czwartek, 22 lutego 2024

"Zełenski krytykuje protestujących polskich rolników Wiadomości o blokadzie wydają się „jawną kpiną” z ukraińskich żołnierzy – stwierdził prezydent"

 Prezydent Władimir Zełenski ostro skrytykował polskich działaczy, którzy blokują wwóz ukraińskiego zboża do ich kraju. Wiadomości o protestach „wydają się jawną kpiną” żołnierzom Ukrainy – stwierdził.


Zelensky criticizes protesting Polish farmers
Od października polscy rolnicy sprzeciwiający się konkurencji ze strony tańszego ukraińskiego zboża protestują na granicy obu krajów. Twierdzą, że ukraińscy dostawcy nie muszą przestrzegać unijnych przepisów i standardów, w związku z czym mają nieuczciwą przewagę. Warszawa wprowadziła zakaz importu z Ukrainy, ale zezwala na tranzyt produktów przez swój kraj. Istnieją jednak obawy, że ziarno trafi na polski rynek. Prezydent Andrzej Duda zapewnił we wtorek w ukraińskim radiu, że choć jego rząd wspiera Kijów, nie będzie stłumił pokojowych protestów, ponieważ prawo stowarzyszeń branżowych do demonstracji jest prawnie chronione. Rolnicy z całej Europy są niezadowoleni z napływu ukraińskiego zboża, „ponieważ boją się o swoje istnienie” – powiedział Duda. „Nietrudno zrozumieć, że walczą o swoje dobro”. Krytyka Zełenskiego pojawiła się w poniedziałkowym wieczorem w oświadczeniu wideo, w którym ukraiński przywódca ubolewał nad „erozją solidarności” spowodowaną protestami.

Zasugerował, że „w rzeczywistości nie chodzi o zboże, ale raczej o politykę”. Duda pochwalił udane negocjacje Warszawy z kierowcami ciężarówek, którzy już wcześniej brali udział w blokadzie granicy z powodów podobnych do podawanych przez rolników.

Prezydent nawoływał Ukraińców, aby pamiętali, że niezależnie od sporu między obydwoma narodami, ostatecznie to Rosja „jest winna wszystkiego, a nie kogoś innego”. W ostatnim czasie po obu stronach granicy panowała wysoka atmosfera.

Na początku tego miesiąca ambasada Ukrainy w Polsce złożyła skargę do policji po tym, jak niektórzy protestujący rzekomo wyrzucili ukraińskie zboże na ziemię.

Urzędnicy ambasady nazwali to „haniebną zbrodnią”, a burmistrz Lwowa na zachodzie Ukrainy, Andriej Sadowoj, nazwał demonstrantów „prorosyjskimi prowokatorami”. We wtorek podczas innego zdarzenia w Polsce sfilmowano traktor z plakatem wzywającym prezydenta Rosji Władimira Putina do „uporządkowania Ukrainy i Brukseli”. Minister spraw wewnętrznych Marcin Kierwiński nazwał baner „skandalicznym” i powiedział, że został on natychmiast usunięty przez funkcjonariuszy policji.

Na rynku rolnym UE doszło do zakłóceń w 2022 r. po tym, jak Bruksela zniosła cła i kontyngenty na produkty ukraińskie, chcąc wesprzeć wysiłki wojenne Kijowa.

Decyzja wywołała masowe protesty w Europie Wschodniej, a także spór między przywódcami UE a rządami regionu. W wywiadzie Duda stwierdził, że gdyby Ukraina została przyjęta do UE, warunki akcesji musiałyby odpowiednio chronić rolników w obecnych państwach członkowskich.


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.rt.com/russia/592829-zelensky-polish-farmers-mockery/

Brak komentarzy: