poniedziałek, 15 maja 2023

"Kłamstwa elit mają nas wyzwolić z rzeczywistości"

 AUTOR: TYLER DURDEN

PONIEDZIAŁEK, MAJ 15, 2023 - 06:00 AM

Autor: Roger Kimball via American Greatness,

"Bo może".

To jest odpowiedź, której należy udzielić tym, którzy pytają, jak Alvin Bragg, lokalny prokurator okręgowy urzędujący z najmniejszym marginesem – i to tylko z powodu ogromnej dotacji od antyamerykańskiego miliardera George'a Sorosa – może uciec od wybryków takich jak oskarżenie Donalda Trumpa, byłego (i być może przyszłego) prezydenta Stanów Zjednoczonych. a teraz oskarża byłego żołnierza piechoty morskiej Daniela Penny'ego o nieumyślne spowodowanie śmierci, ponieważ (wraz z co najmniej dwoma innymi osobami) interweniował, aby powstrzymać Jordana Neely'ego przed atakowaniem współpasażerów nowojorskiego metra.

Bo może.

Jak zauważył przyjaciel, trawiąc spektakl Penny wyprowadzanej w kajdankach, totalitarne ruchy często zaczynają się powoli, niemal nieśmiało, ale gdy zyskują władzę, stają się coraz bardziej bezczelne. 

Po pewnym momencie robią skandaliczne rzeczy tylko po to, by zastraszyć społeczeństwo i zademonstrować swoją siłę.

Teraz wiemy, że FBI, CIA i inne elementy amerykańskiego aparatu bezpieczeństwa interweniowały bezpośrednio w proces decyzyjny Twittera i innych firm mediów społecznościowych, aby wpłynąć na przebieg wyborów w 2020 roku. Część tej interwencji miała związek z organizacją 51 wysokich rangą byłych pracowników wywiadu do podpisania listu deklarującego, że laptop Huntera Bidena był "rosyjską dezinformacją".

To było kłamstwo. Wiedzieli, że to kłamstwo. To nie miało znaczenia. Zrobili to, ponieważ wiedzieli, że ujdzie im to na sucho.

Stany Zjednoczone są na skraju zalania tysiącami nielegalnych imigrantów. Wiele z nich pochodzi z Ameryki Południowej lub Środkowej. Setki z nich pochodzą z Chin, mimo że przekraczają tę pojęciową linię, którą zwykliśmy nazywać, bez ironii, naszą południową granicą. Dlaczego administracja Bidena zdecydowała się na prawdziwą inwazję Obozu Świętych na Stany Zjednoczone?

Bo mógłby. Nie było natychmiastowej ceny do zapłacenia.

W swoim klasycznym studium "Początki totalitaryzmu" Hannah Arendt dokonuje kilku spostrzeżeń, które odnoszą się do naszej obecnej sytuacji. "Nie ma wątpliwości", zauważa,że elita była zadowolona za każdym razem, gdy podziemie straszyło szanowane społeczeństwo, aby zaakceptowało je na równych prawach. Członkowie elity wcale nie sprzeciwiali się płaceniu ceny, niszczeniu cywilizacji, dla zabawy patrzenia, jak ci, którzy zostali niesprawiedliwie wykluczeni w przeszłości, wdarli się do niej. Nie byli szczególnie oburzeni potwornymi fałszerstwami historiografii, których winą są wszystkie reżimy totalitarne i które ogłaszają się wystarczająco wyraźnie i totalitarną propagandą.

Nie tylko porozumienie między elitą a podklasą jest istotne dla naszego dzisiejszego doświadczenia w Stanach Zjednoczonych. Istnieje również nietrzymanie moczu słowa "demokracja", nie jako terminu opisującego konkretną formę organizacji politycznej, ale raczej jako poznawczo pustego, ale talizmanicznego, wokół którego można pielęgnować i uruchamiać polityczną animozję. Najnowszym wariantem jest Our DemocracyTM, przeciągana za każdym razem, gdy proces politycznej demonizacji potrzebuje wzmocnienia.

"Często wskazywano", zauważa Arendt, "że ruchy totalitarne wykorzystują i nadużywają swobód demokratycznych w celu ich zniesienia".

Reakcja na Jamboree 6 stycznia 2021 r. na Kapitolu – wydarzenie podżegane i przynajmniej częściowo zorganizowane przez (rzekomych) aktorów państwowych, takich jak Ray Epps – jest tego przykładem. Jak pokazał w zeszłym tygodniu w rozmowie z Kaitlan Collins z CNN, Donald Trump zaczął próbować rozproszyć potencjał przemocy podczas tego protestu dzień wcześniej, 5 stycznia, i kontynuował przez cały dzień 6 stycznia. Nieważne. Scenariusz wymagał, aby był czarnym charakterem utworu, a więc złoczyńcą, za którego jest publicznie uznawany.

Tak wiele rzeczy w naszym życiu społecznym i politycznym wydaje się dziś surrealistycznych.

Perspektywa, że "misgendering" kogoś może być niezgodna z prawem – tj. delikt, który nawet wczoraj nie istniał, jest teraz nielegalna; całe zjawisko tak zwanego "transgenderyzmu", bunt przeciwko rzeczywistości, jeśli kiedykolwiek taki istniał; Dziwaczna obsesja na punkcie rasy, obejmująca demonizację białych i fabrykowanie wyimaginowanego grzechu zwanego "białą supremacją" z jednej strony, a z drugiej pokłon fantasmagorycznych "zadośćuczynień" czarnym. W dzisiejszych czasach nie można dostroić się do Internetu bez konfrontacji ze scenami czarnych szalejących w restauracjach typu fast-food, korytarzach szkolnych lub sklepach takich jak Target i Walmart. Rozbijają, kradną i rozbijają, a co się z nimi dzieje? Nic. Wszystko to i jeszcze więcej jest częścią tego, co Arendt nazwała totalitarnym "eksperymentem przeciwko rzeczywistości".

"Zanim przejmą władzę i ustanowią świat zgodny ze swoimi doktrynami" – wskazała,

"Ruchy totalitarne wyczarowują kłamliwy świat spójności, który jest bardziej adekwatny do potrzeb ludzkiego umysłu niż sama rzeczywistość; w których, dzięki czystej wyobraźni, wykorzenione masy mogą czuć się jak w domu i oszczędzają im niekończących się wstrząsów, które prawdziwe życie i prawdziwe doświadczenia mają do czynienia z istotami ludzkimi i ich oczekiwaniami.

"Wstrząsy, które prawdziwe życie i prawdziwe doświadczenia zadają ludziom." To jest to, od czego nasi mistrzowie udają, że izolują nas swoimi fantastycznymi kłamstwami o ludzkiej naturze, rzeczywistości ekonomicznej i empirycznej prawdzie.

Jedyną pozytywną stroną tej chmur burzowych jest fakt, że takie ruchy, choć niesłychanie okrutne, arbitralne i destrukcyjne, są również zadziwiająco kruche.

Ostatnie słowo należy do Arendt.

"Nic nie jest bardziej charakterystyczne dla ruchów totalitarnych w ogóle, a dla jakości sławy ich przywódców w szczególności, niż zaskakująca szybkość, z jaką są zapomniani i zaskakująca łatwość, z jaką można ich zastąpić".


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.zerohedge.com/


Brak komentarzy:

"USA tracą pozycję na świecie na rzecz Rosji i Chin .Wsparcie dla Izraela zaszkodziło pozycji Ameryki na Bliskim Wschodzie"

  Choć w ciągu ostatniego roku zarówno Chiny, jak i Rosja poprawiły swoją pozycję na świecie, według respondentów z 53 krajów ocena poparcia...