Mills powiedział, że wydarzenie rozpoczęło się jako „bardzo standardowy, typowy wiec”, podczas którego on i kilku innych fotografów stali „w tak zwanej strefie buforowej, zaledwie kilka stóp od byłego prezydenta”. „Nagle usłyszałem trzy lub cztery głośne trzaski. W pierwszej chwili myślałem, że to samochód. Ostatnią rzeczą, o której pomyślałem, było to, że to broń” – wspomina Mills. Nadal robił zdjęcia, ale wkrótce nie mógł już widzieć byłego prezydenta, ponieważ Trump był otoczony ze wszystkich stron przez agentów Secret Service, a na scenie pojawili się kontrasnajperzy. Według Millsa, choć na zdjęciu wyglądał na wyzywającego i nieporuszonego, z uniesioną pięścią, chwilę później Trump sprawiał wrażenie „bardzo, bardzo zszokowanego”. Fotograf powiedział gazecie, że „nigdy nie był w bardziej przerażającej scenie” w swojej trwającej od kilkudziesięciu lat karierze. Emerytowany agent specjalny FBI Michael Harrigan, który obecnie pracuje jako konsultant w branży broni palnej, potwierdził gazecie, że zdjęcie Millsa najprawdopodobniej uchwyciło „drogę kuli w powietrzu”. Chociaż jest to technicznie możliwe w przypadku aparatu używanego przez Millsa, „złapanie kuli na bocznej trajektorii, jak widać na tym zdjęciu, byłoby strzałem jednym na milion… nawet gdyby ktoś wiedział, że kula nadejdzie” – zauważył były agent FBI.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/news/601034-photo-trump-assassination-attempt-bullet/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz