piątek, 20 maja 2022

Stop zaprzeczeniu: "Ukraina jest wojną zastępczą, która doprowadzi do szerszej wojny światowej||"

 AUTOR: TYLER DURDEN

PIĄTEK, MAJ 20, 2022 - 06:00 AM

Autor: Brandon Smith via Alt-Market.us,

Na początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę argumentowałem w moim artykule "Order Out Of Chaos: How The Ukraine Conflict Is Designed To Benefit Globalists", że amerykańskie buty będą na ziemi w ciągu kilku miesięcy. Myliłem się – jak się okazuje, amerykańskie i europejskie buty wojskowe były JUŻ na ziemi. Ukraina od samego początku była wojną zastępczą.

Ale czym tak naprawdę jest wojna zastępcza? Oznacza to, że rosyjskie wojska walczą z ukraińskimi żołnierzami, którzy są wymieszani z zachodnimi "doradcami" i najprawdopodobniej amerykańskimi i europejskimi siłami specjalnymi, nie wspominając o amerykańskich agentach wywiadu wykorzystujących całą technologię gromadzenia informacji, którą dysponuje Departament Obrony. Innymi słowy, rosyjscy żołnierze są zabijani przez zachodnie aktywa. Niektórzy proukraińscy ludzie mogą zapytać, dlaczego jest to problem?

Aby zrozumieć powagę tej sytuacji, musimy najpierw zbadać znaczenie historyczne.

Najbliższym wydarzeniem w historii, do którego mógłbym zbliżyć Ukrainę, jest Wietnam, kiedy elementy komunistyczne w kraju otrzymywały stałą pomoc, broń, a nawet niektóre wojska z Chin, a także pomoc pieniężną i technologiczną ze Związku Radzieckiego. Wietnam był zasadniczo "bezpieczną" areną lub walką w klatce między Zachodem a komunizmem; miejsce, w którym gracze paradygmatu mogliby z nim walczyć bez ryzyka większej wymiany nuklearnej. Globaliści mogli usiąść wygodnie, zrelaksować się i obejrzeć program, podczas gdy Amerykanie poświęcili swoje życie z powodu konfliktu, który nie musiał istnieć.

Ukraina jest podobna, ale stawka tym razem jest znacznie wyższa. Prawdopodobnie dlatego media głównego nurtu i Biały Dom całkowicie zaprzeczają, że Ukraina jest w ogóle wojną zastępczą i konsekwentnie bagatelizują złożone zaangażowanie zachodnich zasobów wojskowych. Faktem jest, że Ukraina upadłaby już całkowicie, gdyby nie fakt, że Rosja tak naprawdę nie stoi w obliczu Ukrainy; stoi w obliczu zastępczych sił amerykańskich i europejskich elementów wsparcia zasilających wywiad, broń i prawdopodobnie bezpośrednie wsparcie kinetyczne.

W moim artykule "Ukraina uczy się wartości uzbrojonych obywateli, ale o wiele za późno", opublikowanym 2 marca, zauważyłem, że ukraińskie programy "milicji" ustanawiane w ostatniej chwili, podczas gdy wojska rosyjskie szybko maszerowały przez Donbas, były pobocznym pokazem. Media zachowywały się tak, jakby obywatele z nie dłuższym niż kilkutygodniowym szkoleniem mieli coś zmienić w wojnie; to był nonsens. Moim zdaniem narracja rebeliancka miała przykrywka dla dobrze wyszkolonych zachodnich zasobów, które już istnieją z zaawansowaną technologią przeciwpancerną i przeciwlotniczą. Jak stwierdziłem w tym artykule:

"Dzisiaj, gdy Rosja dokonuje inwazji, Ukraińcy nie mają nawet podstawowych środków [obronnych]. Ich zdolność do powstrzymania Rosjan w ogóle opiera się na amerykańskich systemach rakietowych, takich jak Javelin, które są stale kierowane do ukraińskiej armii.

Również metody, których używają siły ukraińskie do zasadzki na rosyjskie kolumny pancerne, są raczej zaawansowane i znane. Podejrzewam możliwość, że na Ukrainie są obecnie zewnętrzni "doradcy" wojskowi (być może doradcy amerykańscy). Zaawansowana taktyka zasadzek w stylu partyzanckim i wyniki wyglądają podobnie do treningu, który często otrzymuje się od Zielonych Beretów lub SAS. Wielka Brytania wysłała broń przeciwpancerną wraz z małą grupą "trenerów" na Ukrainę w styczniu.

Może się mylę, ale jeśli tak jest, byłoby dyplomatycznie katastrofalne, gdyby kiedykolwiek odkryto, że takie zespoły doradców są zaangażowane w walki..."

Niedługo po tym, jak to napisałem, strumień przecieków ujawnił, że zaangażowanie wojskowe USA i UE było znacznie głębsze, niż się spodziewałem.

Francuski dziennikarz i starszy korespondent międzynarodowy Le Figaro Georges Malbrunot wrócił z Ukrainy z rewelacjami, że Amerykanie są "bezpośrednio odpowiedzialni" za wojnę w terenie. Dodał, że on i wolontariusze, z którymi był, "prawie zostali aresztowani" przez urzędników i że zostali zmuszeni do podpisania umowy "do końca wojny", która odmawiała wówczas prawa do informowania opinii publicznej o okolicznościach, których byli świadkami.

Powołując się na francuskie źródło wywiadowcze, Malbrunot napisał również na Twitterze, że brytyjskie jednostki SAS "są obecne na Ukrainie od początku wojny, podobnie jak amerykańskie Delty".

Było to oczywiste z zaawansowanej taktyki stosowanej przez siły "ukraińskie" w celu powstrzymania rosyjskiego natarcia, ale relacje z pierwszej ręki potwierdzają, że problem jest prawdziwy. New York Times i inne media publikują rzadkie doniesienia o zaangażowaniu USA w wymianę informacji wywiadowczych z Ukraińcami, które doprowadziły bezpośrednio do śmierci wielu rosyjskich generałów, a także zniszczenia głównych aktywów, takich jak samoloty transportowe wojska i rosyjski okręt flagowy Moskwa.

W międzyczasie urzędnicy Pentagonu i Joe Biden nieustannie zaprzeczali, że Ukraina jest "wojną zastępczą". 

Jeśli to nie jest wojna zastępcza, to nie wiem, co to jest. Bez zaangażowania USA, Wielkiej Brytanii i UE NIE ma WOJNY. To już by się skończyło, a Ukraina poddałaby się kilka tygodni temu.

Ludzie mogą się spierać, czy jest to dobra rzecz, czy zła. Jak wspomniałem w wielu artykułach, nie mam żadnych uczuć, ponieważ całe wydarzenie wydaje się odwracać uwagę od znacznie ważniejszego zagrożenia globalnym upadkiem gospodarczym i kryzysem inflacyjnym. Należy pamiętać, że jest to rzeczywiście wojna zastępcza i że sama obecność amerykańskich i europejskich zasobów wojskowych na Ukrainie może być wykorzystana przez Rosję jako uzasadnienie rozszerzenia ich działalności daleko poza region Donbasu.

Nie tylko to, ale także uzasadnia szersze taktyki, które są bezpośrednio wymierzone w USA i Europę. Na przykład wojna zastępcza pozwala Rosji rozsądnie argumentować za całkowitym odcięciem UE od zasobów ropy naftowej i gazu ziemnego, na których Europa polega w około 40% swoich potrzeb energetycznych. Uzasadnia to rosyjskie strategie gospodarcze, w tym sojusze z Chinami, aby wyciąć dolara amerykańskiego jako światową walutę rezerwową. I nadal spodziewam się ataków cyberwojennych w tym roku w wyniku sytuacji na Ukrainie. Przynajmniej za takie ataki będzie obwiniana Rosja i Chiny, niezależnie od tego, czy są one rzeczywiście odpowiedzialne.

Czy obecność wojsk amerykańskich i europejskich na Ukrainie oznacza, że globalna wojna nuklearna jest nieuchronna? To mało prawdopodobne. Tak jak Wietnam nie doprowadził do wojny nuklearnej między Rosją, Chinami i USA, mimo że NVC otrzymuje stałe dostawy i szkolenia od sił radzieckich i chińskich, istnieje minimalna szansa, że globalna wojna nuklearna wybuchnie z Ukrainy. Wzajemne niszczenie nie służy interesom globalistów, przynajmniej jeśli mają nadzieję przewidzieć wynik w najmniejszym stopniu.

To powiedziawszy, nie zdziwiłbym się, gdyby zobaczył co najmniej jedną grzybową chmurę gdzieś na świecie w tej dekadzie w ramach regionalnego konfliktu. Ponadto wojna światowa nie musi stać się nuklearna, aby była katastrofalna.

Niestety, z powodu hollywoodzkich filmów duża liczba ludzi ma błędne wyobrażenia o tym, jak może wyglądać III wojna światowa. Media rozrywkowe zawsze przedstawiają III wojnę światową jako dziejącą się w mgnieniu oka, w momencie, w którym wystrzeliwane są pociski, a zepsuta cywilizacja ocalałych jest pozostawiona do odebrania kawałków. To, czego nigdy nie pokazują, to długa wojna na wyczerpanie finansowe, zakłócenia w łańcuchu dostaw, cyberataki i przeciągające się bitwy regionalne, w których Amerykanie są wysyłani za granicę, aby umrzeć w żadnym innym celu niż udawanie, że te spory terytorialne są w jakiś sposób "naszą odpowiedzialnością".

To, co widzę na Ukrainie, to początki wojny niepodobnej do żadnej innej; wojna, w której broń jest przede wszystkim pośrednia i finansowa, a nie kinetyczna. Z powodu globalnej współzależności w handlu wiele krajów zachodnich pozostało całkowicie bezbronnych w tego rodzaju konfliktach. Nie mamy możliwości walki, ponieważ nasze systemy gospodarcze są zbudowane wokół modelu, który wymaga porzucenia produkcji krajowej i polegania na zasobach i przemyśle innych narodów.

Nigdy nie jest to bardziej prawdziwe niż w naszych stosunkach z Chinami, które kontrolują około 20% wszystkich towarów eksportowych do USA. Chiny ściśle sprzymierzyły się z Rosją. To się nie zmieni, ponieważ wiedzą, że Zachód nie może nic z tym zrobić; w grę wchodzi zbyt duży wpływ ekonomiczny. Co więcej, wydarzenia na Ukrainie są prawdopodobnie prekursorem chińskiej inwazji na Tajwan.

Jeśli taki jest plan, to Chiny musiałyby poczekać na optymalne warunki pogodowe po sezonie monsunowym, gdzieś we wrześniu. Zaczęłoby się to od bombardowań rakietowych i ataków infrastrukturalnych, a następnie ataku desantowego na początku października.

Wojna zastępcza na Ukrainie jest kluczowym momentem w historii (wraz z potencjalną inwazją na Tajwan), ponieważ oferuje globalnym interesom mocarstw z marzeniami o "Wielkim Resecie" możliwość przeładowania światowego kryzysu gospodarczego, który stworzyli lata temu, na "fale losu". Mogą powiedzieć, że upadek nastąpił tylko z powodu pychy suwerennych narodów i "bezsensownych granic". Jeśli USA i Europa są bezpośrednio zaangażowane w zabijanie rosyjskich żołnierzy, a jest to szeroko ujawniane, wówczas rosyjska strona narracji zostaje wyjaśniona, a strona zachodnia staje się mętna. Bezpośrednia rosyjska zemsta staje się logiczna i racjonalna, a nie szalona reakcja narodu kierowanego przez szaleńca, jak twierdzą media głównego nurtu.

Obie strony teatru Kabuki muszą czuć się tak, jakby były usprawiedliwione w eskalacji małej wojny w wojnę światową. Tak to zawsze działało. Kiedy ludność klasy robotniczej staje się trochę zbyt niesforna, a groźba buntu przeciwko establishmentowi jest na wyciągnięcie ręki, elity rozpoczynają wojnę. To jak w zegarku. Ta taktyka osłabia ogół społeczeństwa, zużywa liczbę walczących mężczyzn, którzy w przeciwnym razie mogliby stanowić zagrożenie dla klasy rządzącej i wywołuje wystarczająco dużo strachu i paniki, aby przekonać społeczeństwo do oddania większej części swoich wolności.

Dziką kartą w tej chwili są populacje USA i Europy, a do pewnego stopnia obywatele rosyjscy i to, jak reagują. 

Stary dowcip brzmi: "A co, jeśli zorganizowali wojnę i nikt nie pojawił się, aby walczyć?" Jest to potencjalna rzeczywistość w tej chwili, ponieważ w rękach opinii publicznej jest to, jak daleko posunie się kwestia Ukrainy. Czy większość Amerykanów i Europejczyków jest gotowa wysłać swoich synów, a w niektórych przypadkach córki, aby walczyli i umierali nad Donbasem? Czy obywatele rosji są gotowi walczyć i ginąć poza granicami Ukrainy?

Wiele osób angażuje się ostatnio w wielkie rozmowy, ale czy to naprawdę wzgórze, na którym są gotowi umrzeć? Myślę, że nie. Dlaczego? Ponieważ w głębi duszy większość ludzi wie, że ta wojna jest farsą, grą na globalnej szachownicy przez elity o nikczemnych aspiracjach. Wiedzą, że przyczyny wojny nie są czyste, po żadnej ze stron. Sygnalizują cnotę na korzyść Ukrainy, ale nigdy nie będą chcieli iść i ryzykować życia dla ukraińskiej ziemi. Nie są też gotowi ryzykować życia członka rodziny dla Ukrainy.

Podejrzewam, że globaliści już o tym wiedzą, ponieważ narracja odchodzi od prób przekonania Amerykanów, że potrzebne jest otwarte zaangażowanie wojskowe. Przejdą na ekonomiczną stronę konfliktu w nadziei, że katastrofa fiskalna zamrozi umysły społeczeństwa i sprawi, że będą bardziej skłonni do wspierania szerszej wojny jutro.


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.zerohedge.com/

Brak komentarzy:

"Rząd belgijski będzie negocjował z prostytutkami, które odmawiają seksu Przeciwnicy nowego prawa twierdzą, że zmieni ono alfonsów w sankcjonowanych przez państwo „menedżerów”"

  Nowe prawo pracy dotyczące belgijskich prostytutek umożliwi alfonsowi żądanie od rządu mediacji w przypadkach, gdy prostytutka zbyt często...