- Ukraińcy byli bici, porażeni prądem i zmuszani do znoszenia pozorowanych egzekucji, gdy Rosja wyprzedziła Bałaklję.
- Przesłuchania przeprowadzili funkcjonariusze Federalnej Służby Bezpieczeństwa Rosji.
- Niektórzy Ukraińcy pomagali Władimirowi Putinowi w zbrodniach wojennych i kradzieży ich ziemi, teraz wyszło na jaw
- Kijów wszczął śledztwo w sprawie 1 309 podejrzanych o zdradę i wszczął 450 postępowań przeciwko kolaborantom
- Inni oskarżeni o zdradę swojego narodu są tropieni i mordowani przez bojowników ruchu oporu.
Kiedy Rosjanie zajęli miasto Bałaklija na wschodzie Ukrainy, zamienili centralny posterunek policji w bazę dla brutalności.
W ciągu sześciu miesięcy spędzonych pod okupacją wroga dziesiątki lokalnych mieszkańców zostało zamkniętych w przepełnionych celach w piwnicy. Ci, którzy przeżyli, opowiadali o tym, jak zostali zaciągnięci do sali tortur, gdzie zostali pobici, porażeni prądem i zmuszeni do znoszenia pozorowanych egzekucji.
Przesłuchania zostały przeprowadzone przez urzędników z Federalnej Służby Bezpieczeństwa Rosji, zgodnie z dokumentami odzyskanymi po odbiciu miasta w zeszłym miesiącu podczas oszałamiającej kontrofensywy Ukrainy.
Jednak śledczym pomagali lokalni marionetki – tacy jak Oleg Kalaida, bezrobotny były szef ochrony na fermie kurczaków, który został podniesiony do rangi szefa policji po tym, jak zgodził się służyć jako poplecznik Kremla.
Przerażające historie pojawiające się w wyzwolonych miastach, takich jak Balakliya, węzeł kolejowy liczący 30 000 osób, stały się ohydnie znane w ostatnich miesiącach: o rosyjskich okrucieństwach, masowych grobach, torturach i zbrodniach wojennych. Jednak niewygodna prawda jest taka, że niektórzy Ukraińcy pomagają Władimirowi Putinowi w zbrodniach wojennych i kradzieży ich ziemi.
Filmy z mediów społecznościowych pokazały rosyjskich żołnierzy leżących twarzą w dol
Rosyjskim śledczym pomagali miejscowi marionetki – tacy jak Oleg Kalaida, bezrobotny były szef ochrony na fermie kurczaków, który został podniesiony do rangi szefa policji po tym, jak zgodził się służyć jako poplecznik Kremla.
Niedawne ofiary śmiertelne obejmują Ivana Sushko, toastmastera ślubnego mianowanego burmistrzem miasta w regionie Zaporoże, który zmarł w sierpniu po tym, jak jego samochód został wysadzony w powietrze.
Kijów wszczął już śledztwo w sprawie 1,3 tys. podejrzanych o zdradę i wszczął 450 postępowań przeciwko kolaborantom oskarżonym o zdradę własnego narodu i sąsiadów.
Inni są tropieni i mordowani przez bojowników ruchu oporu. Lista przekazana tej gazecie przez źródło rządowe w Kijowie identyfikuje 29 takich zabójstw odwetowych, z 13 kolejnymi próbami zabójstwa, w wyniku których niektóre cele zostały ranne.
"Ogłoszono polowanie na kolaborantów, a ich życie nie jest chronione przez prawo" - powiedział Anton Gerashchenko, doradca ministerstwa spraw wewnętrznych. "Nasze służby wywiadowcze eliminują ich, strzelają do nich jak do świń".
Ci znienawidzeni "przegrani" – termin używany przez jednego z ukraińskich ministrów – postrzegali rosyjską okupację jako szansę na zdobycie władzy, pieniędzy i statusu.
Wśród tych wręczonych kluczowych stanowisk są pedofil, toastmaster ślubny i sprzątaczka ulic lubiąca rozmawiać z kamieniami.
W Wasyliwce, mieście na południu Ukrainy, Natalia Romanychenko, była aktorka, która sprzedaje pierogi i kiełbaski w Internecie, została burmistrzem Putina. Samotna matka, publikuje w mediach społecznościowych zdjęcia swoich dwóch młodych synów w radzieckim mundurze wojskowym.
W innym mieście szef zbrodni – wykorzystywany jako kremlowski propagandysta w telewizji państwowej – ustawiał się w kolejce jako burmistrz.
W Wasyliwce, mieście na południu Ukrainy, Natalia Romanychenko, była aktorka, która sprzedaje pierogi i kiełbaski w Internecie, została burmistrzem Putina. Samotna matka, publikuje w mediach społecznościowych zdjęcia swoich dwóch młodych synów w radzieckim mundurze wojskowym
Kolaboranci w obwodzie charkowskim opuścili swoje stanowiska, gdy siły ukraińskie posunęły się naprzód w zeszłym miesiącu. "Próbowali uciec do Rosji, ale Rosjanie ich nie wpuścili" - powiedział jeden z prokuratorów zaangażowanych w ich ściganie.
Typowy dla nich był Kalaida, który krążył wokół Bałaklji jako szef policji podczas okupacji Moskwy, zanim został złapany przez ukraińskie siły bezpieczeństwa próbujące uciec z powrotem w teren zajmowany przez Rosję. 48-latek był byłym policjantem, ale wydaje się, że miał trudności ze znalezieniem pracy, ponieważ jego poprzednia praca na ochronie na fermie drobiu zakończyła się trzy lata temu, zgodnie z dokumentami znalezionymi po jego schwytaniu.
Miejscowi urzędnicy powiedzieli ukraińskim dziennikarzom, że "współpracował z własnej woli" i został nagrodzony przez Rosjan stopniem generała. Teraz grozi mu do 15 lat więzienia za zdradę.
Żona Kalaidy, która pracowała na infolinii straży pożarnej, również była podobno współpracownikiem, chociaż uniknęła schwytania.
Inni opowiadali o mękach znoszonych podczas rządów Kalaidy jako szefa policji, które obejmowały odcięcie ucha mężczyzny i śmierć innego po okrutnym pobiciu.
Wołodymyr Saldo, były mer kluczowego miasta Chersonia, który znalazł się w garstce sympatyków Moskwy wyrwanych z politycznego marginesu, wręczył rosyjskie paszporty i objął stanowiska władzy. Później przeżył próbę zatrucia
"Tortury były różne" - powiedział Siergiej Bolwinow, główny śledczy policji w obwodzie charkowskim. "Nie będę ich wszystkich opisywał... ale najlżejszy był torturowany elektrycznością".
Jeden z mężczyzn przetrzymywanych na posterunku policji w Balakliya opowiedział, jak strażnicy wyłączyli hałaśliwy system wentylacyjny, aby wszyscy mogli usłyszeć krzyki bólu od osób otrzymujących wstrząsy elektryczne.
Nic dziwnego, że istnieje głęboki gniew i gorycz wobec współpracowników. Takie okrucieństwa zniszczyły resztki sympatii dla Rosji w przygranicznych regionach Ukrainy.
Innym domniemanym współpracownikiem jest 45-letni Dmitrij Chigrinov, gangster oskarżony o porwanie i pobicie zakładników we wschodniej Ukrainie. Został zwolniony za kaucją po zapłaceniu 120 000 funtów zaledwie sześć dni przed inwazją.
Oskarża się go o wywieszenie rosyjskiej flagi po przybyciu wojsk Putina, a następnie dostarczenie żywności siłom wroga, potajemne przekazywanie nazwisk funkcjonariuszy organów ścigania i próbę obalenia zatrzymanego burmistrza, aby mógł go zastąpić.
Jeden z mężczyzn przetrzymywanych na posterunku policji w Balakliya opowiedział, jak strażnicy wyłączyli hałaśliwy system wentylacji, aby wszyscy mogli usłyszeć krzyki bólu od ludzi, którzy otrzymali wstrząsy elektryczne.
Widok opuszczonej pozycji wojskowej niedaleko miasta Bałaklija w obwodzie charkowskim 18 września 2022 r., niedawno odbitej przez armię ukraińską po wycofaniu się wojsk rosyjskich
Szef zbrodni pojawił się nawet w rosyjskiej telewizji – określany jako działacz społeczny – chwaląc okupantów. Teraz wrócił za kratki, grozi mu długa kara więzienia za zdradę kraju, a także wcześniejsze porwanie i zarzuty przemocy.
Inne są nawet bardziej obskurne. Pachołkowy burmistrz Berdiańsku, głównego portu, został skazany za przestępstwa seksualne wobec dzieci, według jednego z doradców prezydenta. Podobno został zwolniony i podobno został zastąpiony przez Rosjanina. Nie jest jasne, czy jego zastępca – 29-letni sprzątacz ulic, który przyznał się do rozmowy z kamieniami i roślinami w wywiadzie – zachował pracę.
Współpraca, oczywiście, jest widoczna we wszystkich konfliktach. Podczas II wojny światowej współudział niektórych przywódców i obywateli był kluczowy dla zapewnienia niemieckiej dominacji nad znaczną częścią Europy i pomocy w Holokauście.
Napędzany strachem, oportunizmem i ludzką słabością, był widziany w każdym okupowanym przez nazistów narodzie. Jednak, jak pokazuje historia, spuścizna takich działań może pozostawić podziały, które trwają dziesięciolecia.
Pewna kobieta, którą spotkałem w pobliżu miasta Czernihów, niedaleko Białorusi, płakała po tym, jak opowiedziała mi o zamordowaniu swoich dwóch braci, którzy zostali zidentyfikowani przez rosyjskich żołnierzy przez sąsiada w jej wiosce. – Ktoś wskazał nam dom – nie wiem kto – powiedziała Iryna Kulichenko. "Jak żyjesz po tym?"
Inna kobieta, zatrzymana w piwnicznych celach Balakliyi, była zszokowana zachowaniem niektórych sąsiadów. "Znam wielu ludzi od ponad 40 lat i w wielu przypadkach, jak się okazało, myliłam się co do nich" - powiedziała.
Członek ukraińskiej Gwardii Narodowej strzela haubicą D-30 w kierunku rosyjskich żołnierzy w środę, podczas ataku Rosji na Ukrainę, w obwodzie charkowskim.
Ukraińscy żołnierze i pies stoją w środę, w obliczu ataku Rosji na Ukrainę, poza miastem Bachmut, w obwodzie donieckim na Ukrainie
Ukraińscy żołnierze patrzą na szczątki uszkodzonych rosyjskich maszyn wojskowych w niedawno odzyskanym mieście Lyman, obszar Doniecka, Ukraina, 5 października 2022 r
Teraz opuściła nowo wyzwolone miasto bez ochoty powrotu. "Trudno jest żyć z ludźmi, jeśli wiesz, że są zaangażowani w donosy" - powiedziała.
W zeszłym tygodniu, zaniepokojony ukraińskimi postępami, Putin zaanektował cztery okupowane regiony po pośpiesznym przeprowadzeniu fikcyjnych referendów. Ceremonia podpisania na Kremlu zawierała dziwaczną tyradę rosyjskiego dyktatora przeciwko Zachodowi, dotykającą tematów od historii 17 wieku po operację zmiany płci.
Wśród przedstawicieli czterech skradzionych regionów znalazł się M.in. Wołodymyr Saldo, były mer kluczowego miasta Chersonia, który znalazł się w gronie garstki sympatyków Moskwy wyrwanych z politycznego marginesu, wręczył rosyjskie paszporty i objął stanowiska władzy.
Trzy tygodnie po rozpoczęciu inwazji na pełną skalę w lutym, Saldo napisał w mediach społecznościowych, że "Chersoń jest moją duszą, a Chersoń to Ukraina" – ale kilka miesięcy później stanął na Kremlu, aby podpisać swój rozdarty wojną region ojczysty w zakrwawione ręce Putina.
Saldo przeżył próbę zatrucia dwa miesiące temu po tym, jak został przewieziony do szpitala na leczenie na Krymie. Rosyjskie źródła powiedziały, że "jego umysł zaczął się chmurzyć, a jego palce zdrętwiały" po tym, jak podobno zjadł jedzenie przygotowane przez nowego szefa kuchni.
Inni współpracownicy mieli mniej szczęścia. Odnotowano co najmniej 29 podejrzanych zgonów, począwszy od marca z burmistrzem miasta w Ługańsku, który doznał "rany postrzałowej serca" po "uprowadzeniu z domu", według jego żony.
Jeden z byłych ukraińskich deputowanych, wcześniej oskarżony o znęcanie się nad dziećmi, zginął w ukierunkowanym ataku rakietowym. Uciekł do Rosji w 2014 roku po początkowych najazdach Putina, zanim wrócił do Chersonia i ogłosił radość z powrotu do swojej "ojczyzny".
Prywatne budynki uszkodzone podczas ostrzału we wsi Tsyrkuny w rejonie Charkowa, jak pokazano w środę
Ukraińscy urzędnicy badają doniesienia o masowych grobach na terenach zajmowanych wcześniej przez siły rosyjskie
Takie zabójstwa uważa się za dzieło ruchu oporu. Organizowany przez ukraińskie siły specjalne, staje się coraz lepiej zorganizowany. Ostatnie ofiary śmiertelne obejmują Ivana Sushko, toastmastera ślubnego mianowanego burmistrzem miasta w regionie Zaporoża, który zmarł w sierpniu po tym, jak jego samochód został wysadzony w powietrze.
Partyzanci starają się szerzyć strach poprzez takie zabójstwa, niszcząc wysypiska broni, dewastując infrastrukturę dla linii zaopatrzeniowych i grożąc mieszkańcom pracującym z wrogiem.
W jednym z miast aktywiści zamieścili w Internecie zdjęcia lokalnego cmentarza z nazwiskami współpracowników naklejonymi na nagrobek. Ich daty urodzenia są poprawne, ale daty zgonów pozostały puste.
Wiadomość od przywódców Ukrainy, gdy ich wojska kontynuują marsz wzdłuż frontu bitwy, jest podobnie jasna. Jak powiedziała w tym tygodniu wicepremier Iryna Vereshchuk: "Mam osobistą radę dla współpracowników: uciekajcie".
- Dodatkowe raporty Kate Baklitskaya
Zełenski mówi, że siły ukraińskie wyzwoliły WIĘCEJ wiosek od wycofujących się wojsk rosyjskich
Przez Jamie Phillips dla MailOnline
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski mówi, że jego siły wyzwoliły więcej wiosek z rąk wycofujących się wojsk Putina - jak twierdzą Stany Zjednoczone, jest "bardzo realna możliwość", że Krym może zostać odbity, jeśli kontrofensywa będzie kontynuowana w obecnym tempie.
Zełenski powiedział dziś wieczorem, że kolejne trzy wioski w południowym regionie Chersonia zostały odbite z rąk wojsk rosyjskich.
Przemawiając w swoim nocnym przemówieniu wideo, prezydent powiedział, że Novovoskresenske, Novogrygorivka i Petropavlivka zostały wyzwolone "w ciągu ostatnich 24 godzin", dodając, że kontrofensywa "trwa",
Postęp sił ukraińskich nastąpił dzień po tym, jak Zełenski wykluczył rozmowy pokojowe z Putinem i obiecał "wyprzeć okupanta z całej naszej ziemi", chwaląc się swoimi żołnierzami uderzającymi w rosyjskich żołnierzy.
Powiedział, że negocjacje z jego odpowiednikiem są obecnie niemożliwe po jego decyzji o przypieczętowaniu aneksji czterech regionów kraju.
Powiedział również, że jego siły osiągają "szybkie i potężne" zyski i odbiły "dziesiątki" wiosek na wschodzie i południu kraju.
Stało się to po tym, jak Putin w zeszłym tygodniu powiedział tysiącom machających flagami Rosjan, że ludzie w okupowanych regionach Doniecka, Ługańska, Chersonia i Zaporoża zdecydowali się ponownie dołączyć do swojej "historycznej ojczyzny" po "referendach" opisanych przez Zachód jako "fikcyjne" i "nielegalne".
Tymczasem wysocy rangą urzędnicy amerykańscy uważają, że Ukraina może odbić Krym, jeśli jej kontrofensywa będzie kontynuowana w obecnym tempie.
Zełenski powiedział dziś wieczorem, że kolejne trzy wioski w południowym regionie Chersonia zostały odbite z rąk wojsk rosyjskich.
Ukraiński żołnierz Wiktor, lat 35, sprawdza dziś swój ciężki karabin maszynowy na pozycji wzdłuż linii frontu w obwodzie mikołajowskim
Oficer prasowy ukraińskiej armii stoi obok szczątków rosyjskiego samolotu szturmowego Su-34 w punkcie zbiórki zniszczonych rosyjskich pojazdów opancerzonych w Lymanie w Doniecku
Putin zaanektował półwysep w marcu 2014 roku, a zachodni urzędnicy wcześniej uważali, że odzyskanie go jest prawie niemożliwe ze względu na prawdopodobnie znaczące wysiłki Rosji w jego obronie.
Ale wysoki rangą oficer USA powiedział The Telegraph, że słabnący wysiłek wojenny Rosji może oznaczać, że "odzyskanie Krymu przez Ukrainę jest teraz wyraźną możliwością i nie można go już lekceważyć".
Urzędnik dodał: "Oczywiste jest, że Rosja nie ma już zdolności ani siły woli do obrony kluczowych pozycji, a jeśli Ukraińcom uda się osiągnąć cel odzyskania Chersonia, to istnieje bardzo realna możliwość, że ostatecznie będzie w stanie odzyskać Krym".
Stało się to po tym, jak zastępca asystenta sekretarza obrony USA Laura Cooper podkreśliła, że "Krym to Ukraina".
Zełenski również wczoraj wydał dekret po "referendach" kolejnych czterech regionów kraju.
Kreml odpowiedział na jego rezygnację z rozmów pokojowych, mówiąc, że poczeka, aż Ukraina zgodzi się usiąść do rozmów na temat zakończenia konfliktu, zauważając, że może to nie nastąpić, dopóki nowy ukraiński prezydent nie obejmie urzędu.
Rzecznik Dmitrij Pieskow powiedział: "Poczekamy, aż urzędujący prezydent zmieni swoje stanowisko lub poczekamy na przyszłego prezydenta Ukrainy, który zrewiduje swoje stanowisko w interesie narodu ukraińskiego".
Rosja lobbuje obecnie za tajnym głosowaniem zamiast publicznego głosowania, gdy 193-osobowe Zgromadzenie Ogólne ONZ w przyszłym tygodniu rozważa, czy potępić decyzję Moskwy o aneksji czterech regionów.
Rezolucja Zgromadzenia Ogólnego ONZ przygotowana przez Zachód potępiłaby rosyjskie "nielegalne tak zwane referenda" i "próbę nielegalnej aneksji" obszarów, na których odbyło się głosowanie.
Ukraiński żołnierz patroluje pozycję wzdłuż linii frontu w obwodzie mikołajowskim, kontynuując odpychanie wojsk rosyjskich
Ukraińscy żołnierze wystrzeliwują dziś moździerz ze swojej pozycji na linii frontu z wojskami rosyjskimi w obwodzie donieckim
"Jest to wyraźnie upolityczniony i prowokacyjny rozwój mający na celu pogłębienie podziałów w Zgromadzeniu Ogólnym i dalsze rozdzielenie jego członków" - napisał w liście do państw ONZ ambasador Rosji przy ONZ Wasilij Nebenzia.
Argumentował, że tajne głosowanie jest potrzebne, ponieważ zachodni lobbing oznacza, że "może być bardzo trudno, jeśli stanowiska są wyrażane publicznie".
Dyplomaci powiedzieli, że Zgromadzenie Ogólne prawdopodobnie będzie musiało publicznie głosować nad tym, czy przeprowadzić tajne głosowanie.
Rosja zawetowała podobną rezolucję w 15-osobowej Radzie Bezpieczeństwa w zeszłym tygodniu.
Ale pomimo pozornej politycznej brawury Kremla, obraz na miejscu podkreśla chaos, z jakim boryka się Putin w odpowiedzi na ukraińskie postępy i próby ustanowienia nowych rosyjskich granic.
Najnowsze mapy pola bitwy z Moskwy pokazały, że wojska rosyjskie opuściły wiele obszarów w regionie, w tym wzdłuż zachodniego brzegu Dniepru.
Tymczasem we wschodnim regionie Charkowa siły rosyjskie niemal całkowicie opuściły wschodni brzeg rzeki Oskil, potencjalnie dając Ukraińcom przestrzeń do ostrzeliwania kluczowych rosyjskich korytarzy transportowych i zaopatrzeniowych.
Kijów powiedział, że jego wojska "pewnie się do morza", ponieważ filmy pokazały miasto Dawydiw Brid pod ich kontrolą wraz ze szponami mniejszych osiedli na okolicznych wsiach.
Pachołek Władimira Putina wzywa do egzekucji nieudanych rosyjskich generałów z powodu upokorzenia Ukrainy
Mark Nichol dla The Daily Mail
Jeden z głównych rosyjskich propagandystów zasugerował, że generałowie tego kraju powinni zostać straceni za upokarzającą serię porażek na Ukrainie.
Margarita Simonyan przypomniała widzom Russia Today, jak przywódcy II wojny światowej stanęli w obliczu plutonów egzekucyjnych po tym, jak ich wojska zostały pokonane.
Przemawiała, gdy siły rosyjskie pozostały na tylnej stopie na Ukrainie po utracie terytorium w południowej prowincji Chersoń.
Wczoraj Władimir Putin podpisał ustawę o nielegalnej aneksji czterech prowincji Ukrainy, gdzie zobowiązał się do "stabilizacji" bezpieczeństwa – mimo że wojska Kremla straciły grunt pod nogami w Doniecku, Ługańsku, Chersoniu i Zaforyzhzhii.
Margarita Simonyan przypomniała widzom Russia Today, jak przywódcy II wojny światowej stanęli w obliczu plutonów egzekucyjnych po tym, jak ich wojska zostały pokonane
Siły ukraińskie, na zdjęciu, z powodzeniem odbiły duże połacie terytorium wcześniej okupowanego przez Rosję.
Ukraina pokazuje dużą liczbę rosyjskich czołgów i pojazdów opancerzonych, które zostały zniszczone podczas kontrofensywy Kijowa.
Prezydent Rosji Władimir Putin, na zdjęciu wczoraj, podpisał ustawę o nielegalnej aneksji czterech prowincji Ukrainy, gdzie zobowiązał się do "stabilizacji" bezpieczeństwa – mimo że wojska Kremla straciły grunt pod nogami w Doniecku, Ługańsku, Chersoniu i Zaforyzhzhii.
W ostatniej prowincji Putin rościł sobie również prawo własności do największej elektrowni jądrowej w Europie.
Uwagi panny Simonyan w debacie telewizyjnej były najnowszym wskaźnikiem szoku odczuwanego w Moskwie z powodu stanu konfliktu.
Przytoczyła przykład generała Dmitrija Pawłowa, rosyjskiego dowódcy, który stanął w obliczu plutonu egzekucyjnego po tym, jak jego liczebnie przeważające siły zostały rozgromione przez Niemców na początku operacji Barbarossa – niemieckiej inwazji na Rosję w 1941 roku.
Nie wspomniała jednak, jak kilkadziesiąt lat później generał Pawłow został ułaskawiony po tym, jak dochodzenie wykazało, że nie mógł realistycznie osiągnąć celów wojskowych oczekiwanych przez urzędników Kremla.
Przytoczyła przykład generała Dmitrija Pawłowa, rosyjskiego dowódcy, który stanął w obliczu plutonu egzekucyjnego po tym, jak jego liczebnie przeważające siły zostały rozgromione przez Niemców na początku operacji Barbarossa – niemieckiej inwazji na Rosję w 1941 roku.
Panna Simonyan sugerowała, że ostatnie odwroty były podobne do upadku zachodniego frontu Rosji osiem dekad temu. Powiedziała, że rosyjscy dowódcy na Ukrainie zademonstrowali "" w swoim "nieautoryzowanym wycofaniu się ze strategicznych pozycji" i "upadku".
Powiedziała: "Cytuję sformułowania, na mocy których dowódca Frontu Zachodniego [Pawłow] został stracony przez pluton egzekucyjny w lipcu 1941 roku".
Panna Simonyan dodała, że ostatnie niepowodzenia sił rosyjskich sprawiły, że źle się czuje fizycznie.
Powiedziała: "Żałoba i panika to gra na rękę wroga i praca pośrednio – ale nadal działa – na rzecz sukcesu kolektywnej CIA".
Władimir Putin nie dokonał jeszcze egzekucji generałów, ale wyżsi oficerowie zostali zwolnieni z dowództwa od czasu rozpoczęcia inwazji w lutym.
Inny putinowski propagandzista Władimir Sołowjow twierdził, że Rosja przeżywa "najtrudniejszy moment naszej historii" z powodu porażek na Ukrainie.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.dailymail.co.uk/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz