Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ma odwiedzić Stany Zjednoczone podczas swojej pierwszej znanej podróży zagranicznej od czasu inwazji Rosji na jego kraj w lutym.
Wizyta Zełenskiego, zaplanowana na środę, to 300. dzień od rozpoczęcia przez Rosję inwazji na Ukrainę 24 lutego.
Według wysokiego rangą urzędnika administracji Bidena, wizyta obejmie prezydenta Joe Bidena przyjmującego Zełenskiego w Białym Domu na dwustronne spotkania.
Oczekuje się, że po tym nastąpi konferencja prasowa, na której Zełenski ma przemawiać do członków społeczeństwa.
Oczekuje się również, że Zełenski wygłosi później przemówienie na wspólnej sesji Kongresu na Kapitolu. Oczekuje się, że ruch ten zademonstruje "silne ponadpartyjne poparcie dla Ukrainy", powiedział urzędnik.
Podróż do Waszyngtonu ma potrwać zaledwie kilka godzin, po czym Zełenski ma wrócić do Kijowa.
"Podczas jutrzejszego spotkania prezydent Biden będzie miał okazję z prezydentem Zełenskim przeprowadzić dogłębną strategiczną dyskusję na temat dalszej drogi, na polu bitwy, na temat zdolności i szkoleń, które USA i nasi sojusznicy będą nadal zapewniać Ukrainie, na temat sankcji i kontroli eksportu, które nałożyliśmy i będziemy nadal zacieśniać i wzmacniać i mieć dość znaczne koszty dla rosyjskiej gospodarki i rosyjskiej bazy obronnej [i] przemysłowej. oraz w sprawie pomocy gospodarczej i sektora energetycznego, a także pomocy humanitarnej [Stany Zjednoczone] dostarczane, aby poprawić życie mieszkańców Ukrainy" – powiedział wysoki rangą urzędnik administracji.
Obaj przywódcy zgodzili się, że podróż będzie "ważnym zastrzykiem impetu i wsparcia dla amerykańskiego i sojuszniczego wsparcia [dla Ukrainy] w nadchodzących miesiącach i tak długo, jak to będzie konieczne" – powiedział urzędnik.
Podróż Zełenskiego ma miejsce w czasie, gdy Kongres ma głosować nad szeroko zakrojoną ustawą zbiorczą Kongresu o wartości 1,66 biliona dolarów, która obejmuje około 44,9 miliarda dolarów pomocy nadzwyczajnej dla Ukrainy i sojuszników NATO.
Przewodnicząca Izby Reprezentantów Nancy Pelosi (D-Calif.) we wtorek zachęciła ustawodawców do osobistego udziału w sesji w środę wieczorem.
"Kończymy bardzo specjalną sesję 117. kongresu z ustawodawstwem, które czyni postęp dla narodu amerykańskiego, a także wspiera naszą demokrację" - napisała w liście do kolegów. "Proszę, bądźcie obecni, aby szczególnie skupić się na demokracji w środę wieczorem".
"Tak długo, jak to konieczne"
Wizyta Zełenskiego zbiegła się również z przygotowaniami administracji Bidena do wysłania rakiet ziemia-powietrze Patriot do Kijowa, aby pomóc w obronie przed atakami na infrastrukturę krytyczną kraju.
"Będziemy szkolić ukraińskie siły w zakresie obsługi baterii rakiet Patriot w kraju trzecim. Zajmie to trochę czasu, ale ukraińscy żołnierze zabiorą to szkolenie z powrotem do swojego kraju, aby obsługiwać tę baterię" - powiedział urzędnik administracji Bidena.
"Chodzi o wysłanie wiadomości do Putina i wysłanie wiadomości do świata, że Ameryka będzie tam dla Ukrainy tak długo, jak to będzie konieczne, a prezydent Putin źle obliczył początek tego konfliktu, kiedy zakładał, że naród ukraiński ustąpi i że NATO będzie podzielone. Mylił się w obu tych sprawach, nadal myli się co do naszej siły przetrwania i to właśnie pokazałaby ta wizyta" – stwierdził urzędnik.
Podróż Zełenskiego do Stanów Zjednoczonych nastąpiła dzień po jego niezapowiedzianej wizycie w mieście Bachmut w spornej ukraińskiej prowincji Donieck we wtorek, gdzie pochwalił ukraińskich żołnierzy za ich odporność i wręczył nagrody żołnierzom.
W nagraniu wideo opublikowanym przez jego biuro z Bachmutu, Zełenskiemu w poniedziałek wręczono ukraińską flagę i powiedział, że przyniesie ją przywódcom USA.
"Chłopaki przekazali nam naszą piękną ukraińską flagę ze swoimi podpisami, abyśmy mogli ją przekazać" - powiedział Zełenski w nagraniu. "Nie jesteśmy w łatwej sytuacji. Wróg powiększa swoją armię, a nasi ludzie są odważniejsi i potrzebują potężniejszej broni. Przekażemy to od chłopców do Kongresu, do prezydenta Stanów Zjednoczonych. Jesteśmy wdzięczni za ich wsparcie, ale to nie wystarczy. To wskazówka – to nie wystarczy".
Rosja w zeszłym tygodniu zasygnalizowała, że nie ma zamiaru zakończyć wojny w najbliższym czasie.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow odrzucił propozycję Zełenskiego wycofania wojsk rosyjskich z Ukrainy i całego okupowanego przez nią terytorium. Obejmuje to sporne obwody Donieck, Ługańsk, Chersoń i Zaporoże, które prezydent Władimir Putin przyłączył do Federacji Rosyjskiej pod koniec września. Deklaracja Putina oznaczała największą aneksję Europy od czasów II wojny światowej.
Rzecznik Białego Domu John Kirby powiedział na briefingu w zeszłym tygodniu, że administracja Bidena "nie spodziewa się", że walki w regionie osłabną jako zima
"Żadnych oznak, na pewno żadnych oczekiwań, że do końca roku nastąpi koniec wojny" - powiedział. "Żaden ze wskaźników nie wskazuje w tym kierunku".
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.theepochtimes.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz