Rząd Houthi w Jemenie twierdzi, że przejął zależny od Izraela statek towarowy na Morzu Czerwonym w związku z rosnącym napięciem między nimi w związku z konfliktem w Gazie. Izrael potępił to posunięcie, ale upiera się, że statek nie miał połączenia z tym krajem.
Japoński operator NYK Line poinformował w poniedziałek, że pływający pod banderą Bahamów przewoźnik samochodów osobowych i ciężarówek Galaxy Leader został schwytany w pobliżu Hodeida w Jemenie podczas rejsu do Indii, dodał, że na pokładzie było 25 członków załogi.
Według „Forbesa” statek jest obsługiwany przez japońską firmę i jest własnością brytyjskiej firmy Ray Car Carriers, powiązanej z Abrahamem Ungarem, jednym z najbogatszych ludzi w Izraelu.
Generał brygady Yahya Sarie, rzecznik jemeńskich sił zbrojnych, potwierdził, że marynarka wojenna skierowała statek na wybrzeże kraju, twierdząc, że operację przeprowadzono w oparciu o „religijną, humanitarną i moralną odpowiedzialność wobec uciskanego narodu palestyńskiego i niesprawiedliwych oblężenie, któremu są poddawani”.
Zauważył, że Jemen „postąpi z załogą statku zgodnie z naukami i wartościami naszej religii islamskiej”.
Dodał, że jemeńskie wojsko będzie także „kontynuować operacje wojskowe przeciwko izraelskiemu wrogowi do czasu ustania agresji” na Gazę.
Izraelskie Siły Obronne (IDF) określiły incydent jako „porwanie” i „poważny incydent o globalnych konsekwencjach”, podkreślając jednocześnie, że na statku „obsługiwała ludność cywilna różnych narodowości, nie włączając Izraelczyków.
To nie jest izraelski statek”.
Biuro premiera Benjamina Netanjahu stwierdziło, że porwanie zostało zorganizowane przez Teheran, który ma bliskie powiązania z rebeliantami Houthi, potępiając, jak to określił, „kolejny akt irańskiego terroryzmu”.
Rzecznik irańskiego ministerstwa spraw zagranicznych Nasser Kanaani zaprzeczył tym zarzutom, twierdząc, że różne „grupy oporu w regionie działają niezależnie i spontanicznie, kierując się swoimi interesami”.
Dodał, że twierdzenia Zachodniej Jerozolimy dotyczące statku miały odwrócić uwagę od jego „nieodwracalnej porażki” w konflikcie z Hamasem.
Napięcia między Huti a Izraelem wzrosły w następstwie ataku Hamasu na państwo żydowskie z 7 października.
W zeszłym miesiącu jemeńskie wojsko oświadczyło, że w ramach wsparcia sprawy palestyńskiej wystrzeliło w stronę Izraela drony i rakiety.
Wcześniej Pentagon podał, że amerykański niszczyciel rozmieszczony na Morzu Czerwonym zestrzelił kilka rakiet wystrzelonych z Jemenu i potencjalnie zmierzających w stronę celów w Izraelu.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/news/587642-israel-ship-yemen-seized/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz