AUTOR: TYLER DURDEN
Rosyjski nadawca RT jest w odwrocie w większości reszty świata, szczególnie po tym, jak został wyrzucony z wielu krajów zachodnich, w tym ze Stanów Zjednoczonych. Na przykład RT America zamknęła swoją siedzibę w Waszyngtonie i zwolniła wszystkich lokalnych pracowników na początku marca.
W tym momencie skrzydło RT w USAzaprzestało wszystkich programów na żywo po tym, jak większość zasięgu kablowego i satelitarnego została usunięta, proces, który rozpoczął się w 2018 r. w związku z większą kontrolą rządu USA i wysiłkami Kongresu w celu rozprawienia się z "rosyjskimi wpływami".
Platformy internetowe, w których RT International miał dziesiątki milionów obserwujących, również podjęły działania, a największy z nich YouTube (należący do Google), zamknął popularny kanał RT, w tym transmisję wiadomości na żywo i archiwa programów. Został również zawieszony w Unii Europejskiej w następstwie wojny na Ukrainie.
Ale we wtorek nadawca ogłosił, że rozszerza się na bardziej przyjazne terytorium, uruchamiająckanał i portal internetowy w Serbii o nazwie "RT Balkan".
Redaktor naczelna RT, Margarita Simonyan, ujawniła nowy projekt w oświadczeniu Telegramu:
"Uruchomiliśmy RT na Bałkanach. Bo Kosowo to Serbia".
"Nowa multimedialna strona internetowa obejmie najważniejsze wydarzenia regionalne i międzynarodowe z alternatywnego punktu widzenia" - powiedział RT. Nowe otwarcie obejmiestację telewizyjną nadającą wyłącznie w języku serbskim, która ma zostać uruchomiona do 2024 roku. Strona posiada również rosyjskojęzyczną wersję.
"Od teraz ludzie w regionie będą mieli dostęp do RT w języku serbskim, co zapewni im pełniejszy obraz dzisiejszego świata. Stanie się integralną częścią przestrzeni medialnej Bałkanów jest dużym wyzwaniem, ale takim, na które jesteśmy gotowi" - powiedziała wkomunikacie państwowych mediów redaktor naczelna RT Balkan Jelena Milincic.
Ukraina we wtorek szybko zaprotestowała, wzywając serbski rząd do zablokowania dostępu RT i zamknięcia projektu, a rzecznik ukraińskiego MSZ Ołehpowiedział, że "agresja przeciwko Ukrainie jest stale uzasadniana i wzywa do ludobójstwa Ukraińców".
RT nie ma nic wspólnego z wolnością słowa i dziennikarstwa. Propaganda i dezinformacja, którą szerzy ten kanał, nie przyniosą korzyści serbskiemu społeczeństwu. Wzywamy Belgrad, aby nie podejmował tej decyzji" - dodał Niklenko.
Choć jak na ironię, sama Ukraina jest daleko od członkostwa w UE, urzędnik zauważył ponadto, że "zezwolenie na transmisję RT nie jest zgodne z kursem Serbii, aby stać się członkiem UE, która wprowadziła sankcje przeciwko temu propagandowemu rosyjskiemu źródłu medialnemu", wedługźródeł regionalnych.
Rząd serbski podobno udzielił błogosławieństwa ekspansji RT, ponieważ oba kraje - oba głównie prawosławne - wzmacniają więzi. Rosja pozostała jedną z niewielu światowych potęg, które odrzuciły niepodległość Kosowa, co dla Belgradu pozostało gorącym tematem geopolitycznym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz