Ziemia wolnych szybko staje się ziemią armii wolnych rzeczy, gdy chaos i przestępczość ogarniają krajowy sektor spożywczy i detaliczny.
Supermarkety podobno zatrudniają ochroniarzy, aby utrzymać nieopłacone przedmioty w sklepie, podczas gdy popularne sieci handlowe, takie jak Starbucks, zamykają sklepy po raz pierwszy na niektórych rynkach, rzekomo z powodu szalejącej przestępczości.
Howard Schultz, tymczasowy dyrektor generalny Starbucks, mówi, że pracownicy sklepów przeznaczonych do zamknięcia nie czują się już bezpiecznie przychodząc do pracy z powodu rozpadu społeczeństwa w tych obszarach.
"Mamy do czynienia z rzeczami, dla których sklepy nie zostały zbudowane" - powiedział Schultz. "Słuchamy naszych ludzi i zamykamy sklepy".
Po raz pierwszy sieć spożywcza Kroger twierdzi, że kradzież ma bezpośredni wpływ na jej marże zysku, podczas gdy sieć restauracji nocnych Noodles & Co. twierdzi, że nadal znajduje narkomanów spożywających nielegalne substancje w łazienkach sklepowych.
W Wielkiej Brytanii wiele sklepów spożywczych umieszcza obecnie znaczniki bezpieczeństwa na serze i innych produktach, aby powstrzymać ludzi przed ich kradzieżą.
Ograniczenia Covid spowodowały wzrost przestępczości
Przestępczość naprawdę zaczęła rosnąć po zniesieniu ograniczeń plandemicznych związanych z koronawirusem Wuhan (Covid-19). Prawie połowa wszystkich osób ankietowanych w ankiecie w zeszłym miesiącu twierdzi, że bardziej boi się wyjść publicznie po covid z powodu złego zachowania i szalejącej przestępczości.
W marcu krajowa ankieta internetowa przeprowadzona przez firmę badawczą Lisa W. Miller & Associates LLC zajmująca się usługami gastronomicznymi wykazała, że 39 procent ludzi jest nieufnych wobec wychodzenia z domu. Od tego czasu liczba ta wzrosła do 44 procent.
Duże miasta, takie jak Los Angeles, Seattle, Chicago i Nowy Jork, należą do najbardziej dotkniętych obszarów przestępczości. Są to te same miasta, w których sklepy spożywcze zatrudniają prywatnych ochroniarzy, a Starbucks zamyka sklep.
Urzędnicy rządowi, w tym organy ścigania, obwiniają za załamanie stres po plandemii, który zmusił więcej osób do kupowania alkoholu i broni.
"Liczba napaści, które miały miejsce w restauracjach, wzrosła o 60% w latach 2018-2020", donosi The Wall Street Journal, powołując się na dane Federalnego Biura Śledczego (FBI).
"... a liczba sklepów spożywczych wzrosła o 73% w tym okresie."
Sieć pizzerii Mod twierdzi, że nastąpił wzrost kradzieży i brutalnych przestępstw również w jej sklepach. Uzbrojony rabuś niedawno uderzył w Bellevue w stanie Waszyngton, a to tylko jeden z wielu przykładów tego, z czym boryka się ten łańcuch.
"Wydaje się, że w restauracjach pojawia się warstwa stresu, większa niż kiedyś" - mówi Becky Mulligan, starszy wiceprezes ds. Operacyjnych Mod.
Wraz ze wzrostem inflacji i kwaśną gospodarką, Mod i inne sieci spodziewają się jeszcze większej przestępczości, dlatego sieć instaluje więcej przycisków paniki w swoich sklepach i oferuje zasoby wsparcia emocjonalnego dla sterroryzowanych pracowników.
Burger King i McDonald's twierdzą również, że na ich parkingach po covidach dochodzi do bardziej brutalnych bójek. Przez całą drogę zachodnie społeczeństwo wydaje się pękać w szwach.
"Nic już nie jest niezwykłe", mówi Kosta Drosos, dyrektor generalny Fresh Market Place w Chicago.
Fresh Market Place od dawna zajmuje się przestępczością, ale przed covidem to głównie okazjonalny bezdomny sprawiał problem. Teraz pracownicy odkrywają, że ludzie strzelają heroiną w łazience.
Sytuacja na Fresh Market Place jest tak zła, że Drosos mówi, że kierownictwo sklepu omówiło wyposażenie pracowników w broń dla ich własnej ochrony.
"Mieliśmy incydenty, w których musieliśmy zamknąć sklepy na pewien czas lub zamknąć sklepy wcześniej" - mówi Neil Stern, dyrektor generalny Good Food Holdings LLC, o sieciach spożywczych New Seasons Market i Bristol Farms, które borykają się z podobną sytuacją.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.naturalnews.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz