AUTOR: TYLER DURDEN
Minęły dwa lata, odkąd Baltimore powitało burmistrza Brandona Scotta z nowym, ambitnym planem walki z przestępczością. Jak dotąd postęp był straszny.
"Zmniejszę liczbę zabójstw o 15% każdego roku mojej kadencji i obniżę liczbę zabójstw poniżej 300 w pierwszym roku" - obiecał nowy burmistrz.
Od czwartku liczba zabójstw w kontrolowanym przez Demokratów mieście osiągnęła 322, nie tak daleko od rekordowego poziomu po morderczym lecie.
Skumulowany trend zabójstw w Baltimore City w 2022 r. jest na równi ze śmiertelnymi latami przed objęciem urzędu przez Scotta.
Miasto miało jedno z najbardziej śmiercionośnych lat od lat.
Z populacją około 600 000, obszar metropolitalny jest jednym z najbardziej niebezpiecznych miejsc w kraju w przeliczeniu na mieszkańca. Wskaźnik morderstw wynosi około 58,27 na 100 000.
Plan burmistrza Scotta, aby naprawić miasto, był koszmarem bez prawdziwego postępu:
"Baltimore City stało się cmentarzem - pomniki na każdym rogu" - powiedział AP News mieszkaniec Karl McDonald, który dołączył do niedawnego marszu przeciwko przemocy w sąsiedztwie.
Polityka prokurator stanowej Baltimore City Marilyn Mosby, która od 2020 r. nie ściga przestępstw na niskim poziomie, przyspieszyła upadek miasta.
Tymczasem Departament Policji w Baltimore City krwawi funkcjonariuszy, ponieważ niedobór hamuje zdolność do prowadzenia znaczących patroli w obszarach o wysokiej przestępczości – pozwalając gangom całkowicie kontrolować sąsiadów, gdzie kwitnie czarny rynek i szerzą się strzały.
Przemoc w mieście jest tak poważna, że lokalny oddział NAACP wezwał gubernatora Larry'ego Hogana do ogłoszenia "stanu wyjątkowego" i rozmieszczenia Gwardii Narodowej, aby zapobiec dalszemu upadkowi.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.zerohedge.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz