WASHINGTON (AP) - prokurator generalny William Barr mówi, że funkcjonariusze organów ścigania już chcieli odepchnąć protestujących z parku przed Białym Domem, kiedy przybył tam w poniedziałek wieczorem, i powiedział, że nie wydał rozkazu rozproszenia tłumu, choć poparł decyzję.
Komentarze Barra w wywiadzie dla The Associated Press w piątek były jego najbardziej szczegółowym wyjaśnieniem tego, co wydarzyło się przed Białym Domem na początku tego tygodnia. Przychodzą po Białym Domu, a inni wielokrotnie powtarzali, że prokurator generalny nakazał oficerom oczyścić park. Krótko po tym, jak oficerowie agresywnie odepchnęli demonstrantów, prezydent Donald Trump - w towarzystwie Barra, liderów Pentagonu i innych czołowych doradców - przeszedł przez Lafayette Park, aby pozować do zdjęcia w pobliskim kościele, który został uszkodzony podczas protestów.
Mimo to urzędnicy administracji spędzili większą część tygodnia, próbując wyjaśnić, jak eskalowała się sytuacja i dlaczego potrzebne były bomby dymne, kulki pieprzu i policja na koniach, aby oczyścić tłum w dużej mierze pokojowy.
Na początku tygodnia rzeczniczka Białego Domu Kayleigh McEnany powiedziała reporterom, że to Barr podjął decyzję o odsunięciu strefy bezpieczeństwa poza Biały Dom w poniedziałek rano. McEnany powiedział, że kiedy Barr przybył później do Lafayette Park, aby zbadać sytuację w zakresie bezpieczeństwa, był zaskoczony, widząc, że nie podjęto jeszcze żadnych działań.
„Więc powiedział, że musimy zacząć poruszać się po tym obwodzie. Powiedział o tym funkcjonariuszom - powiedział środa McEnany. Osoba zaznajomiona ze sprawą powiedziała również wcześniej w tym tygodniu, że Barr powiedział organom ścigania, aby podjął działania w celu przesunięcia obwodu, kiedy dotarł do parku.
W piątek Barr powiedział AP, że zarówno on, jak i policja w parku USA są zgodni co do potrzeby odsunięcia granicy bezpieczeństwa. Powiedział, że uczestniczył w spotkaniu około godziny 14 w poniedziałek z kilkoma innymi funkcjonariuszami organów ścigania, w tym szefem policji metropolitalnej Peterem Newshamem, gdzie spojrzeli na mapę i zdecydowali o linii podziału. Barr powiedział, że zgodnie z planem protestujący zostaną przeniesieni z Lafayette Park, a federalni funkcjonariusze organów ścigania i członkowie Gwardii Narodowej utrzymają linię graniczną.
Powiedział jednak, że nie wydał oficerom rozkazów postępowania - byli już w trakcie, gdy się pojawił.
„Powiedzieli mi, że mają zamiar ogłosić ogłoszenie i myślę, że rozciągnęli je w ciągu 20 minut. Kiedy tam byłem, okresowo słyszałem ogłoszenia ”- powiedział Barr. „Przygotowali jednostkę zamontowaną przez policję parkową, więc była to tylko kwestia egzekucji. Nie powiedziałem im po prostu: „Idź”.
Barr powiedział, że był to taktyczny dowódca policji parkowej - urzędnik, z którym nigdy nie rozmawiał - który wydał rozkaz, aby organy ścigania wprowadziły się i oczyściły protestujących.
„Nie jestem zaangażowany w wydawanie taktycznych poleceń” - powiedział. „Byłem sfrustrowany i martwiłem się również, że wraz ze wzrostem tłumu będzie to coraz trudniejsze. Więc moje nastawienie zostało załatwione, ale nie powiedziałem: „Idź, zrób to”.
Barr upierał się, że nie ma żadnego związku między ciężką represją wobec protestujących a spacerem Trumpa do kościoła św. Jana. Prokurator generalny powiedział, że dowiedział się po południu, że Trump chce wyjść na zewnątrz, i powiedział, że kiedy poszedł wieczorem do Białego Domu, dowiedział się o planowanym miejscu przeznaczenia prezydenta.
Kilka różnych grup, w tym tajna służba i policja parkowa, brało udział w odpieraniu protestujących. Barr powiedział, że członkowie Gwardii Narodowej byli obecni, ale nie zaangażowali się w protestujących. Trump zagroził również tej nocy, że rozlokuje aktywne siły zbrojne w stanach, jeśli władze lokalne i stanowe nie będą w stanie odpowiednio stłumić demonstracji, które czasami okazały się gwałtowne.
Mattis, który opuścił administrację w 2019 r., Powiedział w środę, że Trump rozpoczął „fałszywy konflikt” między społeczeństwem wojskowym a społeczeństwem cywilnym, i zwrócił szczególną uwagę na pokaz siły poza Białym Domem.
„Wiemy, że jesteśmy lepsi niż nadużywanie władzy wykonawczej, którego byliśmy świadkami na Lafayette Square. Musimy odrzucić i pociągnąć do odpowiedzialności tych, którzy będą kpić z naszej konstytucji - powiedział Mattis.
zrodlo:apnews
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz