AUTOR: TYLER DURDEN
Od marca Unia Europejska nałożyła zakaz na dwóch głównych międzynarodowych nadawców finansowanych przez państwo RT i Sputnik w ramach 6. rundy antyrosyjskich sankcji. Pod koniec maja UE dodała do rosnącej rosyjskiej czarnej listy mediów nadawców RTR Planeta, Russia 24 i TV Centre.
Wprowadzając zakaz kilka miesięcy temu, przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen opisała represje: "Zakazujemy trzem dużym rosyjskim nadawcom państwowym dostępu do naszych fal radiowych. Nie będą już mogli rozpowszechniać swoich treści w UE, w jakimkolwiek kształcie i formie, czy to drogą kablową, satelitarną, internetową czy za pośrednictwem aplikacji na smartfony. Powiedziała: "Zidentyfikowaliśmy te kanały telewizyjne jako rzeczników, które agresywnie wzmacniają kłamstwa i propagandę [rosyjskiego prezydenta Władimira] Putina. Nie powinniśmy już dawać im sceny do rozpowszechniania tych kłamstw".
W marcu RT America zamknęła swoje studio nadawcze w Waszyngtonie, ponieważ Kongres USA przeniósł się do deplatformowania rosyjskich mediów państwowych, co spowodowało, że nawet jego kanał YouTube został zablokowany na całym świecie (a Sputnika spotkał ten sam los). Większość krajów zachodnich w tym momencie na stałe zablokowała RT i Sputnika.
W środę Europejski Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu odrzucił odwołanie, które RT złożyła, argumentując, że zakaz powinien zostać zniesiony ze względu na wolność prasy i słowa. Odwołanie zostało wystosowane przez RT France:
Sąd oddalił jako bezzasadny zarzut oparty na braku kompetencji Rady.
Władze Unii nie były zatem zobowiązane do wysłuchania RT France przed wydaniem decyzji o tymczasowym zakazie nadawania jakichkolwiek treści. W konsekwencji Trybunał stwierdził, że nie doszło do naruszenia prawa RT France do bycia wysłuchaną.
W odniesieniu do zarzutu opartego na niewystarczającym uzasadnieniu spornych aktów w odniesieniu do RT France Sąd podkreśla, że stwierdzenie to może być zrozumiane i wystarczająco precyzyjne,
Przesłanka, zgodnie z którą ograniczenia wolności wypowiedzi muszą być przewidziane ustawą, jest spełniona. Sąd dodaje, że charakter i zakres spornego tymczasowego zakazu są zgodne z zasadniczą treścią wolności wypowiedzi i nie podważają tej szczególnej wolności.
Ale Kreml skrytykował upolityczniony charakter odrzucenia apelacji przez sąd i obiecał zastosować podobne ograniczenia wobec zachodnich mediów działających w Rosji. Ogólnie rzecz biorąc, urzędnicy UE argumentowali, że rosyjskie źródła państwowe nie były "bezstronne" w relacjonowaniu wojny na Ukrainie, a zatem są "dezinformacją".
"Oczywiście podejmiemy podobne środki nacisku na zachodnie media, które działają w naszym kraju" - czytamy w naszym kraju. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział dziennikarzom, cytowany przez AFP. Pieskow dalej oskarżył Europę o nieprzestrzeganie własnych wartości w przypadku RT:
"Nie pozwolimy im również pracować w naszym kraju" - powiedział, opisując reakcję Kremla na zakaz jako "skrajnie negatywną".
"Zasadniczo RT została zablokowana i nie może działać w Europie" - powiedział Pieskow. "Europejczycy depczą własne ideały".
Przetlumaczono przez translator Googgle
zrodlo:https://www.zerohedge.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz