, że Trump był nazistą, Mussolinim i kimś, kogo należy usunąć z urzędu "im szybciej, tym lepiej"?
A może powinniśmy zaufać 1 200 "pracownikom służby zdrowia", którzy zapewnili nas, że z medycznego punktu widzenia, podczas gdy reszta społeczeństwa była zamknięta, szkodliwe dla zdrowia ludzi kolorowych było przestrzeganie godziny policyjnej i nakazów noszenia masek zamiast masowego tłoczenia się w protestach ulicznych?
A może mieliśmy wierzyć pismu FISA Kevina Clinesmitha lub czterokrotnemu twierdzeniu Andrew McCabe'a, że nie przeciekał do mediów, lub że James Comey pod przysięgą naprawdę nie znał odpowiedzi na 245 zapytań? Czy Robert Mueller naprawdę nie wiedział, czym było dossier Steele'a lub Fusion GPS?
Kompetencje klasy średniej
Na poziomie operacyjnym elita okazała się jeszcze bardziej podejrzana. Militarnie klasa średnia w siłach zbrojnych okazała się tak zabójcza jak zawsze, mimo że była demonizowana jako rasiści i zwolennicy białej supremacji. Ale ich generałowie, dyplomaci i politycy okazywali się tak często niekompetentni w przekładaniu taktycznych zwycięstw na Bliskim Wschodzie i gdzie indziej na strategiczny sukces, a nawet zwykłą przewagę.
W skali kraju porażka elity, która wykracza poza politykę, jest jeszcze bardziej widoczna. Kraj ma 30 bilionów dolarów długu. Nikt nie ma odwagi po prostu przestać drukować pieniędzy. Granica nie istnieje, centrum Ameryki jest Ziemią Niczyją, a nasze podróże lotnicze są cyrkiem - i nie można znaleźć "eksperta" chętnego lub zdolnego do naprawienia rzeczy. Czy Pete Buttigieg jest odpowiedzią na tysiące odwołanych lotów lub portów zapasowych? Czy należy wierzyć Alejandro Mayorkasowi, gdy zapewnia, że granica jest "zamknięta" i "bezpieczna", gdy miliony przekraczają granicę?
Uczelnie okazują się przeciętnymi absolwentami bez umiejętności i wiedzy sprzed pokolenia, ale z pewnością z większym zadłużeniem i arogancją.
Nasi biurokratyczni fixerzy mogą jedynie regulować, zatrzymywać, opóźniać, spowalniać lub niszczyć autostrady, tamy, zbiorniki, akwedukty, porty i rafinerie – a jednak nigdy nie wydają się rezygnować z własnej jazdy, cieszenia się zmagazynowaną wodą lub kupowania importowanych towarów.
Czy łatwiej jest obalić niż wyrzeźbić posąg?
Za pokolenie, w którym cesarz nie ma mody na ubrania, ktoś może niewinnie dojść do wniosku, że większość "badań" w naukach społecznych i humanistycznych naszych czasów jest równie niewiarygodna, co nieczytelna, lub że częste hollywoodzkie remake'i starych filmów były znacznie gorsze niż oryginały.
Czy ktoś myśli, że Jim Acosta jest na równi z Johnem Chancellorem? Że Mark Milley jest równy Matthew Ridgwayowi? Czy Anthony Fauci jest jak Jonas Salk czy Albert Sabin?
Jednak ten brak kompetencji i gustu wśród elit nie jest podzielany w takim samym stopniu w upadku standardów klasy średniej.
Domy są budowane lepiej niż w 1970 roku. Samochody są lepiej zmontowane niż w 1960 roku. Elektryk, hydraulik i dekarz są tak samo dobrzy lub lepsi niż kiedykolwiek. Żołnierz uwięziony w niechlujnym labiryncie Bagdadu lub na patrolu w dziczy Afganistanu był tak samo odważny i być może o wiele bardziej śmiercionośny niż jego odpowiednik z wojny koreańskiej lub II wojny światowej.
Jak to się przekłada na naród amerykański? Poruszają się po detrytusie elity, unikając wielkomiejskiego centrum USA.
Pomijają filmy w kinach. Odchodzą od oglądania sportu zawodowego. Nie oglądają wiadomości sieciowych. Uważają, że CDC, NIAID i NIH są niekompetentne - i obawiają się, że ich niekompetencja może okazać się śmiertelna.
Miliony coraz bardziej wątpią, że ich dzieci powinny zapisać się na czteroletnie studia lub wojsko i zakładają, że FBI, CIA i Departament Sprawiedliwości są tak samo skłonne do monitorowania Amerykanów, jak mało prawdopodobne jest, aby znaleźli i aresztowali osoby zaangażowane w terroryzm lub szpiegostwo.
Kiedy elita sprzedaje swoje obecne porno wojny domowej lub secesji – rzutując na klasę średnią własne fantazje o czerwono-niebieskiej gwałtownej konfrontacji lub własne pragnienia zobaczenia Kalifornii lub Nowego Jorku oderwanego od Missisipi i Wyoming – nie mają pojęcia, że ostatnie porażki Ameryki są ich własnymi porażkami.
Powodem, dla którego Stany Zjednoczone błagają Rosję, Iran, Wenezuelę i Arabię Saudyjską o pompowanie większej ilości ropy, nie są leniwi frackerzy w Teksasie lub niekompetentne ręce w Północnej Dakocie, ale z powodu całkowicie niekompetentnych dyplomatów, zielonych fanatyków i ideologicznych "naukowców".
Gdyby przeważyły poglądy majorów i pułkowników w Afganistanie, a nie ich przełożonych w Pentagonie i Białym Domu, w Kabulu nie byłoby masowej ucieczki ani upokorzenia.
Przestępczość wymyka się spod kontroli nie dlatego, że mamy sadystyczne lub niekompetentne siły policyjne, ale złowrogie DA, a w większości nieudanych, ograniczonych naukowców, którzy sfabrykowali swoją politykę.
Obecne uniwersytety produkują więcej złych książek, złego nauczania, złych pomysłów i źle wykształconych studentów, nie dlatego, że dozorcy strajkują, konserwatorzy nie mogą naprawić toalet, lub krajobrazowcy nie mogą utrzymać krzewów przy życiu, ale dlatego, że ich akademicy i administratorzy ukryli własną niekompetencję i brak akademickiego rygoru i wiedzy dydaktycznej za zasłoną przebudzonej cenzury.
Wściekłe poszukiwania liści figowych nagich cesarzy
Wojna między niebieskimi i czerwonymi oraz masowa walka z elitą jest naprawdę zakorzeniona w rzeczywistości, że ci, którzy czują, że byli zasłużonymi zwycięzcami globalizacji i którzy są jedynymi oświeconymi w sprawach polityki społecznej, gospodarczej, politycznej i wojskowej, nie mają historii ostatnich sukcesów, ale długą litanię całkowitej porażki.
Wpadli w furię, że reszta kraju widzi przez tych nagich cesarzy. Zwróćmy uwagę na świętoszkowatą obronę przez Merricka Garlanda rzekomego profesjonalizmu Departamentu Sprawiedliwości i hierarchii FBI – podczas gdy nawet podczas pontyfikatu, byli oni w trakcie wycieku i zasiewania sensacyjnych narracji "tajemnic nuklearnych" do posłusznych mediów, aby usprawiedliwić niewybaczalną polityczną wyprawę rybacką w domu byłego prezydenta i obecnego rywala wyborczego szefa Merricka Garlanda.
Masy coraz częściej patrzą na pieniądze elit, ich kody pocztowe, ich stopnie i certyfikaty oraz ich tytuły nie tylko z obojętnością, ale z pogardą, którą teraz zarobili na własnych zasługach.
I to odepchnięcie sprawiło, że miliony naszych najgorszych i najgłupszych są wściekłe.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.zerohedge.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz