WASZYNGTON (AP) - W nadzwyczajnym napomnieniu prezydenta Donalda Trumpa wszystkich 10 żyjących byłych sekretarzy obrony ostrzega przed jakimikolwiek działaniami mającymi na celu zaangażowanie wojska w dochodzenie roszczeń o oszustwo wyborcze, argumentując, że doprowadziłoby to kraj do „niebezpiecznego, terytorium niezgodne z konstytucją ”.
Dziesięciu mężczyzn, zarówno Demokraci, jak i Republikanie, podpisało się pod artykułem opublikowanym w niedzielę w The Washington Post, w którym pośrednio zakwestionowano gotowość Trumpa do wypełnienia jego konstytucyjnego obowiązku pokojowego zrzeczenia się władzy 20 stycznia. niektóre państwa, a także nieudane wyzwania sądowe, wynik jest jasny - napisali, nie precyzując Trumpa w artykule.
„Czas kwestionowania wyników minął; nadszedł czas na formalne liczenie głosów kolegiów elektorów, przewidziane w Konstytucji i statucie ”- napisali.
Byli szefowie Pentagonu ostrzegali przed użyciem wojska w jakichkolwiek próbach zmiany wyniku.
„Wysiłki mające na celu zaangażowanie sił zbrojnych USA w rozwiązywanie sporów wyborczych zaprowadziłyby nas na niebezpieczne, niezgodne z prawem i niekonstytucyjne terytorium” - napisali. „Urzędnicy cywilni i wojskowi, którzy kierują takimi środkami lub je wykonują, byliby odpowiedzialni, łącznie z potencjalnymi sankcjami karnymi, za poważne konsekwencje swoich działań dla naszej republiki”.
Wielu wyższych oficerów wojskowych, w tym generał Mark Milley, przewodniczący połączonych szefów sztabów, oświadczyło publicznie w ostatnich tygodniach, że wojsko nie odgrywa żadnej roli w określaniu wyniku wyborów w USA i że jest lojalne wobec konstytucji, a nie do pojedynczego przywódcy lub partii politycznej.
Dziesięciu byłych przywódców Pentagonu ostrzegło również w swoim artykule o niebezpieczeństwie utrudnienia pełnej i płynnej zmiany w Departamencie Obrony przed dniem inauguracji w ramach przekazania władzy prezydentowi elektowi Joe Bidenowi. Biden skarżył się na wysiłki urzędników Pentagonu wyznaczonych przez Trumpa, mające na celu utrudnianie przejścia.
Nie wspominając o konkretnym przykładzie, byli sekretarze obrony napisali, że transfery władzy „często mają miejsce w czasach międzynarodowej niepewności co do polityki bezpieczeństwa narodowego i postawy USA”, dodając: „Może to być moment, w którym naród jest narażony na działania przeciwników poszukujących wykorzystać tę sytuację ”.
Napięcia z Iranem to właśnie taki moment. W niedzielę minął rok od zabójstwa przez USA Qassema Soleimaniego, najwyższego irańskiego generała; Iran obiecał pomścić zabójstwo, a urzędnicy amerykańscy powiedzieli w ostatnich dniach, że są w podwyższonej gotowości na potencjalny atak Iranu na siły zbrojne USA lub interesy na Bliskim Wschodzie.
Kolejnym sygnałem napięć między USA i Iranem był sekretarz obrony Christopher Milller, który w niedzielę wieczorem ogłosił, że zmienił zdanie co do wysłania lotniskowca marynarki wojennej USS Nimitz do domu z Bliskiego Wschodu i zamiast tego zatrzyma statek. na służbie. W zeszłym tygodniu Miller ogłosił, że wysyła Nimitzów do domu, decyzji, której sprzeciwili się wyżsi oficerowie.
Odwracając się, Miller zacytował „ostatnie groźby wydane przez irańskich przywódców pod adresem prezydenta Trumpa i innych urzędników rządowych USA”. Nie rozwinął tematu, a Pentagon nie odpowiedział na pytania.
Artykuł opinii w Post podpisali Dick Cheney, William Perry, Donald Rumsfeld, William Cohen, Robert Gates, Leon Panetta, Chuck Hagel, Ash Carter, James Mattis i Mark Esper. Mattis był pierwszym sekretarzem obrony Trumpa; zrezygnował w 2018 roku i został zastąpiony przez Espera, który został zwolniony zaledwie kilka dni po wyborach 3 listopada.
The Post poinformował, że pomysł napisania opinii rozpoczął się od rozmowy między Cheneyem i Ericiem Edelmanem, emerytowanym ambasadorem i byłym wyższym rangą urzędnikiem Pentagonu, o tym, jak Trump może próbować wykorzystać wojsko w nadchodzących dniach.
zrodlo:apnews
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz