Po tym, jak przez wiele tygodni otaczał Ukrainę prawie 190 000 żołnierzy, prezydent Rosji Władimir Putin w końcu nakazał im inwazję, uruchamiając potencjał kolejnej śmiertelnej, niszczycielskiej wojny wzdłuż granic Europy.
"ŁAMANIE: Właśnie podpisane przez Rosję porozumienia z ŁRL i DRL dają prawo do korzystania z infrastruktury wojskowej i baz wojskowych na swoim terytorium oraz zapewniają wspólną ochronę granic Donbasu" - napisał na Twitterze najwyżej oceniany ASB News, który relacjonuje najświeższe wiadomości i analizy dotyczące rosyjskiego wojska.
Strona zauważyła, że porozumienia między dwoma "separatystycznymi regionami" na Ukrainie, oczywiście uznane przez Putina za "suwerenne", mają na celu bazowanie tam rosyjskich wojsk przez co najmniej dekadę.
Po tym, jak Putin skierował wojska na Ukrainę, oświadczył, że wszelki opór ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego doprowadzi do "krwawej łaźni".
"A ci, którzy przejęli władzę i utrzymali władzę w Kijowie, żądamy natychmiastowego zaprzestania działań wojennych" - powiedział Putin w poniedziałek za pośrednictwem tłumacza mediów państwowych. "W przeciwnym razie cała odpowiedzialność za ewentualną kontynuację krwawej łaźni będzie spoczywać na świadomości [sumieniu] reżimu, który rządzi w Kijowie".
Siły rosyjskie są teraz bardzo blisko Kijowa, a rząd Ukrainy zniszczył tam niektóre z własnych mostów, starając się spowolnić rosyjskie natarcie.
Washington Examiner zauważył dalej:
Putin wygłosił przemówienie dzień po planowanym zakończeniu ćwiczeń wojskowych, które pociągnęły za sobą masową mobilizację rosyjskich sił wokół granic Ukrainy na pozycjach, które umożliwiają im nie tylko przedostanie się do Donbasu, ale nawet zagrażają ukraińskiej stolicy.
Putin przedstawił tę decyzję jako "dawno spóźnioną" po latach prób wywierania presji na ukraińskich urzędników, aby zgodzili się na umowę polityczną, która dałaby jego pełnomocnikom "specjalny status" zgodnie ze zmienioną ukraińską konstytucją.
"To z pewnością bardzo konkretny dalszy krok eskalacyjny" - powiedział wysoki rangą urzędnik europejski. "Ogólnie rzecz biorąc, nie przyniosło to jednak zasadniczej zmiany - rosyjskie wojsko jest nadal gotowe do ruchu w każdej chwili".
Należy zauważyć, że Putin nie odważył się spróbować tego pod rządami naszego prawdziwego prezydenta, Donalda Trumpa, ponieważ wiedział, że Trump nie pozwoliłby mu na to. Joe Biden jest jednak słabym inwalidą, który jest niczym więcej niż figurantem reżimu głębokiego państwa, który tęskni za wojną z Rosją, bez względu na to, co mówią publicznie.
Wcześniej w poniedziałek Putin podpisał dekret, który uznał "niepodległość" dwóch separatystycznych regionów, Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej. Oficjalne podpisanie zostało wykorzystane jako impuls do nakazania rosyjskiemu Ministerstwu Obrony wysłania "sił pokojowych" do Donbasu, a także nakazania Ministerstwu Spraw Zagranicznych nawiązania stosunków dyplomatycznych z obydwoma separatystycznymi regionami.
Władimir Putin przerysował więc mapę świata.
Ogłaszając swoje posunięcia, rosyjski przywódca zasugerował, że pojęcie szerszej wojny na Ukrainie "całkiem nam odpowiada", argumentując dalej, że "współczesna Ukraina została całkowicie i całkowicie stworzona przez Rosję", odnosząc się do komunistycznego przywódcy Włodzimierza Lenina, który przewodził rewolucji bolszewickiej, która doprowadziła do obalenia rosyjskiego cara i doprowadziła do powstania byłego Związku Radzieckiego (który Putin chce odtworzyć).
"Teraz wdzięczni potomkowie zburzyli pomniki Lenina na Ukrainie. To jest to, co nazywają dekomunizacją" - zauważył Putin. "Czy chcesz dekomunizacji? Cóż, to nam odpowiada. Ale nie wolno ci zatrzymywać się w połowie drogi. Jesteśmy gotowi pokazać, co prawdziwa dekomunizacja oznacza dla Ukrainy".
Świat wysadzi się w powietrze pod nieszczęsnym Bidenem. Ukryj się i obserwuj.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.naturalnews.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz