Dalsza izraelska „agresja” w Syrii spotka się z „najtrudniejszą” reakcją, powiedział agencji prasowej Sputnik starszy irański dyplomata. Damaszek wcześniej oskarżył izraelskie siły zbrojne o przeprowadzanie nalotów na terytorium Syrii.
Ali Asghar Khaji, starszy doradca ministra spraw zagranicznych Mohammada Javada Zarifa do specjalnych spraw politycznych, skrytykował Izrael za jego „agresywną i wrogą” politykę w Syrii w wywiadzie opublikowanym przez Sputnik w niedzielę.
„Podczas gdy rząd Syrii walczy z terrorystami, Izrael ich wspiera” - powiedział.
Nasza obecność w Syrii ma na celu zwalczanie ISIS [Państwa Islamskiego] i innych grup terrorystycznych, ale jeśli Izrael będzie chciał przekroczyć „czerwone linie”, spotka się z najtrudniejszą odpowiedzią, która sprawi, że pożałuje swoich czynów.
Ashgar powiedział, że siły irańskie działają w Syrii na prośbę rządu tego kraju i nie proszono ich o opuszczenie Syrii. Z drugiej strony, ci, którzy nielegalnie okupują część Syrii, muszą się wycofać, powiedział.
Urzędnicy syryjscy domagają się, aby wojska amerykańskie i tureckie, które nigdy nie zostały upoważnione ani zaproszone do działania w tym kraju, opuściły zajmowane przez nie obszary przygraniczne.
Syryjskie media państwowe poinformowały o nalocie izraelskim w styczniu i kolejnych nalotach na początku tego miesiąca. IDF nie skomentowało ostatnich doniesień i rzadko potwierdza naloty bombowe w obcych państwach.
Jednak w przeszłości Tel Awiw przyznał, że wielokrotnie uderzał w cele powiązane z Iranem w Syrii, twierdząc, że było to odwet za ataki terrorystyczne na Izrael. Syria uważa takie wtargnięcia za naruszenie jej suwerenności.
Syryjska agencja informacyjna SANA poinformowała w zeszłym miesiącu, że Damaszek napisał list wzywający Radę Bezpieczeństwa ONZ do potępienia izraelskich nalotów powietrznych na jego terytorium.
zrodlo:www.rt.com/news
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz