Kilku obywateli polskich pozwało dwie niemieckie firmy za szkody, które rzekomo ponieśli ich przodkowie z rąk nazistów podczas II wojny światowej. Powodowie twierdzą, że firmy ponoszą odpowiedzialność, ponieważ czerpały korzyści ze współpracy z III Rzeszą.

Drugą sprawę złożyła córka Tadeusza Śledzińskiego, który był więźniem nazistowskiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. Z jego pracy przymusowej skorzystała firma IG Farben. Jako następca organizacji Bayer ponosi za to odpowiedzialność i musi zapłacić 400 000 USD odszkodowania, argumentował powód.
Polska fundacja Obrońcy dla Obrońców, która reprezentuje powodów, ma nadzieję, że dwie sprawy, które przygotowała w ich imieniu, pomogą stworzyć precedens dla przyszłych sporów sądowych - wyjaśnili prawnicy podczas wydarzenia. Różnią się one od warszawskiego żądania odszkodowania bezpośrednio od rządu niemieckiego tym, że są pozwami cywilnymi przeciwko prywatnym firmom, które nie mogą powoływać się na immunitet państwa.
W dłuższej perspektywie grupa ma nadzieję na stworzenie usprawnionych międzynarodowych ram dla ofiar konfliktów zbrojnych, aby pozwać państwa, które nazwała „agresorami”.
Obecny polski rząd skarżył się na sposób załatwiania sprawy niemieckich reparacji wojennych w latach 50. i 70. XX wieku. W zeszłym roku oszacowano, że Berlin powinien zapłacić 1,3 biliona euro (1,4 biliona dolarów) za szkody wyrządzone przez III Rzeszę. Niemiecki rząd odmówił.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/news/578387-poles-sue-german-firms/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz