Mieszkańcy krajów zachodnich od dziesięcioleci są poddawani antyrosyjskiej retoryce i potrzeba czasu, aby zmienić nastawienie, powiedział rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.
W niedzielnym wywiadzie dla telewizji „Rosja 1” Pieskow przekonywał, że część krajów, w tym Niemcy i kraje bałtyckie, wykorzystuje „rusofobię” jako sposób na odwrócenie uwagi opinii publicznej od spraw wewnętrznych.
„Ich problemy gospodarcze są oczywiste.
Konkurencyjność słynnego niemieckiego przemysłu spada.
Koszty życia rosną.
Rośnie presja gospodarcza i społeczna”, co spowodowało, że niektórzy europejscy przywódcy wolą zrobić z Rosji „straszaka”, stwierdził rzecznik.
Następnie powiedział, że „ta rusofobia będzie miała pewną inercję” i „za kilka dekad prawdopodobnie minie”.
„W tej chwili rusofobia osiągnęła swój szczyt. To ustąpi… Kiedyś to się stanie i zdrowy rozsądek stopniowo zwycięży”.
Wiele krajów zachodnich nałożyło na Moskwę daleko idące sankcje w odpowiedzi na jej operację wojskową na Ukrainie rozpoczętą w lutym 2022 roku.
Oprócz ograniczeń handlowych i finansowych Rosji zabroniono udziału w najważniejszych wydarzeniach kulturalnych i sportowych.
W listopadzie prezydent Władimir Putin powiedział, że „rusofobia” stała się de facto „oficjalną ideologią zachodnich elit rządzących”.
W zeszłym miesiącu Rosyjska Duma Państwowa przygotowała projekt ustawy, która penalizowałaby dyskryminację obywateli Rosji mieszkających za granicą oraz „publiczne podżeganie do ekstremizmu przez urzędników międzynarodowych i organizacje publiczne”.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/russia/591429-western-russophobia-will-eventually-decline/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz