Jedno jest pewne – te wybory przejdą do historii jako starcie, które wywołało powszechną mobilizację społeczną. Frekwencja wyniosła 62 proc. Wyniki pierwszej tury nie stanowią jednak szczególnej niespodzianki.
Andrzej Duda zdobył najwięcej głosów podczas pierwszej tury wyborów prezydenckich w Polsce. Na polityka obozu władzy zagłosowało 41,8 proc. uczestników elekcji. Drugie miejsce, zgodnie z przewidywaniami zajął prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Na kandydata Koalicji Obywatelskiej zagłosowało 30,4 proc. osób, które poszły dziś do urn.
Przegranym tej rywalizacji jest z pewnością Szymon Hołownia, który do momentu, gdy do wyścigu włączył się Trzaskowski, był faworytem do zajęcia drugiego miejsca, a sondaże dawały mu spore szanse na pokonanie Andrzeja Dudy w drugiej turze. Hołownia, jak się okazało był dla wielu wyborców antypisowskich kandydatem rezerwowym, w obliczu kompromitującej kampanii i beznadziejnych notowań Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Dziś Hołownia zajął trzecie miejsce z wynikiem 13,3 proc.
Na czwartym miejscu uplasował się kandydat ekstremistycznej prawicy. Zwolennik religijnego autorytaryzmu i dzikiego wolnego rynku Krzysztof Bosak zgromadził 7,4 proc. głosów.
Piątą lokatę zajął Robert Biedroń. Wynik jest 2,9 proc. jest ponad trzykrotnie gorszy od rezultatu wyborczego Lewicy z ostatnich wyborów parlamentarnych. Na wieczorze wyborczym Biedroń zadeklarował gotowość do współpracy z najsilniejszym kandydatów, który jest za Polska demokratyczną.
zrodlo:miziaforum.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz