środa, 20 lipca 2022

"Przepływ gazu z Rosji do Niemiec wstrzymany NA CZAS NIEOKREŚLONY po ogłoszeniu przez Gazprom siły wyższej"

 Jak wielu podejrzewało, 10-dniowe zamknięcie gazociągu Nord Stream 1 (NS1) z Rosji do Niemiec nie jest już tylko tymczasową rzeczą dla "zaplanowanej konserwacji".

Zdjęcie: Przepływ gazu z Rosji do Niemiec wstrzymany NA CZAS NIEOKREŚLONY po ogłoszeniu przez Gazprom siły wyższej

Gazprom, rosyjski gigant energetyczny, który eksploatuje gazociąg, właśnie ogłosił siłę wyższą przeciwko jednemu z głównych europejskich klientów, co oznacza, że NS1 pozostanie zamknięty na czas nieokreślony, pozostawiając części Europy bez gazu tej zimy.

Siła wyższa oznacza, w przypadku, gdy nie znasz tego terminu, że nadzwyczajne okoliczności uniemożliwiają dostawcy wywiązanie się ze swoich zobowiązań umownych. Krótko mówiąc, Gazprom po prostu zwolnił się z konieczności dostarczania gazu do Europy Zachodniej.

Reuters po raz pierwszy podał tę wiadomość, twierdząc, że siła wyższa Gazpromu faktycznie rozpoczęła się 14 czerwca, ale dopiero teraz wyszła na jaw w związku z rosnącymi spekulacjami, że dostawy energii z Rosji do Europy mogą zostać na stałe wyłączone.

"Stwierdzono, że środek siły wyższej, klauzula przywoływana, gdy firma jest dotknięta przez coś, na co nie ma wpływu, była skuteczna od dostaw rozpoczynających się od 14 czerwca" - donosi Reuters, powołując się na list datowany miesiąc później na 14 lipca.

Europa Zachodnia świętuje utratę rosyjskiego gazu, ponieważ pomoże to UE utrzymać spójność z jej "ambicjami klimatycznymi"

Nawiasem mówiąc, "europejskim klientem", o którym mowa, są Niemcy, największa gospodarka Europy. I okazuje się, że siła wyższa została wysłana z Gazpromu do co najmniej trzech nabywców, z których jednym jest Uniper.

Uniper twierdzi, że nie akceptuje siły wyższej, ponieważ jest ona nieważna. W związku z tym przedsiębiorstwo formalnie odrzuciło wniosek, który powołuje się zarówno na obecne, jak i przeszłe niedobory w dostawach gazu jako pozostające poza ich kontrolą.

Nowy list wydaje się być prawnym zwolnieniem ze zobowiązań w zakresie dostaw w oczekiwaniu na "dzień zagłady" 22 lipca, dzień, w którym już oczekiwano, że Gazprom utrzyma kurek, zamiast przywrócić NS1 do normalnej służby.

Niemcy już podejmują bezprecedensowe kroki w oczekiwaniu na niedobory gazu, w tym ograniczenie zużycia ciepłej wody, zamknięcie basenów i przyciemnienie miejskich latarni ulicznych, gdy wchodzą w fazę "alarmu" kurczących się dostaw gazu.

Ekonomiści UBS opublikowali szczegółową wizję tego, co widzą w przypadku nieokreślonego lub stałego zamknięcia NS1, w tym 15-procentowej redukcji zysków przedsiębiorstw.

"Wyprzedaż rynkowa przekroczyłaby 20% w Stoxx 600, a euro spadnie do 90 centów" - wskazują raporty. "Pęd do bezpiecznych aktywów doprowadziłby benchmarkowe rentowności niemieckich bundów do 0 procent".

Euro już po raz pierwszy od 2002 r. osiągnęło parytet z dolarem i wydaje się, że w najbliższych dniach będzie więcej miejsca na jego spadek.

Co zabawne, Międzynarodowa Agencja Energetyczna (IEA) z siedzibą w Paryżu skupia się nie na tym "kryzysie czerwonego alarmu" i na tym, co zrobi z gospodarką Europy Zachodniej, ale zamiast tego podkreśla, że utrata bardzo potrzebnego gazu jest "zgodna z ambicjami klimatycznymi UE".

Innymi słowy, nawet jeśli zamknięcie NS1 całkowicie zdziesiątkuje Niemcy i inne kraje Europy Zachodniej, które polegają na rosyjskim gazie, aby się rozwijać, IEA świętuje to, ponieważ rzekomo pomoże powstrzymać "globalne ocieplenie" i "zmiany klimatu".

"Drodzy obywatele Niemiec, pamiętajcie, aby wasi politycy wiedzieli, jak bardzo ich doceniacie" - napisał komentator w Zero Hedge o szaleństwie całej tej sytuacji.

"I nie zapomnij się podnieść" - żartował inny.

"Greta powinna kochać Putina: upewnia się, że emisja gazów cieplarnianych w Niemczech znacznie spadnie!" – żartował jeszcze inny, odnosząc się do ekstremistki klimatycznej Grety Thunberg.


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.naturalnews.com/

Brak komentarzy:

"Premier państwa UE oskarża Zełenskiego o próbę przekupstwa Premier Słowacji Robert Fico powiedział, że „nigdy” nie przyjmie pieniędzy z Kijowa"

  Ukraiński przywódca Władimir Zełenski rozmawia z mediami pod koniec szczytu UE w Brukseli. © Getty Images / Thierry Monasse Słowacki pre...