Prezydent Nicolas Maduro przemawia podczas konferencji prasowej w Caracas, Wenezuela, 2 sierpnia 2024 r. © Getty Images / Jesus Vargas
Prezydent Wenezueli Nicolas Maduro oskarżył w piątek rząd USA i południowoafrykańskiego potentata Elona Muska o próbę zorganizowania zamachu stanu w kraju.
Narodowa Rada Wyborcza Wenezueli (CNE) ogłosiła w niedzielę Maduro zwycięzcą wyborów prezydenckich w kraju, ogłaszając, że po przeliczeniu 80% głosów uzyskał ponad 51% głosów w porównaniu z 44% w przypadku jego głównego rywala Edmundo Gonzaleza Urrutii .
Jednak zachodni zwolennicy Gonzaleza, w tym dyrektor generalny Tesli i SpaceX Musk, pośpieszyli, by oskarżyć Maduro i CNE o oszustwa wyborcze. Waszyngton posunął się nawet do oficjalnego uznania Gonzaleza za zwycięzcę wyborów.
„Dla Stanów Zjednoczonych jest jasne, że najwięcej głosów zdobył Edmundo Gonzalez Urrutia” – powiedział sekretarz stanu Antony Blinken, powołując się na „przytłaczające dowody”.
Na konferencji prasowej w Caracas Maduro skrytykował Blinkena, nazywając jego próbę „ogłoszenia” wyników wyborów w innym kraju aktem „rozpaczy” i „gestem nietypowym dla amerykańskiej dyplomacji”.
"Czy mógłbyś na to spojrzeć? Blinken i Departament Stanu USA znają wyniki wyborów” – powiedział drwiąco Maduro.
Następnie oskarżył Zachód o próbę destabilizacji Wenezueli.
„Potępiam, że rząd Stanów Zjednoczonych wraz z Elonem Muskiem i międzynarodowym faszystą [prezydentem Argentyny Javierem] Milei stoją obecnie na czele procesu destabilizacji i zamachu stanu przeciwko narodowi wenezuelskiemu i wenezuelskiemu demokracji” – stwierdził Maduro.
Wcześniej podczas przemówienia wygłoszonego w ogólnokrajowej telewizji prezydent Wenezueli również rzucił Muskowi osobiste wyzwanie, aby z nim walczył.
Władze Wenezueli ratyfikowały w piątek zwycięstwo Maduro w wyborach po tym, jak ostateczne liczenie głosów wykazało, że miał on 52% głosów wobec 43% Gonzaleza.
Jednak opozycja wraz z rządami Brazylii, Kolumbii i Meksyku wezwała później do upublicznienia szczegółowego liczenia głosów, aby udowodnić zwycięstwo Maduro.
Argentyna, Kostaryka, Ekwador, Panama, Peru i Urugwaj w piątek dołączyły do Stanów Zjednoczonych, odrzucając oficjalne wyniki wyborów i uznając Gonzaleza, a nie Maduro, za prawowitego prezydenta Wenezueli.
Moskwa przyjęła oficjalne wyniki wyborów, a na początku tygodnia prezydent Rosji Władimir Putin pogratulował Maduro zdobycia kolejnej kadencji.
Maduro będzie sprawował swą funkcję przez trzecią z rzędu sześcioletnią kadencję, po objęciu urzędu po raz pierwszy w 2013 r. po śmierci zmarłego prezydenta Hugo Chaveza.
Poprzednią reelekcję Maduro w 2018 r. również odrzuciły Stany Zjednoczone, UE i kilka państw Ameryki Łacińskiej.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/news/602093-maduro-musk-us-coup/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz