AUTOR: TYLER DURDEN
Podczas gdy rosyjskie siły nadal bombardują ukraińskie skupiska ludności (podczas gdy atak na elektrownię jądrową ostatniej nocy okazał się znacznie mniej destrukcyjny niż początkowo informowano), amerykańscy biurokraci już patrzą poza inwazję na Ukrainie, aby skupić się na Chinach i ich ciągłym wsparciu dla prezydenta Władimira Putina.
ScMP poinformował w piątek, że doradca Departamentu Stanu Derek Chollet ostrzegł, że będą poważne konsekwencje dla Pekinu, jeśli pomoże Moskwie w uniknięciu sankcji.
Jeśli Chiny spróbują pomóc Rosji uniknąć sankcji w następstwie inwazji Moskwy na Ukrainę, spotkają się ze środkami zaradczymi, powiedział w czwartek wysoki rangą urzędnik Departamentu Stanu USA, nie podając szczegółów.
Doradca Departamentu Stanu Derek Chollet powiedział, że kraje sojusznicze, które przyłączyły się do sankcji wobec Rosji, stanowią łącznie 50 procent światowej gospodarki; Chiny stanowią około 15 procent.
"Chiny, gdyby starały się uniknąć sankcji lub w jakiś sposób podzielić sankcje, byłyby bezbronne" - powiedział. "Każdy kraj, który próbuje uniknąć tych sankcji, również poniesie konsekwencje swoich działań. Nie chcę spekulować, że tak będzie".
Pekin dość wyraźnie poparł Rosję, posuwając się nawet do potępienia zachodnich sankcji jako "nielegalnych".
"Chiny stanowczo sprzeciwiają się wszelkim nielegalnym jednostronnym sankcjom i uważają, że sankcje nigdy nie są zasadniczo skutecznym środkiem rozwiązywania problemów" - powiedział w czwartek Liu Pengyu, rzecznik chińskiej ambasady w Waszyngtonie.
Tymczasem Bloomberg opublikował ostrzeżenie w formie raportu o sankcjach dotykających prezydenta Rosji Władimira Putina i jego sojuszników jako "przestrogę" dla prezydenta Xi. Oczywiście, jak BBG chętnie przyznaje, wszystko to jest czysto spekulacyjne, ponieważ Pekin - przynajmniej do tej pory - zastosował się do amerykańskich sankcji nałożonych na przywódczynię Hongkongu Carrie Lam i innych.
Podczas gdy Chiny odmówiły nałożenia kar finansowych na Rosję i prawdopodobnie pomogą jej przetrwać burzę sankcji, kupując ropę, gaz i pszenicę, wydaje się, że pojawiają się już ograniczenia przyjaźni "bez ograniczeń". Przywódcy polityczni mówili o potrzebie szybkiego zawieszenia broni, a niektóre duże chińskie banki ograniczyły dostęp do finansowania zakupów rosyjskich towarów.
Ten schemat był widoczny w przeszłości: Chiny mogą nie zgadzać się z politycznymi celami zachodnich sankcji, ale mają tendencję do unikania konfrontacji z nimi. Na przykład chińskie banki państwowe zastosowały się do wcześniejszych amerykańskich ograniczeń w Hongkongu. Carrie Lam, przyjazna Pekinowi dyrektor generalna, powiedziała w 2020 r., że zbiera "stosy gotówki" w domu, ponieważ amerykańskie środki zabraniają jej podstawowych usług bankowych. "Chińskie banki są w rzeczywistości dość nieufne wobec Amerykańskiego Skarbu Państwa" - mówi David Dollar, starszy pracownik Brookings i były przedstawiciel Skarbu Państwa w Pekinie. Duże chińskie banki należą do największych na świecie, są głęboko zintegrowane z globalnym systemem. Będą więc ostrożni".
Ale raport BBG zauważa również, że siła gospodarcza Chin rośnie...
... nawet jeśli jego waluta, juan, pozostaje "trochę graczem" w globalnym handlu.
Chociaż Pekin może na razie posłuchać tych ostrzeżeń, jest całkiem jasne, gdzie leżą ich sympatie.
Rzecznik ministra spraw zagranicznych Wang Wenbin przedstawił w tym tygodniu pewne spostrzeżenia, kiedy obwiniał Waszyngton za bycie "winowajcą" sytuacji na Ukrainie. Waszyngton "twierdzi, że zapobiega wojnie w Europie. Czy wykonał tę misję? Twierdzi, że jest zaangażowana w pokojowe rozwiązanie, ale co zrobiła w tym względzie, z wyjątkiem zapewnienia pomocy wojskowej i wzmocnienia odstraszania wojskowego?
Jeśli chodzi o trend "deglobalizacji" i powrotu wielobiegunowości w międzynarodowym systemie politycznym, amerykańscy ekonomiści uważają, że będzie on kontynuowany.
Wielu ekonomistów zgadza się, że polaryzacja jest prawdziwa. Adam Posen, prezes Peterson Institute for International Economics, nazywa to "korozją globalizacji". Mówi, że zaczęło się od wojny handlowej prezydenta Donalda Trumpa z Chinami i trwało przez pandemię, gdy gospodarki zwróciły się do wewnątrz. Teraz jest przyspieszony.
"Wszyscy od dawna mówią o blokach i podziale globalnej gospodarki", mówi Posen.
Obawiają się, że rezultatem będzie globalna gospodarka, która będzie "mniej produktywna i innowacyjna, ponieważ staje się wojownicza". Ale podczas gdy Chiny prawdopodobnie będą nadal kupować rosyjską ropę, gaz i pszenicę, ograniczenia ich przyjaźni już się ujawniły w najbliższym czasie. Wniosek jest następujący: podczas gdy Pekin nie zgadza się z zachodnimi sankcjami, KPCh nadal "licytuje swój czas" i w rezultacie prowadzi politykę niekonfrontacji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz