NIMBY – "nie na moim podwórku" – to koncepcja, która jest żywa i ma się dobrze na przedmieściach Nowego Jorku, gdzie mieszkańcy wcale nie są zadowoleni z zatwierdzonego przez burmistrza planu wysyłania nielegalnych imigrantów do ich dzielnic.
"Podczas gdy Nowy Jork zmaga się z ciągłym napływem migrantów ubiegających się o azyl, burmistrz Eric Adams ogłosił w piątek nową strategię: miasto zacznie płacić za schronienie w dwóch podmiejskich lokalizacjach poza pięcioma dzielnicami", donosił The New York Times w tym tygodniu. Minął niecały dzień, zanim plan uderzył w ścianę. Urzędnicy w jednym z dwóch hrabstw zdecydowanie odrzucili wysiłki miasta na rzecz przeniesienia i ogłosili stan wyjątkowy, aby udaremnić próbę.
Opór jest jedną z pierwszych przeszkód w podejściu dekompresyjnym burmistrza Adamsa, które ma na celu zmniejszenie ciężaru przyjmowania rosnącej liczby osób ubiegających się o azyl w mieście. I pojawia się w czasie, gdy oczekuje się, że wielu innych będzie ubiegać się o azyl w Nowym Jorku, ponieważ polityka graniczna, która została wdrożona podczas pandemii, wkrótce wygaśnie, kontynuuje raport Timesa.
Plan obejmuje oferowanie schronienia, żywności i usług medycznych przez okres do czterech miesięcy około 300 mężczyznom w dwóch hotelach zlokalizowanych w hrabstwach Rockland i Orange, które znajdują się na północ od Nowego Jorku.
Pomimo twierdzeń Adamsa o konsultacjach z urzędnikami państwowymi i lokalnymi, co najmniej dwóch urzędników wyraziło zaniepokojenie planem i zobowiązało się do sprzeciwienia się mu.
"Czułem się, jakby próbowali zrobić zrzut w piątek wieczorem", Teresa Kenny, nadzorca miasta Orangetown, która powiedziała Timesowi, że dowiedziała się o planie zaledwie kilka godzin przed ogłoszeniem przeprowadzki Adamsa. "Czuję, że burmistrz zadzwonił do mnie, aby zaznaczyć pole, aby nie można go było krytykować za to, że z nami nie rozmawia".
Dyrektor wykonawczy hrabstwa Rockland, Ed Day, wyraził zaskoczenie planem Adamsa i szybko podjął działania, aby go powstrzymać. W sobotę wydał zarządzenie o stanie wyjątkowym, które stanowi, że żadna gmina nie może transportować ani udzielać schronienia migrantom w Rockland bez jego zgody.
Należy pamiętać, że Nowy Jork jest pełen demokratycznych przywódców, którzy od lat twierdzą, że Wielkie Jabłko jest "miastem sanktuarium" dla nielegalnych imigrantów, są tam mile widziani i że miasto nie będzie współpracować z federalnymi władzami imigracyjnymi w celu zlokalizowania i deportacji jakiegokolwiek mieszkańca Nowego Jorku w kraju nielegalnie.
Dopóki republikańscy gubernatorzy nie zaczęli wysyłać nielegalnych imigrantów do niebieskich miast autobusami.
"Cokolwiek musimy zrobić, aby to powstrzymać, zrobimy to" - powiedział Day, republikanin, w wywiadzie dla "The Times". Ostrzegł również, że hrabstwo jest gotowe nałożyć grzywny w wysokości do 2 USD za naruszenie dziennie każdemu hotelowi, który przyjmuje osoby ubiegające się o azyl z programu.
"Zasadniczo wyrzucają je do hrabstwa, w którym nie jesteśmy na nie przygotowani" - powiedział.
Nie ma pewności, czy ogłoszenie stanu wyjątkowego utrudni nowojorskim urzędnikom zorganizowanie transferu migrantów. Nowy Jork ogłosił już własny stan wyjątkowy w październiku 2021 r., Aby poprosić o zasoby federalne na zarządzanie rosnącą populacją migrantów, donosi The Times.
Stephen Acquario, dyrektor wykonawczy Stowarzyszenia Hrabstw Stanu Nowy Jork, powiedział: "Potrzebujemy przywództwa, ponieważ jest to obszar nieznanych, niezbadanych wód" - powiedział.
Dodał, że batalia prawna o zapobieżenie przeniesieniu migrantów do Rockland prawdopodobnie zostanie rozstrzygnięta w sądzie. Zwrócił również uwagę, że hrabstwo ma również prawo, które zabrania gościom hotelowym przebywania dłużej niż 30 dni na raz, co może stanowić kolejne wyzwanie.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.naturalnews.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz