AUTOR: TYLER DURDEN
Autor: Clint Ehrlich,
Prezydent Chorwacji zbuntował się! Próbuje zapobiec wojnie o Ukrainę. To po prostu może zadziałać. Dla tła było już jasne, że sojusz był podzielony w kwestii zaangażowania na Ukrainie. Ameryka, Wielka Brytania, Polska i kraje bałtyckie przekazywały broń. Ale Niemcy odmówiły wpuszczenia jakiejkolwiek broni niemieckiej produkcji do strefy konfliktu.
Następnie prezydent Biden postawił 8 500 żołnierzy w stan "wysokiej gotowości" – i ostrzegł, że może rozmieścić 50 000 żołnierzy w Europie Wschodniej. Pytanie brzmiało... Czy NATO stanie za tym rosnącym naciskiem? A może rozmieszczenie wojsk na granicy konfliktu złamałoby sojusz?
Mamy teraz wstępną odpowiedź, dzięki prezydentowi Chorwacji. "Chorwacja nie wyśle żadnych żołnierzy w przypadku eskalacji" - powiedział Zoran Milanović. "Wręcz przeciwnie, wycofa wszystkie wojska [z NATO] do ostatniego chorwackiego żołnierza!"
Jest to godne uwagi, ponieważ nie pochodzi od eurosceptyków z historią czepiania się NATO. Milanović jest członkiem chorwackiej centrolewicowej partii socjaldemokratycznej, która jest silnie proeuropejska. Ale nawet wielu sympatyzujących z Europą nie chce brać udziału w konflikcie z Rosją.
Pan Milanović poszedł dalej i poruszył dwie kwestie, które są prawie powszechnie zakazane na Zachodzie.
1. Zwrócił uwagę, że konflikt na Ukrainie dzieje się na progu Rosji
2. Powiedział, że NATO "musi osiągnąć porozumienie, które uwzględni interesy bezpieczeństwa Rosji".
Punkty te naruszają zachodnią ortodoksję w sprawie konfliktu na Ukrainie. Zabrania się uznawania, że Rosja może mieć uzasadnione interesy bezpieczeństwa. Anatemą jest proponowanie osiągnięcia dyplomatycznego rozwiązania zamiast prowadzenia wojny zastępczej.
Nic dziwnego, że Milanović jest teraz celem. Jego własny minister spraw zagranicznych stara się o jego odwołanie. "Prezydent nie mówi w imieniu Chorwacji, ale za siebie" - powiedział GRLIć-Radman. "Jesteśmy i pozostaniemy lojalnym członkiem NATO".
Istnieje tu podział polityczny, ponieważ Grlić-Radman wywodzi się z centroprawicowej partii w Chorwacji. Istnieje jednak głębszy podział: jeden dotyczący tego, czy bezmyślnie podążać za zachodnim konsensusem, czy też być "Chorwacją na pierwszym miejscu!" Milanović mówi jak patriota.
Pojawia się pytanie: ilu innych patriotów jest w NATO? Czy inni szefowie państw zabiorą głos i oświadczą, że ich kraje nie mają apetytu na wojnę z Rosją?
Szef niemieckiej marynarki wojennej kosztował się tym przesłaniem swoją karierę. Milanović po prostu zaryzykował swoją reputację. Kto będzie następny?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz