sobota, 18 lipca 2020

"Łokcie? Maski? Przedstawia? Niech rozpocznie się ten podzielający szczyty UE!"

BRUKSELA (AP) - Na początku jednego z najbardziej zniechęcających i budzących podziały szczytów w najnowszej historii atmosfera wśród przywódców Unii Europejskiej była wręcz oszałamiająca.

Winić pandemię koronawirusa. Dzięki różnego rodzaju maskom, zasadom dystansowania społecznego i nowym sposobom powitania niektórzy przywódcy rozkoszowali się nowością tego wszystkiego, spotykając się osobiście po raz pierwszy od lutego.

Niemiecka kanclerz Angela Merkel, tak często studium grawitacji na takich spotkaniach, była cała radosna, gdy zobaczyła, że ​​bułgarski premier Bojko Borissow ześlizgnął się z maską. Z twarzą ściągniętą w fałszywym szoku i przerażeniu, wskazała na jego odsłonięty nos, aby pokazać, że popełnił poważne faux pas COVID-19.


Inni przywódcy wypróbowywali różne wersje guza łokciowego, a premier Luksemburga Xavier Bettel prawie przekształcił go w pojedynek łokciowy. Ale nie można było pomylić jego dobrej natury, ponieważ miał „Moien!” - po luksembursku „Dzień dobry!” - wydrukowane na jego masce.

Pozornie beztroskie mieszanie się i szmery ukrywało powód, dla którego wszyscy zebrali się w przepastnej brukselskiej sali konferencyjnej, zamiast odbywać szczyt w formie wideokonferencji: kwestie, z którymi się borykają, są tak historyczne i dzielą, że muszą spojrzeć sobie w oczy, i mają rozmowy twarzą w twarz podczas negocjacji.

Według najnowszych prognoz, odkąd pandemia uderzyła w Europę na początku tego roku, w UE doszło do bezprecedensowej recesji, w wyniku której gospodarka 27 państw UE skurczyła się o 8,3% w tym roku. Około 135 000 jego obywateli zmarło z powodu tej choroby.

Aby upewnić się, że kraje, które najbardziej ucierpiały, mogą się odbić i cały blok może się odrodzić, przywódcy rozważają utworzenie funduszu naprawczego o wartości 750 miliardów euro i jednocześnie decydują o budżecie siedmioletnim na 1,1 bln euro. Przy 27 przywódcach, którzy zgłosili różne postulaty, dwudniowy szczyt może nawet nie wystarczyć, aby rozstrzygnąć spory.

Właśnie ta wielkość sprawiła, że ​​moment lekkości na początku szczytu w piątek rano był tak wyjątkowy.

Gospodarz szczytu i przewodniczący Rady Europejskiej, Charles Michel, był pierwszy na sali i wkrótce po przybyciu Borysowa i innych zaczął stykać się łokciami. Przewodniczący Parlamentu Europejskiego David Sassoli najpierw zdecydował się na ukłon w stylu zen, ale wkrótce wyciągnął łokieć, jak to zrobili jego kumple.

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen skrzyżowała ręce na piersi. Merkel złożyła dłonie na powitanie. Wkrótce też obijali się łokciami - i innymi.

Dla Merkel było to jeszcze bardziej wyjątkowe, ponieważ skończyła 66 lat i otrzymała prezenty od prezydenta Francji Emmanuela Macrona, Borissova i portugalskiego premiera Antonio Costy, który również obchodził swoje urodziny.

Wkrótce Michel wezwał ich wszystkich do biurka, które było specjalnie rozmieszczone ze względów zdrowotnych.

Potem maski dosłownie odpadły. W przenośni, rękawiczki też.

Mike Corder przyczynił się do powstania tego raportu z Hagi w Holandii.

zrodlo:miziaforum.com

Brak komentarzy:

"Premier państwa UE oskarża Zełenskiego o próbę przekupstwa Premier Słowacji Robert Fico powiedział, że „nigdy” nie przyjmie pieniędzy z Kijowa"

  Ukraiński przywódca Władimir Zełenski rozmawia z mediami pod koniec szczytu UE w Brukseli. © Getty Images / Thierry Monasse Słowacki pre...