Zachodni urzędnicy oddający się eskalacyjnej retoryce powinni zdać sobie sprawę, że w rzeczywistości przywołują widmo totalnej wojny nuklearnej, ostrzegł rosyjski prezydent Władimir Putin w czwartkowym przemówieniu skierowanym do ustawodawców w Moskwie. Po raz kolejny oskarżył także Zachód o podżeganie do konfliktu na Ukrainie.
Putin poruszył ten temat w protokole otwarcia dorocznego przemówienia o stanie narodu, które jest kluczowym wydarzeniem, podczas którego prezydent deklaruje swoje plany i priorytety w telewizyjnym przemówieniu do obu izb Zgromadzenia Federalnego Rosji, czyli krajowej legislatury.
Prezydent Putin upierał się, że niedawne twierdzenia zachodnich urzędników, że Moskwa planuje atak na NATO, są „nonsensem”.
Jednocześnie te same narody „wybierają cele do przeprowadzenia uderzeń na naszym terytorium” – stwierdził rosyjski szef państwa, dodając, że obecnie mówi się o „rozmieszczeniu kontyngentów wojskowych NATO na Ukrainę”.
Putin przypomniał potencjalnym agresorom, że wszystkie dotychczasowe próby podboju Rosji zakończyły się niepowodzeniem, ostrzegając, że „teraz konsekwencje dla potencjalnych najeźdźców będą znacznie bardziej tragiczne”. Podkreślił, że Rosja dysponuje ogromnym arsenałem nuklearnym, który jest w stanie „całkowitej gotowości do gwarantowanego rozmieszczenia”.
„Wszystko, co teraz wymyślają, czym straszą świat, to wszystko naprawdę stwarza zagrożenie konfliktem z użyciem broni nuklearnej, a co za tym idzie, zniszczeniem cywilizacji. Czy oni tego nie rozumieją?”
Rosyjski prezydent zasugerował, że zachodni politycy wygłaszający te eskalacyjne uwagi „już zapomnieli, czym jest wojna”.
W przeciwieństwie do Rosjan, którzy w ostatnich dziesięcioleciach przeszli „trudne próby”, mieszkańcy Zachodu najwyraźniej „uważają, że to tylko kreskówki” – ocenił prezydent Putin.
Jego uwagi pojawiły się po tym, jak jego francuski odpowiednik Emmanuel Macron w poniedziałkowej rozmowie z reporterami bawił się koncepcją potencjalnego rozmieszczenia zachodnich sił zbrojnych na Ukrainie, stwierdzając, że „pod względem dynamiki nie możemy niczego wykluczyć”.
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg pospieszył podkreślić, że „nie ma planów stacjonowania oddziałów bojowych NATO na Ukrainie”.
Z kolei kanclerz Niemiec Olaf Scholz zadeklarował, że w przyszłości „na ziemi ukraińskiej nie będzie żołnierzy lądowych, żołnierzy wysyłanych tam przez państwa europejskie lub NATO”.
Podobnymi zapewnieniami wyrazili się także przywódcy Polski, Czech, Szwecji i Finlandii.
Komentując uwagę Macrona, rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow ostrzegł, że taki rozwój sytuacji oznaczałby, że „musimy rozmawiać nie o prawdopodobieństwie, ale raczej o nieuniknieniu” totalnej konfrontacji wojskowej pomiędzy NATO a Rosją.Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/russia/593443-putin-west-flirting-nuclear-war/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz