czwartek, 4 czerwca 2020

""Świata nie stworzyła inteligentna istota""

Wady ewolucyjne ludzkiego organizmu obalają teorię głoszącą, że jesteśmy dziełem inteligentnego projektu - dowodzi prof. Glenn-Peter Satre z Uniwersytetu w Oslo, jeden z najwybitniejszych norweskich naukowców. Jego zdaniem - jeśli człowieka stworzyłaby istota inteligentna, to na pewno miałby on mniejszą głowę.

"Świata nie stworzyła inteligentna istota"

W stworzeniu świata można znaleźć wiele "niedoróbek" - zauważają niektórzy naukowcy... (Fot. Getty Images)

"Inteligentny projekt" (ID) to pseudonaukowa koncepcja religijna, popularna zwłaszcza w USA, według której u podstawy stworzenia świata leży działanie bliżej niesprecyzowanego inteligentnego bóstwa. Mimo werdyktów sądów, które uznały, że nie można tej koncepcji uznawać za naukę, ciągle ma ona wielu zwolenników. Teraz z teorią "inteligentnego projektu" postanowił rozprawić się słynny norweski biolog.

Ewolucja wytworzyła niezliczone, niesamowite formy życia, ale w wielu przypadkach spowodowała też komplikacje, które przeczą jakiemukolwiek rozsądnemu zamysłowi – stwierdził profesor Glenn-Peter Satre z Uniwersytetu w Oslo. Przykłady? Jest ich wiele. Choćby to, że kobiety mają wąski kanał rodny, co sprawia, że poród jest bardzo niebezpieczny i bardzo bolesny.

Śmierć matek podczas porodu jest obecnie rzadkim zjawiskiem w krajach uprzemysłowionych, ale według Światowej Organizacji Zdrowia śmiertelność w tych państwach afrykańskich, gdzie jest słaby dostęp do placówek medycznych, liczba zgonów jest około 200 razy wyższa niż w Norwegii.

Przykładów wad w budowie i funkcjonowaniu ludzkiego ciała prof. Satre znalazł o wiele więcej. "Na przykład nie jesteśmy w stanie syntetyzować bardzo ważnej witaminy C, w przeciwieństwie do innych ssaków. Dlatego musimy albo pryswajać ją z pokarmu, albo umrzeć na skutek szkorbutu" - podkreśla biolog.

Czy ciało ludzkie jest idealne? Nie, bo niektóre narządy takie jak wyrostek nie są nam w ogóle potrzebne - przekonuje naukowiec. (Fot. Getty Images)

Jedzenie też może być niebezpieczne. Zarówno pokarm do żołądka, jak i powietrze do płuc, dostaje się przez gardło, które rozdziela się na tchawicę i przełyk. Tchawica na szczęście wyposażona jest w mały "zawór", nagłośnię, ale ona czasami zamyka się zbyt późno. W rezultacie jedzenie dostaje się do tchawicy i może powodować śmiertelne zadławienie. W inteligentnie zaprojektowanym przełyku jedzenie i powietrze dostawałyby się do ludzkiego ciała przez oddzielne kanały, jak chociażby u wielorybów. Te duże ssaki rozwinęły dziury w czubku głowy, pełniące funkcję nozdrzy u innych ssaków. Gdy jedzą, nie ryzykują, że pokarm trafi do tchawicy.

"Zęby mądrości u ludzi również przeczą inteligentnemu zamysłowi. Są złej jakości i często brakuje im miejsca w szczęce. I dlaczego mamy wyrostek robaczkowy? Nie ma żadnego znaczenia w układzie trawiennym, a łatwo może zainfekować organizm. Inteligentny i profesjonalny inżynier z łatwością mógłby uniknąć tych wadliwych konstrukcji w ludzkim ciele "- dodaje Satre.

Profesor podkreśla, że ewolucja dała światu cudowne i różnorodne stworzenia, takie jak tygrys, płetwal błękitny i zięby na Wyspach Galapagos. Nie należy jej więc krytykować. Chodzi mu raczej o to, że nie ma ona zdolności przewidywania ani inteligencji. Nie ma planu, który mógłby kierować kierunkiem rozwoju rodzaju ludzkiego. Gdyby było inaczej ludzie mieliby… mniejsze mózgi, a więc i głowy.

"Głównym problemem jest to, że kanał rodny przechodzi przez miednicę, gdzie przestrzeń jest bardzo ograniczona. Jednak noworodki mają duże mózgi – które wymagają dużych czaszek. Na takie czaszki miednica jest stanowczo za mała. Nie do końca wiemy, dlaczego tak się stało, ale można sobie wyobrazić, że trudno byłoby ludzkiej samicy chodzić pionowo na dwóch nogach z bardzo szeroką miednicą" - komentuje Satre. I dodaje, że gdyby "projektant" człowieka był inteligentny, ułatwiłby kobietom poród, umieszczając kanał rodny nieco wyżej, w obszarze pozbawionym kości – np. między miednicą a żebrami.

zrodlo:londynek.net

Brak komentarzy:

"Premier państwa UE oskarża Zełenskiego o próbę przekupstwa Premier Słowacji Robert Fico powiedział, że „nigdy” nie przyjmie pieniędzy z Kijowa"

  Ukraiński przywódca Władimir Zełenski rozmawia z mediami pod koniec szczytu UE w Brukseli. © Getty Images / Thierry Monasse Słowacki pre...