Winić zarządców za śmierć koronawirusa w domach opieki: Goodwin
Michael Goodwin
New York Post
EMT przenosi mieszkańca Cobble Hill Health Center na Brooklynie. Gabriella Bass
Artykuł w Nowhere Magazine kilka lat temu badał sposoby starożytnych kultur wysyłane w podeszłym wieku, z praktyką znaną jako senicide. Autor Justin Nobel przytoczył kilka makabrycznych rytuałów, które sprawiły, że Eskimosów zwyczaj umieszczania babci na arktycznej krze wydawał się humanitarny.
W pewnym momencie Nobel wspomniał, że jego dziadkowie przeprowadzili się „do eleganckiego domu opieki na przedmieściach Nowego Jorku”.
To sprawiło, że zadrżałem.
Jeśli są uczciwi, historycy oceniający amerykańskie doświadczenia podczas pandemii koronawirusa potępią naszą barbarzyńską porażkę w ochronie osób starszych. Uważamy się za cywilizowanych, ale bezmyślna polityka i biurokratyczna obojętność zmieniły wiele domów opieki i ośrodków rehabilitacyjnych w pola śmierci.
Co najmniej 28 000 mieszkańców i pracowników placówek opieki długoterminowej zmarło już z powodu wirusa, według analiz New York Times przeprowadzonych ponad tydzień temu. Stanowiło to jeden na trzy zgony z powodu COVID-19 odnotowane w tamtym czasie w Stanach Zjednoczonych i prawdopodobnie było zaniżone z powodu opóźnień w zgłaszaniu i różnych metod stanowych.
Ta masakra bezbronnej populacji zawstydza Amerykę, a Waszyngton musi dowiedzieć się, dlaczego tak się stało i kto jest za to odpowiedzialny. Starsi ludzie w tych instytucjach nie mogli się chronić, a ponieważ większość stanów zakazała odwiedzin na początku epidemii, instytucje, ich organy regulacyjne i wybrani urzędnicy byli w pełni zobowiązani do ochrony ich przed infekcją.
Zawiodły żałośnie.
The Times znalazł 14 stanów, w których ponad połowa wszystkich zgonów miała miejsce w placówkach dla osób starszych. Było to 55% w Connecticut, 57% w Kolorado, Północnej Karolinie i Kentucky, 58% w Wirginii, 59% w Massachusetts, 61% w Delaware, 66% w Pensylwanii, 73% w Rhode Island i 80% w Zachodniej Wirginii i Minnesocie. .
Stany z największą liczbą zgonów w domach opieki, Nowy Jork i New Jersey, nie znalazły się na liście z powodu tylu innych zgonów, ale ponad 10 000 osób zmarło w ich placówkach. 5500 zgonów w domach opieki w Nowym Jorku to więcej niż całkowita liczba zgonów we wszystkich innych stanach z wyjątkiem New Jersey.
Wielu, jeśli nie większości, można było uniknąć. Wcześniejsze wybuchy epidemii w Azji i Europie pokazały, że osoby starsze były łatwym łupem wirusa, podwójnie, gdy mają podstawowe schorzenia. Wszyscy to wiedzieli.
Floryda otrzymała wiadomość i zaimplementowała modelową odpowiedź. Pomimo rozległych enklaw domów opieki długoterminowej, zgłosiła mniej niż 750 zgonów w nich, czyli nieco więcej niż jedną w każdym z 615 placówek.
Uderzający kontrast między Florydą z jednej strony a Nowym Jorkiem i New Jersey z drugiej wynika w dużej mierze z decyzji politycznych ich gubernatorów. Gubernator Andrew Cuomo z Nowego Jorku i gubernator Phil Murphy z New Jersey wydali pod koniec marca prawie identyczne rozkazy nakazujące domom opieki przyjmowanie pacjentów z COVID-19 wypisywanych ze szpitali. Rozkazy zabraniały nawet domom zapytać, czy pacjenci mają wirusa, aby nie byli dyskryminowani.
Te politycznie poprawne rozkazy szybko stały się wyrokami śmierci, ponieważ infekcje rozprzestrzeniły się jak pożar.
Na szczęście Floryda poszła inną drogą. Gubernator Ron DeSantis powiedział, że jego stan przeprowadził się wcześnie, aby chronić osoby starsze, ponieważ statystyki z Korei Południowej wykazały, że „nie wszystkie grupy wiekowe są w równym stopniu zagrożone” i że większość zgonów zdarzyła się „osobom powyżej 65 roku życia”.
W rezultacie pozwolił swoim domom opieki odrzucać skierowania do szpitala, które nadal były zakażone. Niedawno Floryda zaczęła wysyłać zarażonych mieszkańców w przeciwnym kierunku, z domów opieki do szpitali.
„Naszym celem jest zapobieganie przedostawaniu się wirusa do naszych obiektów” - powiedział Sun-Sentinel jeden z dyrektorów domu opieki na Florydzie. „Szpitale bardziej troszczą się o swoje łóżka”.
Ponieważ Cuomo i Murphy posiadali te same informacje co DeSantis, ich zgubne działania pozostają niewytłumaczalne. Nie mogą powiedzieć, że nie zostali ostrzeżeni.
8 marca dr Thomas Frieden, były szef federalnych Centrów Kontroli i Zapobiegania Chorobom, napisał w CNN, że „domy opieki i inne placówki opieki długoterminowej są punktem zerowym”. 18 marca CDC w badaniu pierwszego dużego wybuchu epidemii w kraju w domu opieki w Kirkland w stanie Waszyngton powiedział urzędnikom służby zdrowia: „Znacznej zachorowalności i śmiertelności można by zapobiec, gdyby wszystkie placówki opieki długoterminowej podjęły teraz kroki w celu zapobiegają narażeniu ich mieszkańców na COVID-19 ”.
Jednak siedem dni później Cuomo wydał swoje niesławne zarządzenie z 25 marca, które brzmiało: „Żaden mieszkaniec nie może odmówić ponownego przyjęcia lub przyjęcia do NH wyłącznie na podstawie potwierdzonej lub podejrzewanej diagnozy COVID-19”.
Sześć dni później, 31 marca, Murphy użył w swoim zamówieniu podobnego języka. Chociaż pozwoliło to na wykroje, które umożliwiły niektórym obiektom uniknięcie pocisku, mandat miał ogólnie katastrofalne skutki, z ponad 5000 zgonów zarejestrowanych w długoterminowych domach w New Jersey.
Jednym z najgorszych jest państwowy Dom Weteranów w Paramus, w którym odnotowano co najmniej 72 zgony. Mężczyzna, który stracił swojego 91-letniego ojca weterana armii, powiedział, że dom powinien zostać zburzony i zastąpiony parkiem pamięci. „To jak strzelanina masowa” - powiedział.
Pomimo rosnącej liczby zgonów Cuomo bronił swojej dyrektywy przez ponad sześć tygodni. Dopiero w zeszłą niedzielę zmienił zdanie, orzekając, że pacjenci muszą mieć wynik negatywny, zanim szpitale będą mogły ich wysłać do domów opieki. Jednak nalegał, że początkowa polityka „zadziałała”.
Gdyby sukcesem było ponad 5000 zabitych, jak wyglądałaby porażka?
Odwrócenie Cuomo obejmowało zmuszenie domów opieki do testowania personelu i administratorów dwa razy w tygodniu, na własny koszt. Nie było żadnego wyjaśnienia, dlaczego testy nie były przez cały czas wymagane lub jak by to działało, gdy laboratoria twierdzą, że nie mogą przetworzyć potrzebnych 410 000 testów tygodniowo.
Pomimo ogromnych konsekwencji arbitralnych decyzji Cuomo, tylko kilku nowojorskich prawodawców odważyło się wezwać do zbadania, co poszło nie tak.
W międzyczasie dyrektorzy domów opieki narzekają prywatnie, że Cuomo powinien był wiedzieć, że jego mandat będzie zabójcą, ale nigdy nie skonsultowano się z nimi i nie otrzymali powiadomienia, zanim zostali zalewani zakażonymi pacjentami. Jak ujął to jeden z właścicieli, dawni mieszkańcy wkrótce potem zaczęli „padać jak muchy”.
Ci sami dyrektorzy nie ujawnią swoich skarg, ponieważ obawiają się, że Cuomo ukarze ich grzywną i odbierze im licencje. Niektórzy postrzegają nagły reżim testów i śledztwo, które rozpoczął od prokuratora generalnego, jako sposób na obwinienie ich za swoje błędy.
Tym bardziej jest to powód, dla którego urzędnicy federalni, którzy nie mają się czego obawiać, muszą wkroczyć i ustalić fakty. Na przykład wyznaczony prokurator amerykański mógłby skorzystać z pomocy wielkiej ławy przysięgłych, aby zażądać odpowiedzi na temat tego, dlaczego tak wielu starszym osobom wyrządzono krzywdę pomimo ostrzeżeń i prostego zdrowego rozsądku.
Jeśli chodzi o świadków chętnych i chętnych do wystąpienia, federalni powinni zacząć od pogrążonych w żałobie rodzin. Na każdego z 28 000 zmarłych przypadają krewni, których historie o złamanych sercach i wściekłości poruszy cały naród.
Rodziny chcą odpowiedzi i chcą działań. Zasługują na jedno i drugie.
przetlumaczono przez translatora googl-GR
https://nypost.com/2020/05/16/blame-governors-for-coronavirus-deaths-in-nursing-homes-goodwin/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz