niedziela, 14 czerwca 2020

"Gdy w USA ciagle zamieszki , Trump woła „zło niewolnictwa”!!!"(video)

WEST POINT. N.Y. (AP) - Gdy naród nadal zmaga się ze swoją rasową przeszłością, prezydent Donald Trump wezwał sobotnią klasę West Point, by „nigdy nie zapomniała” spuścizny żołnierzy przed nimi, którzy stoczyli krwawą wojnę, aby „zgasić zło niewolnictwa”.

Apel Trumpa o zapamiętywanie historii pojawił się, gdy jego własne relacje z wojskiem są napięte z powodu nieustającej krytyki, którą spotkał się z przywódcami Pentagonu w odpowiedzi na protesty, które wybuchły po śmierci George'a Floyda w Minneapolis.

Nastąpiło to także kilka godzin po tym, jak Trump zrobił dla niego rzadką koncesję: przełożył harmonogram wiecu kampanii zaplanowanego na Tulsa w stanie Oklahoma, 19 czerwca. Dzień oznacza koniec niewoli w USA, a Tulsa była sceną ognistego atak biało-czarny w 1921 r.

„To, co historycznie uczyniło Amerykę wyjątkową, to wytrzymałość jej instytucji wobec obecnych pasji i uprzedzeń” - powiedział Trump ponad 1100 absolwentom podczas niezwykłej ceremonii plenerowej podczas pandemii. „Gdy czasy są niespokojne, a droga jest trudna, najważniejsze jest to, co trwałe, ponadczasowe, trwałe i wieczne”.

W ciągu ostatnich dwóch tygodni Trump krzyczał na sekretarza obrony Marka Espera, że ​​publicznie sprzeciwił się swojemu wezwaniu do rozmieszczenia czynnych żołnierzy w celu stłumienia protestów wynikających z zabicia Floyda, który był czarny, przez białego policjanta z Minneapolis.

Miniatura wideo na YouTube


Trump zakończył także próbę rozpoczęcia przez Espera publicznej debaty o usunięciu z baz wojskowych nazwisk oficerów Konfederacji - niektórzy z nich szkolili się w West Point - pomysł nabiera rozpędu w całym kraju.

Generał Mark Milley, przewodniczący szefa sztabu, zaryzykował w czwartek irytację Trumpa, oświadczając, że popełnił „błąd”, towarzysząc Trumpowi podczas spaceru 1 czerwca przez Lafayette Square. Skończyło się na tym, że prezydent pozował z Biblią przed zabitym kościołem kościołem św. Jana.

Komentarze Milleya stanowiły niezwykły wyraz żalu ze strony głównego doradcy wojskowego Trumpa, który powiedział, że jego pojawienie się doprowadziło do postrzegania wojska uwikłanego w politykę, co - jego zdaniem - podobnie jak Esper - stanowi zagrożenie dla demokracji.

Wydarzenia wywołały debatę w wojsku i wśród emerytowanych oficerów. Ponad 500 absolwentów West Point z klas trwających sześć dekad podpisało list otwarty przypominający Klasie 2020 o jej zobowiązaniu do unikania polityki partyzanckiej.

List, opublikowany w tym tygodniu na Medium, również nawiązuje do problemów, które Esper i Milley napotkali w Białym Domu po śmierci Floyda.

„Niestety rząd zagroził użyciem armii, w której służysz jako broń przeciwko innym Amerykanom biorącym udział w tych uzasadnionych protestach” - napisali. „Gorzej, przywódcy wojskowi, którzy złożyli dziś tę samą przysięgę, brali udział w wydarzeniach politycznych. Zasada cywilnej kontroli ma kluczowe znaczenie dla zawodu wojskowego. Ale ta zasada nie oznacza ślepego posłuszeństwa ”.

Podczas ceremonii rozpoczęcia protestujący potępili prezydenta z łodzi i kajaków wzdłuż pobliskiej rzeki Hudson.

Trump wykorzystał również swój pierwszy adres w West Point, aby przypomnieć nowo powołanym oficerom historię akademii i historycznych generałów, takich jak Douglas MacArthur i Dwight D. Eisenhower.

„To na tej ziemi amerykańscy patrioci posiadali najważniejszą fortecę w naszej wojnie o niepodległość” - powiedział Trump. Powiedział, że Akademia Wojskowa Stanów Zjednoczonych „dała nam mężczyzn i kobiety, którzy walczyli i wygrali krwawą wojnę, aby zgasić zło niewolnictwa w ciągu jednego życia od naszego założenia”.

„To twoja historia. To dziedzictwo, które każdy z was dziedziczy - kontynuował Trump, dodając, że został kupiony z amerykańską krwią rozlaną w bitwie. „Nigdy nie możesz tego zapomnieć”.

Jednak Trump niesłusznie twierdził, że kobiety zostały przeszkolone w West Point do walki z niewolnictwem; nie mogli zostać kadetami do 1976 roku.

W swoich uwagach przeoczył także wielu absolwentów West Point, którzy służyli w Konfederacji, w tym prezydenta Jeffersona Davisa, gen. Roberta E. Lee i gen. Braxtona Bragga. Niektórzy starają się teraz usunąć nazwisko Bragga z Fort Bragg w Karolinie Północnej.

W przemówieniu Trump oparł się na swojej „amerykańskiej” polityce zagranicznej, nie wypowiadając zdania, mówiąc najnowszym oficerom armii, że ich zadaniem jest „nie odbudowywać obcych narodów, ale silnie bronić i bronić naszego narodu przed naszymi zagranicznymi wrogami”.

„Wojsko USA nie ma obowiązku rozwiązywania starożytnych konfliktów w odległych krajach, o których wielu ludzi nigdy nie słyszało”. Powiedział, że Ameryka nie jest „policjantem na świecie”, ale ostrzegł przeciwników, że „nigdy, nigdy się nie zawahają” działać, gdy zagrożony jest jej lud.

Podziękował żołnierzom, którzy pomogli krajowi zareagować na koronawirusa, po raz kolejny nazywając go „niewidzialnym wrogiem” z Chin.

Prezydent podkreślił jedność klasy kończącej, która pochodzi „z każdej rasy, religii, koloru i wyznania”. Klasa obejmuje także obywateli 11 innych krajów, w tym Bośni i Hercegowiny, Korei Południowej i Tanzanii.

Trump zwrócił uwagę na większe budżety obronne pod swoim okiem, ale fałszywie powiedział, że zniszczył 100% kalifatu Państwa Islamskiego na Bliskim Wschodzie; grupa wciąż stanowi zagrożenie dla USA. Zauważył, że kierował zabiciem dwóch przywódców terrorystycznych i stworzył Siły Kosmiczne.

Trump pamiętał także kadeta, który zginął w ubiegłym roku w wypadku i którego ojciec jest agentem Secret Service, i zauważył, że zarówno on, jak i wojsko dzielą urodziny w niedzielę. Trump skończy 74 lata, a armia obchodzi 254 rok istnienia.

Esper nie pojawił się, ale podkreślił zasady obowiązku, honoru i kraju w wiadomości wideo, mówiąc, że pomogą one nowym oficerom „w trudnych czasach oraz w obliczu nowych i pojawiających się zagrożeń”.

Pojawienie się Trumpa w West Point zostało skrytykowane jako ruch polityczny, który naraziłby absolwentów na ryzyko, ponieważ akademia znajduje się nad rzeką Hudson z Nowego Jorku, epicentrum wybuchu koronawirusa w USA.

Armia broniła tego ruchu, mówiąc, że kadeci i tak muszą wrócić do kampusu na końcowe badania lekarskie, sprzęt i szkolenie. Byli w domu od przerwy wiosennej na początku marca.

Na ceremonię nowo powołani podporucznicy nosili maski na twarz, gdy maszerowali na pole parady, ale zdjęli je po zasiadaniu w odległej społecznie ceremonii wymaganej przez pandemię.

Zamiast uścisnąć dłoń prezydentowi wymienili saluty. Rodzina i przyjaciele nie mogli uczestniczyć i musieli oglądać online.

Pod koniec ceremonii pięć potężnych helikopterów przeleciało nisko i powoli nad polem, gdy absolwenci podrzucili białe czapki.

Autor raportu AP National Security Robert Burns i Associated Press Michael Hill w Albany, N.Y., przyczynili się do powstania tego raportu.

zrodlo:miziaforum.com

Brak komentarzy:

"Fałszywe mięso: To wszystko jest częścią planu kontroli całej podaży żywności"(video)

  Co łączy Uniwersytet Harvarda, internetowych wegan i Światowe Forum Ekonomiczne? Religijne pragnienie, aby świat przeszedł na weganizm. Al...