Kiedy woda w Zatoce San Francisco niedawno stała się brązowa, a martwe ryby zaczęły gromadzić się wzdłuż linii brzegowej, mieszkańcy skrajnie lewicowej enklawy po prostu założyli, że jest to kolejny przejaw "zmiany klimatu" – ponieważ zawsze mówi się nam, że jest winowajcą. Dowiedzieli się jednak, że 37 oczyszczalni ścieków w regionie jest odpowiedzialnych za pompowanie ludzkich odpadów prosto do zatoki.
Całe to zanieczyszczenie organizmu zasila wzrost toksycznych zakwitów glonów, które ucztują na kale i moczu. Okazuje się, że aby rosnąć, toksyczne zakwity glonów potrzebują stałego dopływu składników odżywczych, które zapewniają kupa i siusiu. (Powiązane: Toksyczne zakwity glonów na Zachodnim Wybrzeżu są problemem od lat, częściowo z powodu katastrofy nuklearnej w Fukushimie w Japonii.)
Około ośmiu milionów ludzi mieszka w rejonie Zatoki San Francisco, co oznacza, że odpady cielesne ośmiu milionów ludzi są stale wyrzucane do zaopatrzenia w wodę w tym obszarze. Jest to szkodliwe dla życia wodnego i morskiego, które w nim żyje, powodując powszechną śmierć stworzeń morskich i inne problemy.
Według Davida Senna, starszego naukowca w SF Bay Nutrient Management Strategy w San Francisco Estuary Institute, składniki odżywcze "mogły nie wywołać tego konkretnego zdarzenia", odnosząc się do najnowszego ataku toksycznych zakwitów glonów.
"Ale przyczyniły się do jego wielkości, ilości organizmu i tego, jak długo trwał" - dodał.
Aby powstrzymać toksyczne zakwity glonów przed inwazją na Zatokę San Francisco, Kalifornia będzie musiała wymyślić 14 miliardów dolarów na modernizację starzejących się oczyszczalni ścieków
Trwające warunki suszy w Kalifornii w połączeniu z wyjątkowo gorącą pogodą i stałym przepływem ludzkich odpadów stworzyły idealną burzę dla toksycznych zakwitów glonów.
Mówi się, że większość zakwitów glonów jest korzystna, ponieważ dostarczają żywność do oceanicznego łańcucha pokarmowego. Te zakwity glonów są różne, ponieważ są wielokomórkowe i rosną bardzo gęsto na powierzchni, okradając rośliny pod nimi z potrzebnego światła słonecznego.
Istnieją również toksyczne wzrosty glonów "czerwonego przypływu", które zawierają śmiertelną neurotoksynę zdolną do przechodzenia przez łańcuch pokarmowy. Te zakwity mogą zabić wiele życia morskiego, które kończy się wyrzuceniem na brzeg.
Kiedy poziom tlenu w wodzie ulega wyczerpaniu, glony umierają. A po ich śmierci rozkład opada pod powierzchnię, zatykając skrzela ryb i dusząc skorupiaki i inną roślinność.
Wszystkie te utrzymujące się problemy z rozwojem glonów w Zatoce San Francisco skłoniły regionalny zarząd wodny do przygotowania się do ograniczenia ilości składników odżywczych dozwolonych w ściekach, które są tam wyrzucane.
"Jest to wielomiliardowy problem Bay Area, który należy bardzo dokładnie przemyśleć, biorąc pod uwagę naukę" - powiedziała osoba zaznajomiona z tym problemem, zauważając, że rachunki za wodę mieszkańców tego obszaru podwoiłyby się, a nawet potroiły.
"Istnieje wiele różnych metod leczenia i żaden z nich nie jest tani."
Przed 1972 rokiem surowe ścieki były pompowane bezpośrednio do Zatoki San Francisco. Po uchwaleniu ustawy o czystej wodzie w 1972 r. do oczyszczalni dodano pewną filtrację, ale to wciąż za mało.
Niektóre lokalne agencje wodne podjęły dobrowolne kroki w celu zmniejszenia ładunków składników odżywczych, podczas gdy inne decydują się poczekać. Jednym z najgorszych przestępców jest San Jose / Santa Clara Regional Wastewater Facility, który obsługuje Dolinę Krzemową. Obiekt ten uwalnia więcej wody zrzutowej do zatoki niż inne duże obiekty na całym obszarze.
Około 85 milionów galonów dziennie jest zrzucanych do zatoki z zakładu w San Jose / Santa Clara, a ładunek azotu wynosi około 5,5 tony dziennie.
Oczyszczalnia ścieków w San Francisco uwalnia średnio 55 milionów galonów dziennie do Zatoki San Francisco, ale z jeszcze wyższym ładunkiem azotu wynoszącym 9,5 tony dziennie.
Więcej wiadomości na temat spisków klimatycznych można znaleźć na stronie Climate.news.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.naturalnews.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz