Prezydent Rosji Władimir Putin rozważa możliwości odpowiedzi na nowe sankcje gospodarcze nałożone w tym tygodniu przez Waszyngton w związku z zarzutami włamań i ingerencji w wybory - poinformował jego rzecznik.
Dmitrij Pieskow powiedział w piątek dziennikarzom, że „zasada wzajemności w tej sprawie nie została zniesiona”, co oznacza, że Moskwa może wkrótce wprowadzić własne środki przeciwko USA. Ostrzegł jednak, że „teraz wszystko zależy od decyzji podjętej przez głowę państwa” i że żadne podejście nie zostało jeszcze uzgodnione.
Pieskow ujawnił również, że Kreml poinformował ambasadora USA w Moskwie, że kraj podejmie szereg kroków w odpowiedzi na sankcje, ale nie podał dalszych szczegółów na temat ich skutków.
RÓWNIEŻ NA RT.COMUSA nakładają nowe sankcje na Rosję, wydalają dziesięciu dyplomatów i celują w dług publiczny w ruchu Moskwa może uznać za poważną eskalacjęAmerykański prezydent Joe Biden podpisał w czwartek zarządzenie zakazujące wielu amerykańskim instytucjom finansowym bezpośredniego zakupu udziałów w rosyjskim długu państwowym. Zdaniem Pieskowa obaj przywódcy „nie widzą jednego w oko, jak najlepiej budować wzajemnie korzystne relacje, biorąc pod uwagę wzajemne interesy”. Urzędnik Kremla dodał, że „pro-sankcyjne nastawienie” w Waszyngtonie powoduje napięcia.
Jednak Pieskow podkreślił, że posunięcie to nie wpłynęło na fundamenty rosyjskiej gospodarki. „Stabilność makroekonomiczna jest w pełni zapewniona” - powiedział - „a efektywność naszego bloku gospodarczego jest uznawana na całym świecie. Nie mamy powodu, by wątpić w ten stan rzeczy ”.
Zgodnie z warunkami sankcji dziesiątki rosyjskich firm i urzędników staną w obliczu nowych ograniczeń, a Stany Zjednoczone ogłoszą również, że 10 moskiewskich dyplomatów zostanie wydalonych z kraju.
Biały Dom bronił tego posunięcia w odpowiedzi na zarzuty, że Rosja ingerowała w wybory prezydenckie w USA w 2020 roku i stał za kolosalnym hackem SolarWinds, w którym hakerzy przeniknęli do sieci dziewięciu oddzielnych amerykańskich departamentów rządowych. Kreml stanowczo zaprzeczył obu zestawom roszczeń.
W kilka godzin po ogłoszeniu Biden starał się złagodzić sytuację, twierdząc, że nowe środki są „proporcjonalne”.
„Teraz jest czas na złagodzenie eskalacji” - powiedział. „Droga naprzód wiedzie przez przemyślany dialog i proces dyplomatyczny. Stany Zjednoczone są gotowe do konstruktywnych postępów w tym procesie ”.
przetlumaczyla GR przez translator google
zrodlo:https://www.rt.com/russia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz